nie na temat. patka1910 |
2012-06-12 23:55
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Wiecie, zazdrosze wam niektorym !!
Jestescie takie szczesliwe, macie swoich ukochanych przy sobie wspieraja was, przytulaja itp. Ja jestem sama, oprucz mamy i siostry, ale one mnie dobijaja :(
Chcialabym miec takiego kogos jak wy, byc szczesliwa moc sie cieszyc dobrymi chwilami i tymi gorszymi chodzic razem z nim do lekarza na USG zeby byl obok. Nie boicie sie ze wam cos zrobi, nie myslicie o tym jak straszy ;( (mnie straszy, ze dziecko mi zabierze, ze kuratora bede miala) Kurde a ja myslalam ze to ten. Ten jedyny, ze bedziemy na zawsze razem we TROJKE !! jak wogole mozna sie tak pomylic no jak ..

Wybaczcie ze tak sie wyzalam ale .. ja juz nie wiem co robic. Jest mi zle coraz gorzej znosze ciaze. Nie wiem co robic. Z mama nie moge pogadac bo ona .. NIBY nie mowi ze ma do mnie zal itp. ale widze ze jest zla za moja ciaze, gdybym wiedziala.. Nie wiem czy bym wrocila. Moze gdybym tam zostala u bylego, fakt pewnie bym poronila, ale mama bylaby spokojniejsza.
do pracy w tej kwiaciarni mnie nie przyjma bo jestem w ciazy! nigdzie mnie nie chca, ide jutro do MOPSU moze cos dostane. Nie wiem jak to bedzie dalej, smieje sie w domu itp. ale to nie znaczy ze niczym sie nie martwie ! jestem zalamana wrecz..

wybaczcie :(

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

5

Odpowiedzi

(2012-06-13 00:58:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah
oh kochana, zawsze masz tu dziewczyny na forum! Możesz porozmawiać, wyżalić się. Wiele kobiet ma podobne problemy i zrozumie jak się czujesz , doradzi, pocieszy :) Uszy do góry, masz swojego skarbka w brzuszku dla którego będziesz żyła i bedziesz mu poświęcała każdą minutę swojego życia! Olej łacha, niech sobie gada co chce :) znasz swoją wartość , a męczyć sie z dzidzią u debila nie warto! Musisz się tylko spiąć i poukładać wszystko :) Porozmawiaj z mamą, w końcu to Twoja mama, ona się martwi o Ciebie, pewnie jest jej przykro bo chciała abyś nie skonczyła samotnie z dzieckiem, ale ona Cię wesprze, pomoże , bądź z nią szczera. Sama bys pewnie chciała dla swojego maleństwa jak najlepiej , a gdyby się działo coś złego to byś pomogła , prawda? Weź się w garść masz jeszcze sporo czasu , wszystko sobie przemyśl, pozałatwiaj , zbieraj jak najwięcej informacji, może złóż podanie o socjal? Wiem,że o takowe mieszkanko ubiega się i kilkanaście lat ale co Ci szkodzi , niech wisi Twoje nazwisko , może los się uśmiechnie :) Trzymam kciuki , wiedz,że nie zawsze jest tak jak sobie wymarzymy ale nie ma rzeczy niemożliwych, a dziecko daje 2xwięcej mocy !
(2012-06-13 01:01:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fantasmagoria
No nieciekawą masz tą sytuacje, ale musisz to jakoś przetrwać. Na pewno Ci bardzo trudno, ale na tym portalu było już sporo dziewczyn, które miały podobną historie, a nawet gorsze i po porodzie stanęły na nogi. W Twoim przypadku na pewno tez tak będzie. Musisz tylko zacisnąć zęby i być silna przez ten najbliższy czas. dzieciaczek na pewno da Ci siły. No i wazne, ze nie jestes kompletnie sama, masz mame, siostrę. Ułozy się, zobaczysz. Będę trzymac za Ciebie kciuki:*
(2012-06-13 08:25:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
isabella82
Hej głowa do góry! ja mam dość sporo rodzeństwa,same kretyństwo też nie jest kolorowo,mama zachorowała 2 lata temu ja jestem w ciąży wkrótce do porodu a tu nie ma się mamą kto zająć ja ją podnoszę,dzwigam bo inne córki twierdzą że jak mama mi przepisała dom to ja mam obowiązek się nią zajmować,moj musi pracować wraca ok 20tej i cały dzień tylko sama i sama,a jak już któraś siostra przyjedzie na 5min z zegarkiem w ręku dosłownie to mnie tylko podk*rwi wypije kawe i wraca do domu,a mamy nie zapyta czy czegoś nie potrzebuje choćby głupią recepte od lekarza tylko ja to i tak dobrze że mam prawko wsiadam i jade z moim bandzioszkiem wszędzie wszystko załatwiać,dziewczyno wszystko Ci się ułoży tylko spokojnie,jedna siostra czeka na cenę jaką jej zaproponuje za opiekę nad mamą kiedy ja będe na porodówce,ale ja już mam plan jedyną osobą na którą mogę liczyc jest siostrzenica ale tez nie mogę od niej wymagać bo niedawno też urodziła więc musi się małą zajmować ale tylko ona bezinteresownie zaproponowała że gdy ja pojade rodzić to zjmie się babcią,kiedyś miałam wynajętą sąsiadkę by zajmowała się mamą ale ta pierdolnięta kasę brała a zamiast zajmować się moją mamą to ona chyba nie zrozumiała zakresu swoich obowiążków,i łaziła za mną a to na górę do pokoi jakie mam kwiatki a to do łazienki jakim proszkiem piorę to proszę Cię po co miałam takiemu popierdoleńcowi płacić,szukam jakiejś pani która mnie troszkę odciąży bo jak urodzę to też nie dam rady mamą sie zająć i córką sama,będzie dobrze scigaj do tego MOPSU i załatwiaj,a to czy się komuś podoba Twoja ciąża czy nie to Tym się nie przejmuj jak urodzisz to będziesz mieć wtedy bąbelka który Cię będzie kochał bezgranicznie i wtedy nie będziesz sama powodzenia!
(2012-06-13 10:46:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patka1910
chodzi o to ze one nie widza albo nie chca widziec ze mi ciezko, najwazniejsza jest moja mlodsza siostra ! o rok i 4mies. Bo ona ma problemy depresje ma. I ja sie nie licze ja robie w domu za sprzataczke zmywaczke itp.. bo ona chodzi do szkoly i ma alimentya ja nie mam nic nie pracuje i nie ucze sie. Wiec mamy zdaniem mam zapracowac na swoje utrzymanie sprzataniem itp.

Mam dosc takiego czegos, chcialabym zeby mnie normalnie traktowaly jak czlowieka, a nie jak sluzbe !
Czasami odechciewa mi sie wszystkiego poprostu.
juz nie mam sily nadzwyczajnie nie mam sily ! :(
boje sie ze nie dam rady, ze nic nie bedzie wychodzilo..
(2012-06-15 11:32:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamallanell
Badz dzielna i wytrwała... Nie jedna kobieta marzy by mieć życie usłane różami... Ja np nie mam kontaktu z moja najbliższa rodzina coż ze mama mieszka z poltora mili odemnie i nie umie zadzwonic ani sie zainteresowac... i też jest mi ciężko ponieważ to jest moja pierwsza ciaza i nie ma to jak mama... Ale wiesz co mnie podosi na duchu tylko moje kochane maleństwo ktore rośnie w brzuszku i to co robie i jak robie, robie tylko dla niego!!! Jesteśmy z Toba i zobaczysz bedzie dobrze :) trzymam kciuki xxx

Podobne pytania