Warunki w szpitalu a przebieg porodu agawita |
2012-11-23 11:31 (edytowano 2012-11-23 11:36)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Zastanawiam sie czy warunki,w jakich przyszlo nam urodzic mialy jakis bezposredni wplyw na przebieg porodu. Mialam to szczescie ze moglam rodzic w dobrych warunkach( sala jednoosobowa,mily personel, super polozna, mozliwosc skorzystania z wanny itd.)moj porod byl bardzo lekki i dobrze go wspominam. Czy myslicie ze warunki w szpitalu i sposob, w jaki bylyscie traktowane przez personel mialy bezposredni wplyw na wasz porod, czy jest to raczej sprawa "szczescia" i genow? Pewnie mamy, ktore maja wiecej niz 1 dziecko beda mogly lepiej sie wypowiedziec,ze wzgledu na porownanie.Oczywisice takze kobiety ktore mialy porod domowy moga sie wypowiedziec czy dzieki temu, ze rodzily w domu bylo im latwiej/przyjemniej urodzic?

TAGI

porod

  

13

Odpowiedzi

TAK

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
titiola
titiola
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolcialondyn
karolcialondyn
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madeline91
madeline91
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
poducha
poducha
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah
marjah
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mycha
mycha
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pawlakboj
pawlakboj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martunia1512
martunia1512

NIE

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986
ewa1986
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aldona1987
aldona1987

Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.

(2012-11-23 11:36) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
poducha

poducha

oczywiscie, wszystko zalezy od tego jak czujemy sie psychicznie, jesli mamy wsparcie, ludzie sa mili i zyczliwi rodzi sie napewno lepiej, ja swoj porod pomimo ze trwal 15h wspominam bajkowo a latwo nie bylo, po wszystkim wysciskalam wszystkie polozne bo byly cudowne

(2012-11-23 11:43) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah

marjah

Nie mam za bardzo porównania ale komfort psychiczny też gra ważną rolę. Nie stresowałam się , byłam uparta i chciałam mieć szybko synka, polożna mi pomogła i szybko poszło. Dzięki temu wspominam poród bardzo dobrze , zobaczymy jak będzie z kolejnym, którego już nie urodzę w tym szpitalu , ostatnio kobieta się tam wykrwawiła po porodzie i zmarła, chyba miałam szczęście i trafiłam na ten "lepszy" personel. Bo było naprawdę bardzo miło :) Przed w trakcie i po porodzie.

(2012-11-23 12:06) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986

ewa1986

u mnie wszystko bylo SUPER super sala super polozna nawet moj lekarz prowadzacy byl przy porodzie maz obok ale przez ten bol nie moglam sie cieszyc moim otoczeniem :)

(2012-11-23 12:46) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mikeyla91

mikeyla91

Ja rodziłam w bardzo starym szpitalu lozka stare tyle ze porodowka bardziej nowoczesna niż sale. personel byl super przy czym prod lepszy. lezalam wczesniej w szpitalu nowoczesnym polozniczym wszystko piekne i nowe za to osobluga do niczego dlatego porod pewnie byl by taki jak obsluga

(2012-11-23 13:24) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kika2383

kika2383

tak sobie mysle ze przeciez porodowka to nie SPA:)nie ma co oczekiwac cudow...z drugiej jednak strony jakies minimum musi byc..ja mialam porod rodzinny i salka byla niczego sobie:)owszem dobre i pomocne polozne sa nieocenione przy porodzie , ja trafilam na 2 zmiany wiec wiem ze ludzie sa rozni:P W takim momencie jak sama koncowka porodu nie myslalam o tym czy sala jest odremontowana czy polozna mila..poprostu skupilam sie na urodzeniu, sam kontakt z osoba mi bliska byl szczerze zbedny..bo ani pomoc ani wesprzec za bardzo...ograniczylam sie do wlasnego "ja":)

Podobne pytania