czy boisz się czasem że możesz mieć raka? agawita |
2017-06-14 13:49
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Mnie raz, dwa razy do roku dopada takie uczucie, że różne symptomy interpretuje jako rak, jestem po prostu prawie pewna ze go mam, nie wiem czy to nie jest objaw nerwicy...ma ktoś coś podobnego?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

8

Odpowiedzi

(2017-06-14 14:07:10) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka
są gorsze choroby niż rak... A odpowiadając na pytanie, myślę, że to normalne. Wystarczy wejść na interię, albo wp i przynajmniej raz w tygodniu straszą nas, że to jest rakotwórcze, tego nie jedz, bo dostaniesz raka, tamto powoduje raka itd itd... Nawet jeśli świadomie nie dopuszczasz do siebie takiej myśli to gdzieś ona w głowie siedzi i w końcu daje o sobie znać. Skoro Ciebie to dopada tylko raz, dwa razy w roku to i tak jest dobrze;-)
Jakiś czas temu lekarz się wypowiadał, że studiując medycynę co tydzień chorujesz na coś innego, w zależności od omawianych chorób. To jest normalne, chyba, że nie daje Ci to żyć, a tak bym się nie martwiła.
(2017-06-14 14:14:00 - edytowano 2017-06-14 14:14:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
są gorsze choroby niż rak... A odpowiadając na pytanie, myślę, że to normalne. Wystarczy wejść na interię, albo wp i przynajmniej raz w tygodniu straszą nas, że to jest rakotwórcze, tego nie jedz, bo dostaniesz raka, tamto powoduje raka itd itd... Nawet jeśli świadomie nie dopuszczasz do siebie takiej myśli to gdzieś ona w głowie siedzi i w końcu daje o sobie znać. Skoro Ciebie to dopada tylko raz, dwa razy w roku to i tak jest dobrze;-)
Jakiś czas temu lekarz się wypowiadał, że studiując medycynę co tydzień chorujesz na coś innego, w zależności od omawianych chorób. To jest normalne, chyba, że nie daje Ci to żyć, a tak bym się nie martwiła.
No nie wiem czy tak dobrze bo w takich sytuacjach ja po prostu jestem pewna ze tego raka mam i że np. już ostatni raz w życiu jadę na urlop...ech chyba się trzeba leczyć na głowę
(2017-06-14 14:23:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25
Nie, bardziej boję się o swoich najbliższych, męża dzieci itp.
(2017-06-14 14:46:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
finjenta
W tamtym roku dzień przed urodzinami wyczulam spora bolaca gulke na szyi. Dr Google chloniak zlosliwy(nie pamiętam dokładnie). Żebyś wiedziała ile ja strachu i stresu miałam wtemczas .... Po swych tygodniach zniknęło samoistnie. Myślę że przy nerwicy częściej miałabys takie napady leku przed choroba.
(2017-06-14 15:57:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
onomatopeja
Tak, kiedy maja mi przyjsc wyniki cytologii i kiedy partner zwroci mi uwage, ze czesciej zle sie czuje i moze byc ze mna cos powazniejszego
(2017-06-14 15:59:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
onomatopeja
są gorsze choroby niż rak... A odpowiadając na pytanie, myślę, że to normalne. Wystarczy wejść na interię, albo wp i przynajmniej raz w tygodniu straszą nas, że to jest rakotwórcze, tego nie jedz, bo dostaniesz raka, tamto powoduje raka itd itd... Nawet jeśli świadomie nie dopuszczasz do siebie takiej myśli to gdzieś ona w głowie siedzi i w końcu daje o sobie znać. Skoro Ciebie to dopada tylko raz, dwa razy w roku to i tak jest dobrze;-)
Jakiś czas temu lekarz się wypowiadał, że studiując medycynę co tydzień chorujesz na coś innego, w zależności od omawianych chorób. To jest normalne, chyba, że nie daje Ci to żyć, a tak bym się nie martwiła.
Nie rozumiem jak mozna napisac, ze cos jest gorszego niz rak. Co za porownywanie
(2017-06-15 21:21:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
Ja też najczęściej boję się o męża i dziecka. Często przychodzą mi takie panicznie myśli właśnie dotyczące męża lub córki. Ja choć mam jakieś swoje choroby typu tarczyca, kręgosłup, to postrzegam siebie jako niezniszczalna. Cała panikę przelewam na najbliższych. Panikuje tylko w ciąży. Ale to z racji doświadczeń złych.

Podobne pytania