2013-02-28 16:13
|
macie takie? ja nie miałam żadnych zachcianek jedzeniowych od początku ciąży i już myślałam, że mnie ominie, a tu nagle mąż wysłał mnie po jakąś część do warsztatu samochodowego. jak tam pachniało....... mmmmmm, nie chciałam wychodzić, potem wypastowałam podłogę i od tego momentu cały czas myślę o tej paście i jak jej nie powącham kilka razy dziennie to wariuję.... głupota...
znalazłam inne forum, na którym dziewczyny się przyznają, że w ciąży zaczęły uwielbiać:
- zapach benzyny (ja lubiłam od zawsze :)
- zapach papierosów
- zapach psiej sierści
- zapach czystych gąbek do mycia/zmywania
- jazdę samochodem po wiaduktach
- picie herbaty tylko z brązowej szklanki duralexu
- zapach partnera
- przeklinać
zapach pasty do butów
:)
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
zachcianki mam raczej "normalne" : chipsy, czekolada, mandarynki. Natomiast, co jest dla mnie dziwne, odrzuciło mnie od kurczaka (którego zawsze uwielbiałam) i wędlin. Na myśl o skrzydełkach czy udkach mam odruch wymiotny. I ziemniakach gotowanych też.
Długo miałam odrzut od wędlin i właśnie gotowanych ziemniaków :) A do sklepu mięsnego dalej nie wejdę :)
Jedna zaczela jesc I wachac puder dla dzieci a druga miala niepohamowana ochote na ogladanie horrorow. Teraz ma synka, ktory jest niegrzeczny, bije I jest nadpobudliwy. Moze ma to zwiazek z ogladaniem tych filmow moze nie,ale ja staram sie od tej pory unikac filmow o przemocy I smutasow.
