już nie mam sił,cierpliwości i nerwów na naukę samodzielnego pisiania.,dlaczego synek jest taki oporny?? ma1 |
2011-11-03 10:52
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

już nie wiem co mam wymyślec.synek w październiku skończył 2 latka i ani myśli usiąśc na nocnik.,a co dopiero zawołac!!!już nie mam sił.jak tylko chcę go posadzic na nocnik to wrzeszczy jak opętany...wtedy woła wszystkich domowników po kolei ,by go ratowali.jak widzę,że tłoczy,ściągam mu pampersa i idę z nim na kibelek to automatycznie wstrzymuje i zrobi dopiero za 1-2 godziny jak ma pampersa.na nocnik go nie sadzam bo pręży się i ucieka a na kibelku ze mną siedzi tylko cały czas wyje.nie wiem jak już mam na niego wpłynac,by chciał choc chwilę posiedziec.nie żądam by zaraz wołał,ale żeby posiedział na nocniku czy kibelku bez płaczu i wrzasków :-(((((

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

8

Odpowiedzi

(2011-11-03 11:03:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tanglang
Odpuść mu trochę bo na siłę nic nie zdziałasz a zrazisz go jeszcze bardziej. Wstrzymaj się kilka dni z nauką a potem sprobuj od nowa. Dziecko to nie robot, nie zaprogramujesz tak aby załatwiał się do kibelka bez problemu. Trzeba cierpliwości i czasu. Nie dziś to jutro, nie jutro to za tydzień aż w końcu przyjdzie takie dzień, że sam zawoła i będziesz z niego dumna, że taki samodzielny.
(2011-11-03 11:20:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anusiak
Za bardzo naciskasz i robisz na siłę dlatego robi na przekór! musisz odpuścić bo jak tak dalej będzie to jeszcze rok będzie siusiał w pieluchy. Daj mu spokój przez tydzień, niech odpocznie od toalety bo to dla niego przymus, że musi robić siusiu do nocnika czy toalety. Nikt nie lubi robić nic na siłę.
Może niech tatuś weźmie go i pokaże jak tatuś siusia. Kup mu podstawkę pod toaletę, niech staje i robi siusiu na stojąco, już jest duży. Mój zawsze podglądał tatę i jak robi siusiu na nocnik to na stojąco a jak na toaletę to na siedząco bo był z tatą w skepie i wybrał sobie nakładkę na kibelek w żabki i lubi na nim siadać.
Ja go do niczeg nie zmuszałam, sam robi siusiu i woła ale kupę nadal robi w pieluchę.
Cierpliwośći i mniej nacisku a będzie dobrze!
(2011-11-03 11:46:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asiuleqq
Moja córcia ma 14 miesięcy, jeszcze nie woła ale jak ją posadzę na nocniczku to siedzi. Jak siedzi to jej czytam, albo śpiewam. Udajemy, że lala robi siku. Jak zauważy, że idę do łazienki to idzie za mną i pokazuje, żeby ją posadzić na nocniczku i wtedy razem robimy siusiu. Prawie za każdym razem zrobi siku jak ją posadzę. Ale nic na siłę, odczekaj parę dni. Weźcie misie do łazienki, niech najpierw misie robią siusiu a potem synuś. My tak uczymy.
(2011-11-03 11:51:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetamoc45
Nie rob nic na sile, bo to przynosi odwrotne efekty, to nic strasznego, ze dwulatek nosi pampersa. U nas nauka trwala ze 3 miesiace, ale tak na luzie i przyszedl wkoncu taki dzien, ze zalapal, najpierw jak byl rozebrany sam lecial na nocnik a potem zaczal wolac. Synek napewno zalapie tylko daj mu czas. A z tym bieganiem na nocnik, gdy widzisz, ze robi kupke to nie najlepszy pomysl znajoma tak robila i mala wstrzymywala po kilka dni i miala niesamowity problem
(2011-11-03 12:12:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ma1
wiem kochane,że nic na siłę.ale jak piszecie,że wasze dzieci 14-18 miesięczne już robią a mój ma 2 latka i boi się usiąśc...taki duży chłopczyk a dosłownie boi się nocnika i kibelka.on w ogóle jest taki bojaźliwy.u lekarza płacze,jak był trochę młodszy bał się marketów,płakał jak go zabieraliśmy na zakupy,bał się kąpac od 14miesiąca,nie dawał sobie umyc głowy...z myciem głowy była masakra i trauma dla małego i dla mnie.cudowałam już z miśkami,że one robiły pisiu.tata mu pokazywał,ja zabierałam go do kibelka,i mówiłam idziemy pisiu,a mój synek wołał --mama idzi pipi,kuba nie!!!sadzałam na nocniczku i śpiewałam,klaskałam,włączałam ulubioną bajkę...ach poczekam jeszcze ,nie mam innego wyboru...dziękuję wam za rady!!!będę próbowac za jakiś czas!!!
(2011-11-03 14:53:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mb1202
kochana moja córcia skończyła 2 lata w lipcu i mam ten sam problem, zero wołania...jak ją posadzę(oczywiście przekonując jakąś nagrodą) to siedzi, ale nigdy nie woła i sika w majtki...
próbowałam wszystkiego- DOSŁOWNIE...pediatra przekonała mnie żeby odpuścić , na razie czekamy, aczkolwiek strasznie mnie to stresuje, bo we wszystkich innych "dziedzinach" jest ponad wiek rozwinięta, a tu taki klops:/
(2011-11-03 15:47:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ma1
ja też próbowałam dosłownie wszystkiego.u nas natomiast pediatra na bilansie dwulatka wręcz był zdziwiony ,że mały ma jeszcze pieluszkę...odpuszczę na parę dni,a potem spróbuję z pieluchą tetrową (tego nie próbowałam).ograniczę małemu picie na wieczór i zawsze będzie latał na gaciochach.jak miał ograniczone picie to potrafił 4 godz chodzic suchy.a jak dostaje picie na każde zawołanie to posikuje dosłownie co 5 minut.kupiłam już bajerancki nocnik,jak tylko odpakowałam paczkę(bo z allegro)mały zawołał PIPI NIE..i uciekł...od razu wiedział,że to służy do pisiania.mądrala jeden.no nic poczekam jeszcze cierpliwie...

Podobne pytania