zrzutka na mleko specjalistyczne malwina1987 |
2015-01-29 15:18
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Znam tą dziewczynę osobiście, warto pomóc ! kto może zapraszam: koszt tego mleka to 900zł Nie uzbierają bez pomocy

https://zrzutka.pl/uv3ucx

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

5

Odpowiedzi

(2015-01-29 20:59:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka
co to za dziewczyna, możesz coś więcej napisać? Przepraszam za bezpośrednie pytanie ale myślisz, że te pieniądze trafią do dzieciaczka czy rodzice przepiją?
(2015-01-29 23:34:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Tylko dlaczego nie jet to refundowane?I dlaczego fundacja żąda zwrotu kosztów za to mleko? Nie zrozumiałam tego co piszą, nie znam się na tym niestety.
Chętnie bym coś przekazała, ale chciałaby to wiedzieć, rozumieć te procedury.
(2015-01-30 09:28:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666
Moja kolzezanka tez miała problem z mlekiem. ściągali z Niemiec mleko dla dzieci chorych na nerki i tez było bez refundacjii. puszka 300gram 200zł.kosztowała bodajże.
(2015-01-30 09:58:50) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malwina1987
dokładnie procedury nie znam o co chodzi z tym mlekiem - ale fakt jest, że Ania urodziła się wadami rozwojowymi serca itp.. jest leczona na wiele schorzeń, rodzice dbają jak mogą ale są biedni... raczej nie pija od kiedy się wyprowadzili z Oliwy (dzielnica) ich nie widziałam, ale jak mieszkali to byli ok.. biedni ale normalni. Widać, że dbają bo co chwile na FB jakieś nowości a to z rehabilitacji a to z badań itd... ja dałam ile mogłam i udostępniam...Mama ani chodziła ze mną do szkoły a jej bart ze mną do klasy szkoda mi ich...
(2015-01-30 19:28:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Ok, dzięki za info- to nie jet tak że ja im nie wierzę tylko nie do końca rozumiem że ani nfz, ani fundacja nie pokrywają koszty mleka- które w tym wypadku jest konieczne do wyzdrowienia dziecka, jest jak lek..ech, szkoda gadać :/

Podobne pytania