Strach przed porodem... :( angelika93 |
2014-07-01 18:22
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jak wspominacie swój pierwszy poród?? Ja już wpadam w panikę, że przez nerwy nie będzie do mnie docierało to co mi lekarze mówią albo położne...;p

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

8

Odpowiedzi

(2014-07-01 18:25:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patrycjac
nie ma sensu żebyś tu czytała o tym jakie były nasze porody, bo niektóre były ciężkie i długie inne szybkie itp, nie potrzebnie tylko się nastawisz/wystraszysz i jeszcze bardziej spotęguje to Twój strach, tlumacz sobie to w ten sposób, że miliony kobiet rodzi dzieci i żyją czyli jest się przez to w stanie przejść, ja też myślałam o tym, że to jest taki finisz po którym będe mogła przytulić swojego skarba i będe go mieć przy sobie, nie skupiaj się na porodzie jako bólu tylko poród=moje małe szczęście. I głowa do góry myśmy dały radę to Ty też dasz:) Babki są silne
(2014-07-01 18:44:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izka55555
Ja lubię czytać jak kobietki opisują tu swoje porody :) wiem, że mój będzie się różnił od tych ale zawsze można dużo z tych wpisów sie dowiedzieć. Ja się jeszcze nie boję, może przed mi to się załączy albo i nie :p
(2014-07-01 18:46:34) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angelika93
Ja lubię czytać jak kobietki opisują tu swoje porody :) wiem, że mój będzie się różnił od tych ale zawsze można dużo z tych wpisów sie dowiedzieć. Ja się jeszcze nie boję, może przed mi to się załączy albo i nie :p
Ja jak sobie o tym pomyśle to aż mnie ciary przechodzą i nie chodzi o ból tylko o całokształt, żeby nie pomyśleli na porodówce, że jakaś paralitka jestem, bo będę się trzęsła ze strachu...;p
(2014-07-01 19:23:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monisia1407
A ja sobie mówię no tyle kobiet rodziło to i ja dam radę :) Co ma być to będzie jakoś nie przeżywam jeszcze tego(być może jak się zacznie to dopiero obleci mnie strach)
(2014-07-01 22:05:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nowaja
A ja Fi powiem ze gdyby nie 40stka to polecialabym na izbe zaraz po pierwszych skurczach i poeczas porodu byoabym bardzo zdezorientowqna. Obudziły mnie skurcze ok 3, polezalam jeszcze dwa by zmierzyć czas i okazalo sie ze sa regularne wiec wzielam prysznic a ponim czas między skurczami sie skrocil wiec stwierdzilam ohooo! Wysuszylam wlosy, nastawilam pranie, dopakowalam torbe i obudziłam partnera. Na izbie bylam po 6 i z 3 cm rozwarciem. Przebrapam sie, pobrali krew, wypelnilam dokumenty. Bylam na duzej wygodnaj sali. Do ok 6-7 cm rozwarcia bylo znosnie, pozniej gorzej. Po 7 h na porodowce okazalo sie ze przy córki ulozeniu i wadze nie urodze sn wiec zabrano mnie na cc. I tam odlecialam bo juz nie czulam bólu.
(2014-07-01 23:19:44) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
Powiem Ci tak:
Panicznie się bałam przed pierwszym porodem, nie byłam w stanie uwierzyc, ze takie coś jest w ogóle możliwe.. ;)
Poród okazał się masakrycznie, paraliżująco bolesny do granic, ale nie trwał az tak długo ;)
A po porodzie.. to uczucie, kiedy kładą na Tobie dziecko jest nieopisywalne, tak wspaniałe!
Dlatego teraz marzę by móc urodzic naturlanie, poważnie! Ale moje dziecko się nie przekręciło jeszcze główką w dół i byc może tego nei zrobi :( jestem załamana :(

Podobne pytania