zdarzają się takie dni ;) 

Mam trójeczkę, i mam ogolone nogi, pomalowane paznokcie, zadbany doo i ogród i ogródek, czyste włosy, czyste ubrania. Ale mam sporą pomoc teścia, to przyznaję bo siedzi mi z najmłodszym. 

Jedyne co najrealniejsze to ta żółta mleczna kupaa :D

Ja nie lubię siedzieć bezczynnie, to muszę sobie przyznać, i jedynie co to narzekam na brak snu i ból kręgosłupa po caąlym dniu a jeszcze jak poćwiczę to dopiero. Mam czas by z dzieciakami pograć w piłę, pohuśtać się na hamaku czy poskakać na trampolinie. A jak mi się nudzi to idziemy na spacer. Teraz jest dobry sezon. W zimie znacznie gorzej to wygląda, bo wszyscy na kupie siedzą w domu i balaganią, ale i tak chyba mniej przerażająco i odpychająco to wygląda :P psa w domu nie mam o tyle lepiej :P

jest to realne ewentulanie na samym początku

zdarza sie , raczej pierwiastkom na poczatku ;)