Czy chciałyście, aby wasz facet był przy porodzie? Jak każda z was zniosła poród? oktawia |
2013-03-19 16:06 (edytowano 2013-03-19 16:09)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

15

Najlepsza odpowiedź!

Odpowiedzi

(2013-03-19 16:10:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paramone
Ja chcę żeby był. Jak był przy poczęciu to niech będzie przy rozwiązaniu :) Na szczęście on sam chce mi towarzyszyć,mimo iż panicznie boi się krwi,strzykawek i szpitali.
(2013-03-19 16:15:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama92
Ja do samego końca miałam mieszane uczucia :P Z jednej strony chciałam z drugiej nie bo się wstydziłam :P Ale gdy przyszło co do czego to byłam prze szczęśliwa że był tam ze mną :))I nie wyobrażam sobie żeby miało go tam nie być. Wydaje mi się że bez niego bym sobie nie poradziła i nie wytrzymała. Cały czas mi pomagał, chodził ze mną pod prysznic, masował trzymał za rękę, podawał wodę nawilżał ręcznik , no mi było tylko rodzić :P Poród ogólnie ciężki i bardzo długi ale warto było :) Mimo że na porodówce mówiłam że już nie chcę więcej dzieci to szybko mi przeszło :P
(2013-03-19 16:16:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mruuwka
Ja chcę żeby był. Jak był przy poczęciu to niech będzie przy rozwiązaniu :) Na szczęście on sam chce mi towarzyszyć,mimo iż panicznie boi się krwi,strzykawek i szpitali.
Hahaha dooobrze :D Mój Daniel chce być przy porodzie ale ja mam jakieś obawy, co do tego.
(2013-03-19 16:17:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama92
jelka2510 u mnie skończyło się cc ale mój mógł być przy mnie.
Nie zapytano się Ciebie czy byś nie chciała mieć przy sobie partnera?
(2013-03-19 16:20:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jessica264
moj byl przy porodzie i naprawde polecam. nie wyobrazam sobie zeby go nie bylo. dal mi duze wsparcie i bezpiecznie sie czulam. przynajmniej widzial ile trudu mnie to kosztowalo.
(2013-03-19 17:11:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
betty
Mój był ze mną...jak tylko wskoczyłam na fotel (ostatnia faza poród) to wyszedł za drzwi. Poród pierwszy, 4 godzinki cała akcja nie było źle :)
(2013-03-19 18:33:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ula24
Ja chciałam żeby był i był:) Tn miałam cc ale wcześniej 7h próbowałam rodzic naturalnie i pomoc męża była nieoceniona! Chociażby po to tam był, żeby podac mi butelkę wody, pomasowac plecy albo podac kosz jak musiałam zwymiotowac:) Nie wspomne już o tym, że mogłam z kims pogadac i nie skupiałąm sie tak mocno na tym, że boli:)
(2013-03-19 19:07:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angelka89
był przy obu porodach i przecinał pępowine.
(2013-03-19 20:19:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
oktawia
byl przy tworzeniu niech bedzie przy finale hehe.. pewnie ze chce, ale zeby stal przy twarzy.. po co ma tam patrzec i sie urazu nabawic.. nie wszystkiee rzeczy facet widziec powinien
dokładnie, wszystkiego facet nie moze wiedziec. Moj tez chce byc przy porodzie,ale znajac goo zemdleje ii co mi za wsparcie zostanie, kto bedzie trzymal za reke :(:P

Podobne pytania