co dac dziecku na śniadanie jak nie chce jeść kaszki ?? tynka89 |
2014-03-11 09:30
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

8

Odpowiedzi

(2014-03-11 09:38:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolina0412
kanapke, jajeczniczke, kaszke z butelki.
(2014-03-11 09:45:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita
kanapke, jajeczniczke, kaszke z butelki.
Z tą jajeczniczką bym się jeszcze wstrzymała, a jeśli kaszka to łyżeczką, a nie z butelki. Kanapeczki np. takie mini kwadraciki choć ja na tym etapie na śniadanie podawałam pierś.
(2014-03-11 12:07:32 - edytowano 2014-03-11 12:07:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita
moj w tym wieku jadł jajecznice, budyń, kaszke ale ze swiezym owocem zawsze to cos innego i lepszego niz te z paczki, kanapeczki pokrojone na małe kawalki, szynke z kurczaka, kawałek sera zóltego
Tak Misia, ale to nie jest dobry pomysł. Nie ma sensu z tym wszystkim się spieszyć, dziecko jeszcze zdąży się w całym swym życiu najeść. Poza tym taki pośpiech we wprowadzaniu produktów mogących uczulenie wywołac (jajecznicę robi sie z całych jaj, białko może uczulić) może właśnie doprowadzić do tego, że dziecko się na nie uczuli. Jestem przeciwniczką pośpiechu WE wszystkim i ZE wszystkim. Jajecznica po roku dopiero.
(2014-03-11 14:21:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita
moj w tym wieku jadł jajecznice, budyń, kaszke ale ze swiezym owocem zawsze to cos innego i lepszego niz te z paczki, kanapeczki pokrojone na małe kawalki, szynke z kurczaka, kawałek sera zóltego
Tak Misia, ale to nie jest dobry pomysł. Nie ma sensu z tym wszystkim się spieszyć, dziecko jeszcze zdąży się w całym swym życiu najeść. Poza tym taki pośpiech we wprowadzaniu produktów mogących uczulenie wywołac (jajecznicę robi sie z całych jaj, białko może uczulić) może właśnie doprowadzić do tego, że dziecko się na nie uczuli. Jestem przeciwniczką pośpiechu WE wszystkim i ZE wszystkim. Jajecznica po roku dopiero.
ja sie z niczym nie spieszylam, dziecko podjadało mi z talerza wiec miałam mu zabronic jesli smakowalo? nie. wiec i jemu zaczelam robic.
nigdy nie spojrzalam w zaden schemat zywieniowy, dawałam to co uwazałam. jesli mial ochote cos podjesc z talerza co uwazałam ze moze, nie zabraniałam.
nigdy nie mial na nic alergii, nigdy go po niczym brzuch nie bolał.
jakbym miala "chuchac i dmuchac" na Niego i wyszukiwac co kiedy, po ile moze jesc to dla mnie przesada paranoja.
takie jest moje zdanie, Ty moze masz inne.
Ale kazda mama i tak wie co jest dobre dla swojego dziecka :-)
Moi też chcieli podjadac mi z talerza to co niedozwolone dla nich (taki etap), ale nie pozwalałam na to :) Jestem matką, wiem co lepsze, oni nie mieli pojęcia, to tylko małe dzieci. Kto jak nie rodzic pokaże dziecku co wolno, a czego nie ;) W takiej sytuacji po prostu dawalam im coś innego do zjedzenia, z każdego "problemu" można wybrnąć :) Ja owszem, kierowałam się schematami, bo wydaje mi się, że głupek ich raczej nie ułożył, zapewne ktoś jednak mądrzejszy w tej kwestii ode mnie :) To nie jest tak, że KAŻDE dziecko nabawi się alergii zaraz po tym jak podamy mu coś dla niego jeszcze nieodpowiedniego. Tu raczej chodzi o RYZYKO, o zwiększenie PRAWDOPODOBIEŃSTWA, tak się stać nie musi, ale MOŻE. I nie ma co popadać w skrajności, ale pewne zasady żywieniowe należy uwzględniać. I nie zgadzam się z tym, że każda mama wie co dla dziecka dobre.... Oczywiście rób jak chcesz, ale nie ma co proponowac innym mamom takiego rozwiązania... Nie ma co chwalić się tez tym co wg mnie raczej mądre nie jest.... Pozdrówka ;)

Podobne pytania