Tak strasznie się boję tego porodu, mam termin na 17 i już wyczekuję pierwszego bólu. lencia1987 |
2012-01-04 17:31
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

5

Odpowiedzi

(2012-01-04 17:39:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listek51
Uważam że twoje odczucia są bardzo naturalne, to normalne że obawiasz się tego co nieznane. Ja oczekuję drugiego dziecka i też się obawiam jak to będzie, czy tym razem lżej czy też nie koniecznie, pamiętaj jednak że finałem całej tej misji jest ktoś kto zdecydowanie skradnie twoje serce. Uwierz mi warto!
(2012-01-04 17:39:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena
Moja droga nie ma co świrować bo nie jest wcale powiedziane że musi Cię mega boleć każdy poród jest inny. Żyj sobie normalnie przyjdzie i pierwszy konkretny skurcz i pierwszy ból ale nie ma co się psychicznie nastawiać negatywnie bo wierz mi nic Ci to nie pomoże
(2012-01-04 20:24:44) cytuj
no kochana ma podobnie - od dwoch dni mysle tylko o tym czy czasem juz sie nie zaczyna ... mysle ze nie potrzebnie naczytalam sie o porodach i bolach i objawach porodow i teraz tylko doszukuje sie ich u siebie ;P Powodzenia Ci zycze,i wytrzymalosci w oczekiwaniu :)
(2012-01-04 22:00:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia79
Nie martw się na zapas.Ja rodziłam dwa razy i za każdym razem było inaczej.Jak przytulisz dziecko to zapomnisz nawet o najwiekszym bólu.Życzę powodzenia i zdrowego dzidziusia:)
(2012-01-05 14:03:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
chochlik
witajcie ciężaróweczki :) jestem tu nowa,słuchajcie ja mam termin na 11 stycznia czyli za 6dni,też się boję ( to mój pierwszy poród)ale staram się myśleć pozytywnie:) jak na razie nic się nie dzieje...wieczorem mam ból w pachwinach i kłucie w pochwie, ale nie jest tak źle i nie trwa to długo:) gino mówił mi ostatnio ze szyjka zgładzona i mogę śmiało rodzić, ale niunia się chyba nie spieszy na świat, bo nic się nie dzieje, skurczy tez nie odczuwam, ale mam pytanie trochę głupie, ale jak się odczuwa skurcze? boli gdzieś w lędźwiach czy w podbrzuszu? bo ja nic takiego nie czuje...

Podobne pytania