Czy byłybyście w stanie adoptować dziecko? mola |
2011-03-18 13:25
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Tak się nad tym zastanawiam..

Bo kiedyś, jak jeszcze nie byłam w ciąży, i nawet jej nie planowałam, myślałam sobie że jeśli nie będę mogła mieć dzieci, to na pewno będę chciała adoptować. Że na pewno będę w stanie pokochać jak swoje, że oddam mu całą siebie..

A teraz? Nie wiem. Po prostu nie wiem. Z jednej strony myślę sobie że byłabym w stanie pokochać jak swoje i nie dać mu odczuć że jest adoptowane. Że będę traktować jak swoje dziecko. Ale rzeczywistość bywa różna. Mogłoby się okazać. Ze swoje dziecko kocham bardziej. Że nie będę w stanie przeskoczyć tej bariery.. Że mogłabym je przez to skrzywdzić.

A Wy co byście zrobiły gdybyście nie mogły mieć własnych dzieci? Albo mając już jedno swoje dziecko, chciałybyście mieć kolejne, ale z różnych przyczyn, nie możecie go mieć? Zdecydowałybyście się na adopcję? Czy nie byłybyście wstanie wychowywać nieswojego dziecka?

Pytam czysto hipotetycznie.

TAGI

adoptować

  

byłybyście

  

Czy

  

dziecko

  

stanie

  

16

Odpowiedzi

(2011-03-18 13:35:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati1992
Kiedyś też się nad tym zastanawiałam. Gdybym nie mogła mieć swojego dziecka to być może bym się na to zdecydowała. Teraz gdy córka jest na świecie patrze na to trochę z innej strony. Bała bym się, że mimo wszystko traktowała bym to dziecko inaczej niż te które nosiłam pod sercem.
(2011-03-18 13:35:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
inkaaa
Ja bym zaadoptowała. Już nawet kiedyś rozmawiałam chwilowo z moim D.
I myślę o tym czasami , jak z miesiaca na miesiąc Nam się nie udaje ....
Także ja bez dwóch zdań mówię/piszę TAK!
U mnie w 'grę' wchodzi ta opcja ....
(2011-03-18 13:36:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneniemcy
Ja sie kiedys tez nad tym zastanawialam i wtedy bylam tej mysli, ze pewnie tak. Ale jak postapie za kilka lat to jeszcze nie wiem, jezeli finansowo nam sie bedzie dalej dobrze ukladac, to mozliwe, ze zaadoptowalibysmy jakies dziecko. Ale najpierw chcemy wlasne odchowac, a co bedzie za kilka lat to tego nikt nie wie, jaka bedzie sytuacja finansowa.
(2011-03-18 13:38:46) cytuj
Myślę, że gdybym nie mogła mieć własnego dziecka - zdecydowałabym się na adopcję. Ale musiałby być to maluszek, nie kilkuletnie dziecko. Wydaje mi się, że z takim nie potrafiłabym się nagle dogadać.

Mając dziecko - nie zdecydowałabym się na adopcję kolejnego. Powód prosty i szczery, którego może powinnam, ale nie wstydzę się: nie potrafiłabym kochać równie mocno cudzego dziecka. Mogłoby czuć się wtedy odrzucone.
(2011-03-18 13:40:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nadine
hej mam 2 dzieci czekam na 3 i z pewnością gdybym miała na to warunki to bym adoptowała masakra mam dużo miłości i płakać mi się chce że niektóre maluchy nie mają rodziny :( Kiedyś moja córka leżała w szpitalu na naszej sali było dziecko do którego nikt nie przychodził(góra 6 miesięcy) chyba było porzucone... tak płakało nie miałabym serca się nim nie zająć a wiadomo jak pielęgniarka nigdy nie miała czasu :)
(2011-03-18 13:45:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
vsylwiav
Ja tak jak beataa - gdybym nie mogła mieć w ogóle - pewnie zdecydowałabym się na to, ale teraz chyba bym się nie odważyła.. Chociaż nie mogę przewidzieć co będzie za ileś tam lat
(2011-03-18 13:46:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
johana162
Mam już synka i planuje mieć drugie dziecko i wcześniej też myślałam,że gdybym np nie mogła mieć dzidziusia po raz drugi swojego to bym adoptowała,pokochałabym jak swoje:) Serce mi płacze gdy oglądam jakiś program i są dzieci z domu dziecka-jakie one są kochane,a niekiedy swoimi wypowiedziami mnie strasznie zaskakiwały...dało się wyczuć,potrzebę bycia kochanym.
Właśnie kiedyś chłopczyk się wypowiadał (może miał 7 lat ale to góra) i mówi tak "chciałbym mieć rodzinę,tak powinien wyglądać dom-mama,tata, i dzieci.Dziecko potrzebuje miłości do prawidłowego rozwijania,jak dziecko nie otrzyma jej to może być źle,bo dziecko nie wie co jest dobre a co złe,jak w tym domu gdzie mnie wezmą będą zwierzęta będę się nimi opiekował,np z psem wychodził na spacer"-jeszcze wiele takich mądrych słów padło,ten chłopczyk podbił moje serce...
Są to dzieci z różnymi problemami(w domu widziały np. pijanych rodziców,awantury,były bite,molestowane) tym bardziej zasługują na normalny dom,normalną rodzinę,która pokazała by im dobrą drogę,nauczyła "pięknie żyć",doznały by miłości rodzicielskiej...coraz częściej myślę o założeniu domu rodzinnego,tylko muszę najpierw dowiedzieć się czy w naszym mieście potrzebują-jeśli uzyskam pozytywną odpowiedź to rozpoczniemy z mężem remont i powiększanie piętra-gdyż mogę dostać od 4 do 8 dzieci...to są moje plany-ale czy urząd miasta będzie mi przychylny to zobaczymy...nie nastawiam się od razu,by się nie zawieść...
(2011-03-18 13:50:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
johana162
Oczywiście zdaje sobie sprawę ile to wymaga pracy z mojej strony i mojego męża,ale chcielibyśmy tego...tylko plany mogą być też dalekosiężne,bo podobno jak jest takie małe dziecko jak my mamy to nie bardzo są przychylni,ale nie poddam się,najwyżej jak mój Filipek troszkę podrośnie...poczekamy zobaczymy :)
(2011-03-18 14:59:44) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ang3la
Tak, gdybym nie mogla miec dzieci, to napewno bym adoptowala..
a jesli chodzi o milosc do swojego dziecka a adoptowanego to śadze ze napewno ta milosc jest inna, ale jest,jedna zawsze istnieje ta obawa ze w glebi serca wiekszym uczcuciem bedziemy darzyc swoje dziecko.
(2011-03-18 15:11:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ang3la
beataa poruszyla wazna kwestie, jaka jest adoptowanie tylko malutkich dzieci, a kilku letnich, nikt juz nie chce..to smutne, fakt to trudne, bo takie dziecko juz duzo rozumie i trudniej mu przez to wszystko przejsc ale gdy sie chce, mozna wszystko przezwyciezyc, a nie rozumiem jak mozna mowic ze male pokocham a starsze juz nie;/ kiedys na reklamie fundacji TVN ne jestes sam, wystepowal cudny chlopczyk w ktorym nie dalo by sie nie zakochac:)) a przeciez takich dzieciakow jest wiele..

johana162podziwiam i trzymam kciuki za was:)

Podobne pytania