samotnosc w ciazy za krotkie sunshine05 |
2013-11-29 14:34
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Czy latwo bylo wam sie cieszyc z ciazy, gdy ciaza byla nieplanowana, a mieliscie kryzys w malzenstwie lub wasz maz okazal sie kims obcym dla was? I same ze soba bylyscie w tej ciazy wlasciwie..

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

7

Odpowiedzi

(2013-11-29 14:38:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
najdzela
Pzez większość ciąży się zarliśmy i dwa razy rozchodziliśmy. Niestety do tego miałam problemy w szkole i raczej na humory ciążowe nie było miejsca :/ czego żałuje.
(2013-11-29 14:46:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sativa
Szału nie było.
(2013-11-29 15:39:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8
u ans była planowana ale i tak czułam się sama z tym wszystkim . po urodzeniu dziecka jest troche lepiej, ale szału też nie ma .niektórzy faceci sie poprostu nie nadają
(2013-11-29 15:43:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pollym
U nas ciąża nieplanowana, chciana - bardziej ze strony mojego M niż mojej. Ja wcześniej zawsze mówiłam że nie chcę mieć dzieci, chociaż nie mówiłam tego aż z takim przekonaniem. Zdarza się, że czuję się samotna bo bywa między nami bardzo źle, ciężko nam się dogadać ale mimo wszystko wiem że on bardzo czeka na to dziecko i już go kocha. To widać. I wiem, że po porodzie będzie lepszy. Jeśli nie dla mnie, to dla Marcelka.
(2013-11-29 20:08:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asuna
Moj prawie wcale nie dotyka brzuszka, a jak prosze zeby cos do maluszka mowil to patrzy na mnie jak na idiotke.
(2013-11-29 23:54:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kwiatuszek155
Moj prawie wcale nie dotyka brzuszka, a jak prosze zeby cos do maluszka mowil to patrzy na mnie jak na idiotke.
U mnie było podobnie :( Zmieniło się po porodzie. Teraz Mąż uwielbia Małą ;)
(2013-12-01 08:58:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
appsiak
Ja od początku ciąży jestem sama. Przeżyłam koszmar, miałam ciążę zagrożoną, musiałąm leżeć i faszerować się toną lekarstw a mój obecnie były wogóle mi nie pomagał, teraz nawet się wypiera że to nie jego dziecko choć dokładnie wie, że jego. Zostawił mnie w 2 miesiącu ciąży, choć wcześniej planowaliśmy slub i dziecko.Różnie bywa w życiu, łatwo nie jest ale trzeba sobie radzić. Głównym powodem naszego rozstania jest jego mama, ale to długa i bardzo bolesna historia.

Podobne pytania