Tatuśkowie, a izba przyjęć miko9009 |
2012-04-04 13:23
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jak już pisałam mam skierowanie na sale porodową na piątek(prawdopodobnie wywoływanie porodu), ale wiem, że najpierw na izbie przyjęć robią serie badań (usg, ktg itp) Czy w czasie tych badań Wasi tatuśkowie mogli być z Wami? Czy dopiero na oddziale?
Może któraś z mamuś wie jak jest na Karowej w Warszawie?
Nie wiemy właśnie, czy ma brać dzień wolny w pracy, czy nie..

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

6

Odpowiedzi

(2012-04-04 13:35:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87
U mnie w szpitalu mogli być przez cały czas z żoną :) chociaż nasze starsze lekarki preferowały mężów niż "partnerów życiowych" czy narzeczonych, chłopaków, itp :)
Zależy tez od nastawienia całego personelu :)
ja w każdym bądź razie problemów nikomu nie stwarzałam, bo mamusie są wtedy spokojniejsze i bardziej zrelaksowane :)
(2012-04-04 13:56:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamagosia84
Ja ostatnio byłam na IP na Karowej na badaniach i nie widziałam własnie,żeby mężowie byli z żonami przy badaniach. Troche czasu tam spedziłam i żadnego mężczyzny nie widziałam tam, nie wiem wydaje mi się,że idą z żonami na oddział, bo ktos musi im pomóc z torbą z rzeczami.
Na Madalińskiego,gdzie ja idę to jest tak,że mężowie czekają na poczekalni i idą z żonami na oddział
(2012-04-04 17:54:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam
W 2009 na Karowej za obecnosc meza przy porodzie placilo sie, nie wiem jak jest teraz, aczkolwiek jesli wtedy zaplacilabym za to, a oni by nie pozwolili byc mezowi ze mna to podniesliby mi cisnienie na 1500 i skonczyloby sie to draka ;). Koniec koncow rodzilam w Wolominie, maz byl ze mna od wejscia do szpitala do wyjscia z niego :).
(2012-04-04 17:55:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam
Ja ostatnio byłam na IP na Karowej na badaniach i nie widziałam własnie,żeby mężowie byli z żonami przy badaniach. Troche czasu tam spedziłam i żadnego mężczyzny nie widziałam tam, nie wiem wydaje mi się,że idą z żonami na oddział, bo ktos musi im pomóc z torbą z rzeczami.
Na Madalińskiego,gdzie ja idę to jest tak,że mężowie czekają na poczekalni i idą z żonami na oddział
No bo przy rutynowych badaniach na IP w zadnym szpitalu nie wchodzi sie z mezem.A tu zdaje sie jest mowa juz o porodzie.
(2012-04-04 18:05:34) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
miko9009
Ja ostatnio byłam na IP na Karowej na badaniach i nie widziałam własnie,żeby mężowie byli z żonami przy badaniach. Troche czasu tam spedziłam i żadnego mężczyzny nie widziałam tam, nie wiem wydaje mi się,że idą z żonami na oddział, bo ktos musi im pomóc z torbą z rzeczami.
Na Madalińskiego,gdzie ja idę to jest tak,że mężowie czekają na poczekalni i idą z żonami na oddział
No bo przy rutynowych badaniach na IP w zadnym szpitalu nie wchodzi sie z mezem.A tu zdaje sie jest mowa juz o porodzie.
W zasadzie tak, ale podejrzewam, że najpierw na Izbie zrobią mi różne badania.
Teraz na Karowej porody rodzinne są bezpłatne.
Tylko właśnie nie wiem, czy będzie mógł cały czas być przy mnie, czy będzie musiał czekać, aż porobią badania
(2012-04-04 18:23:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi
U mnie ojcowie czekają, a mama idzie na badania.

Podobne pytania