Ja paliłam do czasu, aż dowiedziałam się o ciąży (do 6 tygodnia), później jeszcze zdarzyło mi się pociągnąć kilka razy 3 buchy (nie całego papierosa) na tydzień. W pierwszej ciąży rzuciłam od razu w dniu spodziewanej miesiaczki (4 tydzień) i nie wracałam - teraz było troszkę trudniej - ale już nie palę wcale.