wywoływanie porodu agurola |
2011-08-04 19:29
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

czy któraś z Was miała wywoływany poród? Przed chwilą wróciłam od ginekologa i mam na 21.08 wywoływanie porodu jeżeli moja mała nie zdecyduje się wyjść. Szyjkę mówiła że mam już gładką i krótką na koniuszek palca, ale wszystko ładnie pozamykane.
Wiem że przy wywoływaniu porodu podłącza się kroplówkę z oksytocyną, jak długo trwa ta kroplówka i czy od razu ma się po niej skurcze?
coraz bardziej się boję grrrr....

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

8

Odpowiedzi

(2011-08-04 19:37:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asarielka
Ja miałam wywoływany, ale powiem Ci, że nie ma reguły na to jak szybko dostanie się skurczy. Ja miałam skurcze bardzo szybko, bo po 10 minutach od podlączenia, ale moja znajoma miała dopiero po 5 godzinach... a na inną wogóle kroplówka nie zadziałała ;) Także to zależy od organizmu ;-)Ale ja tam chwalę sobie wywołanie, mój porod trwał 2 godziny tylko :D Nic się nie bój, mnóstwo kobiet dostaje oksy w kroplekach ;-)
(2011-08-04 19:45:36) cytuj
Miałam wywoływany poród kroplówka zaczeła działać dopiero po jakiejś godzinie skurcze miałam od razu co 5 min akcja przebiega o wiele szybciej. Nie ma się czego bać też właśnie się tego bałam ale jak mi podłączyli już to się wyluzowałam:) Choć szczerze mówiąc to jeśli by mi przyszło rodzić po raz drugi to bym wolała aby skurcze przyszły same.
(2011-08-04 19:55:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa
mi wywoływali oksy.bo wody mi odeszły a rozwarcie zerowe prawie(2 dni po terminie).
poród wspominam bardzo dobrze :)

o 19 kroplówka-około 20 jakieś tam skurcze zaczęły się pojawiać.a niecałe 4godz później mały już był z nami :)

wiele dziewczyn wspominało tu że poród wywoływany boli bardziej-hm ja jestem ciekawym przypadkiem,albo mam tak wysoki próg bólu bo wcale nie było tak źle.
fakt że pod koniec prawie wogole nie było przerw miedzy skurczami :P
aaa i w trakcie się porzygałam-położna mówiła że niektóre tak reagują na oksy
(2011-08-04 19:58:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
poprostuewa5
ja tez mialam wywoływany porod aczkolwiek zanim podlaczyli kroplowke dostalam zzo(epidural) na mnie niestety kroplowki nie podzialaly przebicie wod tez nie i po 14 h zrobili cesarke ale u mnie nie zrobiło sie rozwarcie skurcze przyszly po moze 10 min od podlaczenia oksy i odrazu byly co 3 min...
ale pamietaj ze na kazdego to dzila inaczej zycze szerokosci szybkiego porodu:*:*:*
(2011-08-04 20:21:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ang3la
ja miałam wywoływany, niestety zakończony cesarką.
Po 30 minutach podpięciu kroplówki zaczęły się skurcze.
Zazwyczaj kroplówkę masz na cały czas porodu, mi odpięli po odejściu wód, bo wtedy dostałam swoje naturalne skurcze.
Nie bój się wszystko będzie dobrze:)
(2011-08-04 21:57:52) cytuj
Ja mialam wywolywany 2krotnie. Zaden bez rezultatu koncowego,ale skurcze piekne juz prawie godzinke po podlaczeniu. Ja niestety nie mialam rozwarcia,takze musieli zrobic cc. Ja pierwsza kroplowke mialam podlaczona od 8 do 16, z druga podobnie. Podlaczona jest do czasu az zacznie sie akcja
(2011-08-04 23:10:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam
Okolo 12 podlaczyli mi oksy i do 15 wlasciwie nic sie nie dzialo, o 15.30 cos tam czulam, ze pobolewa, ale jak ja to moglam zniesc tzn., ze nie bolalo ;).W tym czasie polozna powiedziala,ze chyba nic z tego nie bedzie, ale po 10 minutach zaczelo bolec nieco mocniej, o godzinie 15.45 przebili mi pecherz (od tego momentu licze porod) i dopiero po tym jak wysaczyly sie ze mnie wody poczulam co to jest skurcz :).O 19.15 synek byl juz na swiecie bo rozwieralam sie do 19, o 19,zaczelam przec i boom ;)))
(2011-08-06 09:03:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewka30onet
Ja też miałam kroplówkę naskurczową, gdyż od 12stu godzin wody mi się sączyły, dostałam jeszcze antybiotyk aby nie było zakażenia. Rozwarcie miałam na 1,5 palca i nic więcej ani skurczy ani nic. Po kroplówce może 15-20 minut zaczęłam czuć pierwsze skurcze najpierw słabe a później coraz mocniejsze po 4 godzinach skurcze miałam co 30 sekund skończyło się tak, że i tak miałam cesarkę ze względu na nie rozwierajace się ujście.

Podobne pytania