witam.Jestem w 8 tygodniu. W piatek miałam usg- plód jest żywy, ale pęcherzyk ciazowy jest lekko splaszczony. Lekarz powiedzial że to grozi poronieniem. Czy spotkalyscie się z taką przypadłością? Jestem zdruzgotana... agnezz |
2007-11-20 12:17
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

To moja pierwsza ciąża, bardzo wyczekana i zaplanowana. Od ponad dwóch tygodni łykam duphaston. Nie chcę stracić tego dziecka. Czy ktos może powiedzieć jakie mam szanse?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

3

Odpowiedzi

(2007-12-10 11:46:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
magdalena
Pierwsze USG miałam robione w 6 tygodniu i u mnie było to samo. To też moja pierwsza ciąża i dodatkowo miałam lekkie skurcze macicy i bóle w okolicach macicy i jajników. Krótko brałam Luteinę, Nospę i dużo odpoczywałam.Teraz jestem już w 27 tygodniu, a z Maluszkiem jest wszystko w porządku. Obyło się bez szpitala. Ważny jest spokój i twoje dobre samopoczucie. Pierwszy trymestr ciąży jest po prostu trudniejszy do utrzymania niż pozostałe 2, dlatego słuchaj zaleceń lekarza i nie denerwuj się. Życzę, żeby Ci się ułożyło tak dobrze jak mi. Prawdopodobnie Twój organizm jeszcze się nie przyzwyczaił do ciąży, ale wszystko przyjdzie z czasem, tym bardziej, że czuwa nad Tobą lekarz. Pozdrawiam.
(2007-12-10 16:01:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emillka25
Ja przeżyłam to samo po1 USG w 6 tyg. ciąży! Byłam pełna niepokoju bo poprzednia ciąża zakończyła się poronieniem w 5 tyg.Miałam bóle podbrzusza i byłam naprawde załamana!Moj lekarz przepisał mi jedynie Aspargin(magnez+ potas) i witaminy feminantal.Dużo odpoczywałam, leżałam i starałam się nadmiernie nie denerwować.Teraz jestem w 26 tygodniu i wierzę że dalej będzie już tylko dobrze!Cały czas jestem na zwolnieniu lekarskim i staram sie nie forsować.Zyczę Ci powodzenia!
(2009-06-23 08:14:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
inezka

Wiem, że pytanie dawno temu padło, ale postanowiłam na nie odpowiedzieć; sama kiedyś szukałam identycznego tematu przez Google, więc może wciąż się komuś nasze odpowiedzi przydadzą :)

U mnie poczatkowo były dwa zarodki: jeden w pięknym pęcherzyku, a drugi - w mocno spłaszczonym. Niestety, jeden z maluszków obumarł przed końcem 1. trymestru - ten, który był w pięknym pęcherzyku. 

Synuś ze spłaszczonego pęcherzyka ma się dobrze :) 

Poza tym, widziałam wiele zdjęć USG sporych już dzieciaczków w płaskich pęcherzach - nie ma więc co się martwić takim szczególikiem.

Chyba że spłaszczeniu towarzyszy krwiak podkosmówkowy - wtedy bywa różnie. Ale to też jeszcze niczego nie przesądza, a lekarz chyba by Ci powiedział, gdyby krwiaka zobaczył. 

Podobne pytania