prezenty "na zajączka" ania0009 |
2012-04-05 14:15
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Czy kupujecie swoim pociechom, chrześniakom idt prezenty na tzw. "zajączka"??

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

6

Odpowiedzi

(2012-04-05 14:44:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewakamila95
może jak mis podrosnie to bedziemy szukac "zagubionych przez zajaczka" jajek czekoladowych
;)
(2012-04-05 14:45:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gocha1251
Ja kupuje chrześniaczce jakąś bluzeczke w pepco bo są tam bardzo ładne i niedrogie oraz jakieś słodycze... nie kupuje za duzo... nie ma co szalec tak do 30-40zl.
(2012-04-05 15:30:06) cytuj
A ja nie rozumiem tego zwyczaju...nie w tym chyba leży sens tych Świąt...
(2012-04-05 16:11:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
perliczka
Jesli juz to tylko slodycze lub jakis upominek maly:)
(2012-04-05 19:38:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
regina
U mnie zawsze była tradycja wieczornego robienia koszyków z ubrań i ozdobnych kartek z imionami i dostawało sie slodycze niekiedy zajac robił psikusa i je chował wtedy była zabawa i ja taka sama tradycja przekaze dziecku

Jedna z was napisała ze nie rozumie tego ze to nie o to chodzi w tych swietach no moze i tak ale to duzo radosci i urozmaicenia dla dziecka jak dostanie słodycze od zajaca moze je zaniesc do swieconki w swoim koszyczku a nie tylko swieconka potraw i sniadanko
(2012-04-05 20:31:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
Mój mąż ostatnio mi opowiadał, że u niego chowało się czekoladowe jajka (że niby zajączek je schował) i dzieciaki szukały mając przy tym ogrom radości - ten zwyczaj mi się podoba i jak Marcelek będzie na tyle duży to będziemy mu takie poszukiwania organizować.
Póki co swoim chrześnicom mąż kupuje wielkie zające z czekolady (rodzice dziewczynek nie mają kasy na tyle by je rozpieszczać więc my dbamy o to by zając się pojawił u nich w koszyczkach). Ale oprócz zajęcy nie dajemy nic. Rodzicom jaja z własnej hodowli i kiełbaskę robioną od sąsiada - to jest prawdziwy prezent dla całej rodziny.

Generalnie nie uznaję prezentów - zabawek na święta Wielkanocne.

Zresztą co tak naprawdę ma wspólnego zając z Wielkąnocą? ;P

Podobne pytania