zasypiasz, cisza w domu i myśli krąża? marysia13 |
2014-10-24 20:53
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Macie tak że zanim zaśniecie to analizujecie cały dzień? Co się zdarzyło? Co się mogło zdarzyć o mały włos? Jakieś momenty kiedy prawie stała się jakaś tragedia? Bo przecież przy dzieciach co chwile dostaje się palpitacji serca :(

Ja co dzień czekam na eska od męża że dojechał do pracy, boje się choć na chwile spuścić córki z oka bo takie pomysły jej przychodzą do głowy że aż strach co będzie za kilka lat. Bywają takie dni że układam sobie czarne scenariusze w głowie i aż mnie skręca z bólu tuż przed zaśnięciem. Nie wiem, chyba czas na jakąś terapie się udać bo zwariuje :((((

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

15

Odpowiedzi

(2014-10-24 20:55:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izka55555
Zawsze myślę przed snem, może niekoniecznie o tym danym dniu ale o innych wydarzeniach też
(2014-10-24 20:57:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia987
szczerze - chyba jestem tak zmęcozna, że padam jak mucha bez analiz, jesli nie moge usnąc to meliska z owocowym dodatkiem i staram się myśleć o rzeczach pozytywnych, aby lepiej spać... kiedyś przed tym, jak zosatałam mamą pracowałam na odpoweidzialnym stanowisku - to dopiero była nocna analiza myslowa, co zrobilam, czy się nie pomyliłam, czy zdałam całą dokumentacje... teraz odczuwam komfort zasypiania poki jeszcze mala nie biega, nie psoci, na razie nie mam czarnych wizji rpze doczyma :D myśl pozytywnie, co ma byc to będzie, ale czasem negatywne myslenie ściąga kłopoty, więc myśl pozytwynie :)
(2014-10-24 21:06:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marysia13
Nie mam tak, kiedy nadchodzi wieczór i Zuzia spi ogarniam sobie na spokojnie po kapieli pokój, sprzatam to co sie zdąrzyło nazbierac i mam czas dla siebie.. na to zeby sobie pomalowac paznokcie, przejzec neta, właczyc film, zadzwonic do kumpeli zeby pogadać:).. nie mysle o złych rzeczach ani takich nie szukam.. ukłądam pozytywne scenariusze wtedy kazdy nastepny dzien wstaje sie ze spokojem i pozytywnie nastawiona do wszystkiego. Nie boje sie ze moze sie cos Zuzi stać, nie mysle o tym, jestm przy niej cały czas, dom mam zabezpieczony, mysle raczej ze nic złego sie nie stanie ze wszystko bedzie dobrze. Moze łąpie cie jakis dołek??.. wyjdz do ludzi w wekend.. a przynajmniej co drugi wekend gdzies wyjdz nałąduj akumlatory.. to najlepsze zbawienie :)
Myszka ja się z ludźmi widuje często, teraz mam ten komfort że mogę zostawić małą u babci i wyskoczyć gdzieś z mężem. Chodzi mi porostu o lęk o najbliższych. Dom mam zabezpieczony ale krzeseł i łóżek do sufitu nie przykleję. Zresztą choćby głupi upadek i rozbita głowa o kaloryfer już mnie martwi choć wiem że nie uchronię choćbym stała nad nią, mąż dojeżdża do pracy prawie 60 km i boje się że będzie jakiś wypadek miał. Ot takie moje lęki :(
(2014-10-24 21:10:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ona
różnie bywa ale ostatnio często gdy leze i nie umiem zasnąć widze moment tuż po śmierci dziadka :( jak lezy w swoim łóżku a my czekamy na karawan ... albo dziadka/ciocie w trumnie , nienawidze tego :( :( ciezko jest przewalczyc te mysli strasznie !
(2014-10-24 21:12:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marysia13
różnie bywa ale ostatnio często gdy leze i nie umiem zasnąć widze moment tuż po śmierci dziadka :( jak lezy w swoim łóżku a my czekamy na karawan ... albo dziadka/ciocie w trumnie , nienawidze tego :( :( ciezko jest przewalczyc te mysli strasznie !
Miałam tak pól roku po śmierci mamy :( okropny czas. Współczuję Ci
(2014-10-24 21:16:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam
Mam tą samą schize :
Potrafie beczec jak dziecko w poduszke bo nawymyslam sobie czarnych scenariuszy związanych z mezem czy dzieckiem,najczęściej jak bardzo przejme się jakas tragedia uslyszana w TV
(2014-10-24 21:17:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8
nie możesz tak myśleć bo się wykończysz . Myśl pozytywnie, to przyciąga pozytywne rzeczy. Nie ma sensu ukłądac w głowie czarnych scenariuszy, kiedy nic złego się tak naprawdę nie dzieje, bo tylko się niepotrzebnie nakręcasz
(2014-10-24 21:20:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam
Mam tą samą schize :
Potrafie beczec jak dziecko w poduszke bo nawymyslam sobie czarnych scenariuszy związanych z mezem czy dzieckiem,najczęściej jak bardzo przejme się jakas tragedia uslyszana w TV
(2014-10-24 21:21:10) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marysia13
Mam tą samą schize :
Potrafie beczec jak dziecko w poduszke bo nawymyslam sobie czarnych scenariuszy związanych z mezem czy dzieckiem,najczęściej jak bardzo przejme się jakas tragedia uslyszana w TV
Kurcze moja się ostatnio nauczyła otwierać szafy i w jednej z szuflad maż trzyma narzędzia, wyciągnęła śrubokręt. Oczywiście już w moich oczach widziała że idę jej zabrać to długa przez całe mieszkanie a ja spokojnie żeby się tylko nie wywaliła nic nie mówiłam, nie goniłam. Ile mnie to nerwów kosztowało wieczorem, ze co by sie stało jakby na ten śrubokręt sie przewróciła :(((((
(2014-10-24 21:23:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marysia13
nie możesz tak myśleć bo się wykończysz . Myśl pozytywnie, to przyciąga pozytywne rzeczy. Nie ma sensu ukłądac w głowie czarnych scenariuszy, kiedy nic złego się tak naprawdę nie dzieje, bo tylko się niepotrzebnie nakręcasz
Uwierz ze się staram ale ciężko mi to przychodzi :( jak juz czuję że się męczyć zaczynam to biorę tel i grzebie w necie tak na dobitkę żeby szybciej iść spać

Podobne pytania