Ciezko mi powiedzieć czy mniej bolal. Oba bardzo bolały ale drugi byl o wiele szybszy. Moze dlatego mam inne odczucie. Pierwszy byl wywolany, ciezko mi szlo a ten sam sie zaczal i wszystko szlo sprawnie. Od rana pojedyncze skurcze. Pojechalam przed 17 do szpitala zeby sprawdzic co sie dzieje a o 19.12 malutki juz byl. Bardzo fajnie wspominam. Duzo robi nastawienie. Od poczatku bylam nastawiona ze drugi bedzie naturalny i koniec. Wiedzialam ze bedzie bolec ale powtarzalam dam rade i dalam. Innej opcji nie bralam wcale pod uwage.
Mysl pozytywnie. Nastaw sie ze bedzie bolalo bo napewno będzie ale bol minie. Pamietam moment ulgi kiedy juz urodzilam. Opadlam na lozko taka szczęśliwa ze dalam rade.pomijam oczywiscie bol. Rodzilam bez znieczulenia;) moge rodzic po raz kolejny ;)
(2017-01-05 07:29:40)
cytuj