Czy Wasze 3-4-5 letnie dzieci z Wami rozmawiają? jaemka |
2017-09-14 20:13
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Chodzi mi o to czy potrafią prowadzić rozmowę. Nie to czy mówią "mama kup mi loda" tylko czy potrafią usiąść np przy stole i np przy jedzeniu rozmawiać o tym co było w przedszkolu, co robili, co si wydarzyło itd.
Moi chłopcy krzyczą, jak zadaje pytanie to w tym czasie muszą rzucić w siebie zabawką (chlebem, widelcem) , jak próbuję opowiedzieć co ja robiłam to ja mówię swoje, a oni swoje... Olek od roku chodzi do przedszkola, a ja do dziś nie wiem czy kogoś lubi bardziej, a kogoś mniej, albo co zjadł
Czy to normalne w tym wieku?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

15

Odpowiedzi

(2017-09-14 20:16:50) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria89
Moja córka mówi dużo, bardzo dużo, za dużo. Od momentu obudzenia do zaśnięcia. Mówi, opowiada, wymyśla piosenki, rozmawia na dany temat. Ma 4lata. Czasami chciałbym posłuchać ciszy :)
(2017-09-14 20:27:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
Mój syn też dużo mówi. Lubi rozmawiać chyba jak ja :) sam z siebie czesto coś opowiada, ale jezeli chodzi o rozmowy "o czymś" czyli np chce się czegos dowiedziec to raczej ja pytam, a on mi odpowiada. np co dzisiaj było ciekawego w przedszkolu, albo co jadłes na obiadek, zjadłes smakowało Ci. Ja staram sie rozmawiac dużo i o wszystkim. Pytań zadaje mase więc żadnego nie unikam i staram się wszystko tłumaczyć. Może zalezy to od charakteru a może o ilości dzieci w domu. Ja mam jedynaka więc skupienie uwagi na rozmowie tez jest inne niz np u Ciebie.. Byc może nie jest to ich czas..
(2017-09-14 20:30:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426
Hania jak wyjdzie z przedszkola to : nic nie jadła, nic nie robili , nie mieli zajęć , nic się nie uczyli. Ale potem jak np zajmie się jedzeniem czy np zabawa to nagle się jej wszystko przypomina :)
Czasami potrafi pogadać , poopowiadac, ale często gada od 6 rano do 21 tyle , że w połowie się wyłączam bo bym oszalala
(2017-09-14 20:42:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
halunia
Zuza ma 3 i pół roku i czasem sobie rozmawiamy. O totalnych pierdołach, na prawdę. No prawie nic sensownego. Jak chce się od niej dowiedzieć coś konkretnego to zazwyczaj zmienia temat, sieć po prostu rozmawiamy o tym o czym ona ma ochotę rozmawiać, a w między czasie porzucam jej jakieś pytania od siebie ;)
(2017-09-14 20:43:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92
Tak. Rozgadał sie na dobre. Choc bardzo dlugo nie mowil a jak zaczal to trzeba bylo z niegl wyciagac tak teraz buzia mu sie nie zamyka :-) rozmawiamy o wszystkim.i o niczym
(2017-09-14 20:56:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka
źle się wyraziłam - Piotrek też gada i gada i gada i pyta i pyta i pyta i tak cały czas w koło, ale właśnie tylko to co chce powiedzieć, a nie to o co go zapytam i nie w formie dialogu.
(2017-09-14 21:01:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ancia415
I z 4.5 letnia Samanta i z niespelna 3 letnim kuba rozmawiamy dosc czesto na rozne tematy w formie dialogu zadaja pytania opowiadaja co robili pytaja co ja robie w pracy. Ostatnio pojawiaja sie nawet trudne pytania hehe
(2017-09-14 21:03:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Mój syn też dużo mówi. Lubi rozmawiać chyba jak ja :) sam z siebie czesto coś opowiada, ale jezeli chodzi o rozmowy "o czymś" czyli np chce się czegos dowiedziec to raczej ja pytam, a on mi odpowiada. np co dzisiaj było ciekawego w przedszkolu, albo co jadłes na obiadek, zjadłes smakowało Ci. Ja staram sie rozmawiac dużo i o wszystkim. Pytań zadaje mase więc żadnego nie unikam i staram się wszystko tłumaczyć. Może zalezy to od charakteru a może o ilości dzieci w domu. Ja mam jedynaka więc skupienie uwagi na rozmowie tez jest inne niz np u Ciebie.. Byc może nie jest to ich czas..
U nas jest tak samo, gaduła mówi cały czas ale przyzwyczaiłam go do "wywiadu" codzienne po przedszkolu- co robili, z kim sie bawil, co bylo na obiad. Muszę się wypytywać sam nie opowiada, ale oczywiście wiem kto jest najlepszym kolegą.
(2017-09-14 23:09:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
Zuza ma 3 i pół roku i czasem sobie rozmawiamy. O totalnych pierdołach, na prawdę. No prawie nic sensownego. Jak chce się od niej dowiedzieć coś konkretnego to zazwyczaj zmienia temat, sieć po prostu rozmawiamy o tym o czym ona ma ochotę rozmawiać, a w między czasie porzucam jej jakieś pytania od siebie ;)
U nas jest tak jak u Haluni. W międzyczasie czegoś próbuję się czegoś dowiedzieć. Najlepiej jak jedziemy autem to.patrzy w szybę i wtedy spokojnie można z nim porozmawiać. Wywiad typu czy zjadł obiad, czy byli na spacerze i czy był grzeczny przeprowadzam z przedszkolankami bo Dori mówi tak szybko i chaotycznie o swoich przygodach że na koniec nie wiem co jest prawdą a co wymyślił :)
(2017-09-15 00:06:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien
Córka 3 i pół roku, rozmawia ze mną codziennie o tym np co było w przedszkolu, jak jej minął dzień, albo po prostu o czymś co wymysliła i koniecznie musi się tym ze mna podzielić

Podobne pytania