Czy ktoras z was miala cc i maz byl przy cc. Jakie byly odczucia tatusia dziecka? sylwia30 |
2010-02-03 10:41
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

18

Odpowiedzi

(2010-02-03 11:03:40) cytuj
Ponoć gdy ma się cesarkę to nie zezwalają na obecność osób trzecich.Przynajmniej tak jest u mnie w szpitalu....
(2010-02-03 11:11:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena
Ja też pierwszy raz słyszę że na cesarce był kotś bliski. 
(2010-02-03 11:50:44) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angana
Ja mialam cc w Angli i maz byl ze mna na sali operacyjnej. Bardzo to pomaga, bo jednak strach jest jak robia znieczulenie i cala ta procedura, potem lezenie i czekanie az cie "przekroja" i wyjma Niunke. Jednak obecnosc bliskiej osoby dodaje otuchy. Oczywiscie siedzial caly czas przy mojej glowie i nie widzial nic co sie dzieje nizej. Ale potem dostal Alicje na rece i byl bardzo dumny. Ogolnie Adam jest bardzo zadowolony, ze byl ze mna.
(2010-02-03 11:58:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena
W sumie to zależy też od tego czy to będzie znieczulenie całkowite czy też nie..
(2010-02-03 14:24:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pancia

Z tego co wiem to nie wpuszczją nikogo na blok porodowy jeżeli jest przeprowadzana operacja cc.

Nie sądzę aby mozna bylo oglądać kogoś z otwartym brzuchem - to raczej niedopuszczlne bo wszystko musi być jałowe. 

(2010-02-03 14:33:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nika17
ja rodziłam trzy tygodnie temu,cesarke miałam zaplanowaną i tez myslalam ze przy zabiegu maż nie moze byc,juz mialam cewnik założony i wszystko było gotowe gdy nagle pewna pielegniarka zapytala czy maz bedzie na porodówce,w ostatniej chwili kupił to wdzianko za 10zł.wszystko słyszał jak rozmawiałam z lekarzam,odzielala nas tylko ściana nic niewidzial ale słyszal wraz ze mna pierwszy krzyk naszego syneczka,odcinał pepowine,był przy mierzeniu i warzeniu maluszka,narodziny naszego Filipka przezyl lepiej niz ja bo widzial i mial go w ramionach i byl dluzej przy nim niz ja-bo bylam na wpół przytomna.
(2010-02-03 15:32:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
doublede
A czy przy np. wycinaniu wyrostka robaczkowego obecni są jacyś bliscy?? Cesarka mimo wszystko to taka sama operacja jak każda inna z naruszeniem Twojego ciała. Trudno więc by przy jej wykonywaniu mąż trzymał Cie za rączke... 
(2010-02-03 17:07:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angana
Doublede, tylko przy wycinaniu wyrostka zazwyczaj jestes pod narkoza, i masz gdzies czy ktos jest przy tobie. A przy cc jest znieczulenie. i naprawde pomaga jak ktos cie "trzyma za raczke"
(2010-02-03 17:29:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
doublede
Niekoniecznie... Ja miałam robione cc pod pełną narkozą, bo nie było czasu na bawienie się w znieczulenie miejscowe. W przypadkach zagrazajacych zyciu Twoim bądz dziecka nie ma mowy wrecz o tego typu znieczuleniu. Jesli jest wykonywana cc z musu to w wiekszosci przypadkow pod narkoza i wtedy tez ci jest obojetne czy ktos przy Tobie  jest czy nie. Poza tym w dobie dzisiejszych lekarzy watpie czy sa jeszcze tacy, ktorym nie przeszkadza zbedny widz przy stole operacyjnym(nie wspomne juz o ogolnych przepisach bhp)?!? 
(2010-02-03 18:41:14) cytuj

doublede Ty piszesz nam to sytuacjach wyjatkowych, bo tylko wtedy usypiaja do CC bo nie ma czasu na zzo !!!

 

Moj maz byl przy cesarce nie kupowal zadnego wdzianka, tylko dostal ubranie szpitalne, spodnie i bluze do tego czepek na glowe, buty i plyn aby dobrze myc rece!!!!!

 

 Malo tego moj maz trzymal mnie za reke siedzial tuz przy mnie kolo mojej glowy, nataborecie. Kiedy tylko oddesali wody plodowe( maly byl jeszcze w brzuchu ) juz slyszelismy razem jego placz. Mamy nagrane na kamere jak np. trzymam na rekach synka (jeszcze na sali operacyjnej ) jak go czyszcza jak odcinaja pepowinne - piekna pamiatka!!!

 

Moj maz napewno bedzie pamietal to do kona zycia!!!

Podobne pytania