wywolany porod wasze doswiadczenia moniska1990 |
2012-06-05 16:26
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

jaki byl wasz porod po podaniu kroplowki oksy?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

8

Odpowiedzi

(2012-06-05 16:29:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zaklinka170
Ja miałam wywoływany całkowicie poród. Kroplówki nic nie dawały, po założeniu cewnika do macicy zrobiło się malutkie rozwarcie ale po tym kroplówka tez nic nie dała. Wkońcu przebili wody i znów kroplówka. I to było straszne. Kilkanascie godzin meczarni. Chyba ze ma sie podawana kroplowke tylko dla przyspieszenia, tzn wtedy gdy porod juz sie zaczal, tak jak ja mialam przy 3 porodzie - wody odeszly ale skurczy nie bylo. I nie bylo tak zle. Ale ten moj pierwszy porod calkowicie wywolywany był po prostu straszny. Ale każda kobieta inna :)
(2012-06-05 16:30:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
moniia
Nie wiem jaki by był po oksy, ale po żelu na wywołanie skurczy był masakryczny.
(2012-06-05 16:34:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
moniska1990
ja tak mialam ze wody mi odeszly i skorcze bardzo slabiutkie, duzo kobiet mowi ze to jest jak przy wywolaniu jest ponoc 2X silniejsze skorcze ja mialam wywolany i tak nie sadze bo spalam i caly porod przespalam a jak byl skorcz to zanim sie ocknelam to juz minol spojzalam na meza zegar i tak co minute sie budzilam przez 4 6 godzin nawet nie pamietam bole parte 32 min i nic mnie nie bolalo, moze ja jakas odporna na bol jestem
(2012-06-05 17:18:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
Mi wywoływali, zaczęło się o 18tej, a skończyło cc o 24. Rozwarcie postępowało, ale pęcherz mi przebijali, skurcze były takie bolesne a widziałam na ktg, że to ledwo 75 % :O a ja wyłam z bólu i tylko pytałam kiedy dostanę znieczulenie. Zamiast znieczulenia zabrali mnie na cięcie. Okropność, mąż dobrze, że jakoś tam wytrzymał i powtarzał, że dam radę. Nie wiem czy bym urodziła naturalnie w taki sposób.
(2012-06-05 17:56:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa
ee ja tam swój wywołany poród wspominam bardzo dobrze(o ile można coś takiego powiedzieć o porodzie :D)

wody mi się sączyły.
o 19 podali kroplówke.
po 30min pojawiły się lekkie skurcze.
wszystko trwało 4godz30min.
parte 15min.

boleć bolało,oczywiscie.
ale spodziewałam się czegoś gorszego.
a "podobno" wywoływany boli x2 bardziej.w moim np.przypadku to się naszczęscie nie sprawdziło :)
(2012-06-05 20:18:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tinusia80
Pierwsze dziecko rodziłam 8 lat temu ,drugie 3 miesiące temu i za każdym razem rodziłam 2 tyg po terminie i porody były wywoływane....pierwsze dziecko rodziłam w sumie 21godz i zakończył się kleszczami-STRASZNE DOŚWIADCZENIE!!!!drugi poród wręcz bezbolesny...dzień wcześniej miałam zakładany cewnik,niestety rozwarcie było minimalne,bo zaledwie 1 palec,po podaniu kroplówki przespałam się na fotelu 30min po czym wystąpiły pierwsze skurcze i po kolejnych 25min tuliłam małą w ramionach,poszło ekspresowo,byłam w szoku,że tak szybko wszytko postępuje,zeszłam na piłkę po czym nawet na nią nie usiadłam,bo główka zaczęła wychodzić i położne szybko wtargały mnie na fotel,3 razy się zaparłam i malutka była na świecie:)najgorzej wspominam masaż szyjki macicy i bóle parte,ale były do wytrzymania,tak więc poród porodowi nie równy i można mile się zaskoczyć:)
(2012-06-06 09:29:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamagosia84
Mój poród po oksytocynie był szybki bo całość trwała 3,5 godz.a samo parcie 15 min. tak szybko wszystko mi się zmieniało,że nie zdążyli ze znieczuleniem,w przeciągu godziny rozwarcie z 4 cm zwiększyło sie na 10 cm. Dodam,że przy 3 dawce oksy przebijali mi pęcherz płodowy-masakra.
Mówią,że po oksy bóle są 2xsilniejsze ale dałam radę. Dla mojego maleństwa zniosę każdy ból.
(2012-08-14 12:33:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulineczka100
Mi odeszły wody, rozwarcie było ale dzidziusiowi nie szczególnie się śpieszyło do wyjścia. Po podaniu oksy nie minęła godzina i był juz nie w moim brzuchu a w moich ramionach:) A co do bólu, to nie potrafię powiedzieć bo rodziłam ze znieczuleniem.

Podobne pytania