Zarażenie gronkowcem złocistym podczas cesarki i dalsze konsekwencje verrerie |
2016-03-13 13:56
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Zarażono mnie gronkowcem, dzisiaj 5 tygodni po porodzie nadal sie z tym męczę, po jeżdzeniu na plukanie rany, otwieraniu jej i saczeniu sie, po snczonej terapii antybiotykowej odnowilo sie po dwoch tygodniach i znowu cos zlego sie z tym dzieje, jest bordowe puchnie i boli, blizna mieknie i podnosi sie, mysle, ze tworzy sie ropien. Do spzitala mam sie zwrocic jak urosnie albo peknie..
Czy ktos przez to przechodzil?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

2

Odpowiedzi

(2016-03-13 16:32:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kukurydziana88
Ver, co prawda nigdy nie maialam gronkowaca, ale prosze nie sluchaj takich rad, ze masz czekac do pekniecia. Jesli czujesz, ze cos sie dzieje jedz do szpitala. Nawet jak Cie odesla, pojedz i na nastepny dzien. Do skutku. Nie bede tu robic wywodow nad beznadziejnoscia sluzby zdrowia w pl. Nie daj sie ludziom, ktorzy gdzies zatracili prawdziwosc zawodu lekarza. Gronkowiec to nie przelewki.
(2016-03-14 13:34:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
Ver, co prawda nigdy nie maialam gronkowaca, ale prosze nie sluchaj takich rad, ze masz czekac do pekniecia. Jesli czujesz, ze cos sie dzieje jedz do szpitala. Nawet jak Cie odesla, pojedz i na nastepny dzien. Do skutku. Nie bede tu robic wywodow nad beznadziejnoscia sluzby zdrowia w pl. Nie daj sie ludziom, ktorzy gdzies zatracili prawdziwosc zawodu lekarza. Gronkowiec to nie przelewki.
Dzwonilam do szpitala. Jutro o 8:00 mam dzwonic.

Podobne pytania