Ciąża z 40tygodni.pl

To chyba wszystko zależy od lekarza, albo placówki- ja chodzę na nfz i jeszcze nie miałam wizyty bez usg i zawsze mogę sobie zgrać co prawda nie film, ale kilka zdjęć.

Inna rzecz, że lekarz sam mi zaproponował, żebym chodziła do Niego na nfz, na pierwszej wizycie u Niego byłam prywatnie, ale sam stwierdził, że ma tyle pacjentek, że Jemu to bez różnicy.

No, ale zmieniałam lekarza- wcześniej chodziłam prywatnie i przed ciążą było oki, a w ciąży porażka- czasem to nie zależy czy prywatnie, czy nie tylko zależy od człowieka...

Nie śmiejcie się, ale trafiłam na lekarza, który mnie przyjmował na świat, nie jest już młody, ale dokładny i delikatny, żartowniś z niego. pracuje w szpitalu w którym będę rodzić. daje się z nim dogadać. co do usg to tak go naciskałam że chcę znać płeć dziecka, że nawet przyszedł w niedziele do szpitala na taki lepszy apatat i zrobił mi extra to badanie, bo na nfz to już miałam 3x. nic oczywiście nie płacę.

a jak miałam iść na 3dni do szpitala na posiew, bo u nas taka procedura jest, to powiedziałam, że nie mogę bo jutro idę do fryzjera i nie pujdę yo mi pobrał próbkę sam, kazał zanieść do labolatorium, potem odebrać i zgłosić się do niego, było wszystko ok.

Sorki, troczę zboczyłam z tematu ;-))

ja takze chodze prywatnie :) i miałam juz robione usg 4 razy:) a jestem w 28tyg ciazy:)