otylosc dziecka z winy matki goga89 |
2011-07-11 14:43
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

n tak dzis widzialam fotki jakie wstawila moja znajoma.... myslalam ze mi sie cos przewidzialo ale nie:// jej synek 3 latka nie je chyba nic innego jak tylko same fast foody.... pije coca cole z lodem bo taka uwielbia...a wyglada masakracznie brzuchol taki ze mu nawet pepek wyskoczyl tak jak mi w ciazy... napisalam jej komenta ze rosnie ci chlopisko a ta co?? hehe wkurzyla sie na mnie i napisala przy fotce mojej leny ze jakim cudem sie zmiescila w takiej torbie ze chyba jest bez dna itd.... masakra myslalam ze po tym cos dojdzie do jej lba i przestanie tak futerowac swoje dziecko ://// znacie tez takie przypadki????

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

8

Odpowiedzi

(2011-07-11 14:47:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosiaiemi
Widzialam to :P

Kurcze jak mozna ciagle dziecko faszerowac fast foodami..? Teraz nie chodze tam wogole, nawet jak jestem glodna na miescie to wole drozdzowke kupic, ale nawet jak wczesniej czesciej chodzilam, to z Emi max. raz w miesiacu i to jedyne co dostala to kilka frytek i troche coli, a tak to cos z salatki skubnela: ser, szynke czy groszek :)

Nie pojmuje jak tak mozna.. ;/
(2011-07-11 14:47:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam
takie matki(rodzicow)powinno sie karac grzywnami czy cos takiego,straszne,niedbalstwo,ahhh szkoda gadac,ale ty w zadnym wypadku nie powinnas sie wtracac,jezeli nie jest to jakas twoja dobra przyjaciolka,jej nic do myslenia to nie da a ty tylko sobie wrogow narobisz.ty niewiele mozez zrobic tak naprawde,z tego co mowisz to masz pewnosc ze to otylosc przez jedzenie?bo ja mialam sasiadke ktorej dziecko bylo na cos chore i bylo od malego porzadnie przy kosci...
(2011-07-11 14:52:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agatka89
oj jest duzo takich dzieci. Ja mysle ze nie bede miala z tym problemu bo ja ogolnie nie jadam fast foodow wiec i dziecka tam nie bede zabierac, nie wiem jak moj narzeczony bo on to moze jesc takie rzeczy i jesc (a w ogole nie tyje) ale mysle ze bedzie zgadzac sie ze mna, po coż krzywdzić dziecko, bo z takich fast foodow i obżartswa to w pozniejszym wieku moga wyniknac jakies choroby, jak jeszcze do tego dochodzi brak ruchu.
(2011-07-11 14:52:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosiaiemi
Gocha napisz cos pod fotka na nk :D sesese :P
(2011-07-11 14:54:33) cytuj
mnie to PRZERAŻA!!! sama od czasu do czasu zjem fast fooda, ale Wiktoria jest jeszcze mała, więc nie wie, że daję zły przyszkład ;) Już dawno zadecydowaliśmy, że jak Wiktoria zacznie jeść "normalne" jedzenie, to będziemy uczyli ją zdrowego żywienia, sami dając jej przykład swoimi postawami.
(2011-07-11 17:06:35) cytuj
a ja właśnie wrociłam z mc donalda i popijam truskawowego shake'a :) sama tam czasami jem , ale małemu dziecku nic bym nie dała , sama przed chwila widziałam około roczne dziecko a moze i mniejsze z frytkami w buzi ! w ogole wkurzaja mnie te malutkie krzeselka dla dzieci w takich miejscach .
(2011-07-11 19:06:58) cytuj
Oj ja to mam ciętą gębę na takie mamy... Dla mnie to szczyt nieodpowiedzialności i totalny brak podstawowej wiedzy. Komórki tłuszczowe człowieka kształtują się do 2 roku życia i to na rodzicu spoczywa częściowa odpowiedzialność za zdrowie dziecka. Reszta to geny. Nie wiem jak można przekarmiać dziecko w McDonaldzie czy innych miejscach tego typu. Nie rozumiem też pojenia dziecka napojami, które rujnują zdrowie dorosłym. Nie zrozumcie mnie źle. Sama czasem piję colę i jem fastfooda, ale robię to świadomie na własną odpowiedzialność. A takie małe dziecko jada to, co dają mu rodzice. Niewiele wysiłku kosztuje kształtowanie zdrowych nawyków żywieniowych u tak małego człowieka. Wystarczy nie karmić go "gównem" a jest szansa, że jako dorosły chętniej sięgnie po jabłko niż batonika.
(2011-07-11 21:23:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monica
Oj ja to mam ciętą gębę na takie mamy... Dla mnie to szczyt nieodpowiedzialności i totalny brak podstawowej wiedzy. Komórki tłuszczowe człowieka kształtują się do 2 roku życia i to na rodzicu spoczywa częściowa odpowiedzialność za zdrowie dziecka. Reszta to geny. Nie wiem jak można przekarmiać dziecko w McDonaldzie czy innych miejscach tego typu. Nie rozumiem też pojenia dziecka napojami, które rujnują zdrowie dorosłym. Nie zrozumcie mnie źle. Sama czasem piję colę i jem fastfooda, ale robię to świadomie na własną odpowiedzialność. A takie małe dziecko jada to, co dają mu rodzice. Niewiele wysiłku kosztuje kształtowanie zdrowych nawyków żywieniowych u tak małego człowieka. Wystarczy nie karmić go "gównem" a jest szansa, że jako dorosły chętniej sięgnie po jabłko niż batonika.



amen...!zgadzam się z Jolcią

Podobne pytania