Czy w Polsce nadużywa się zwolnień lekarskich dla kobiet w ciąży? czywciazy |
2010-10-05 16:44
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

TAGI

ciąża

  

kobieta

  

lekarskie

  

zwolnienia

  

13

Odpowiedzi

(2010-10-05 16:49:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czywciazy
Pracowałam zawsze prawie do końca ciąży ( do 8 miesiąca) , ale poza mna nie znam za bardzo innych kobiet ktore by pracowały mimo ciąży . Rozumiem gdy kobieta ma problemy np. ciągle leży w szoitalu , ale mam wrażenie i też potwierdzenie słowne od kilku znajomych , że nie warto pracowac w ciąży bo to i tak jest płatne .
Niestety każdy kij ma dwa końce i z tego powodu ciężko znaleść kobietom pracę ( młodym ) , nie dziwie się , pracodawca i tak wie , że zaraz pójdzie na zwolnienie .
Jak było z wami , tylko tak z ręka na sercu , pracowałyście czy wolałyście być w domu , w ciąży?
(2010-10-05 16:54:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa
wiesz wydaje mi się że dużo też zależy od tego jaka to praca. ja miałam l4 od okolo 25-27tyg.pracowałam w sklepie.codziennie wykładanie towarów,cięzkie butle,skrzynki(w ciągu 8godz.tylko przez 2 miałam pomocnika),stanie na nogach przy kasie.było mi cieżko,szczegolnie wieczorami.lekarz sam zaproponował
(2010-10-05 17:03:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
johana162
Dokładnie to zależy od rodzaju wykonywanej pracy,jak jest to praca fizyczna to uważam,że kobiety nie powinny pracować w ciąży,albo pracodawca powinien dać lżejszą prace,jeżeli jest to praca nie wymagająca od kobiety wysiłku fizycznego i dobrze się czują,chcą pracować to pewnie,że l4 wtedy nie jest potrzebne :) Mnie gin wcześnie wysłała na zwolnienie,bo ciężko przechodziłam pierwsze msc,i w pracy nic nie mogłam robić,wymioty,ciągłe mdłosci,osłabienie-bo nie mogłam jeść-masakra była;/
(2010-10-05 17:13:45) cytuj
Sama bym chętnie pracowała gdybym miała pracę :) Ale teraz już bym raczej nie wyrobiła. Męczy mnie chodzenie, czasem nawet gdy siedzę nie mogę złapać oddechu. Ulgę przynosi tylko pozycja leżąca, a mało znam zawodów w których się leży (te o których pomyślałam są niemoralne ;) )...
(2010-10-05 17:16:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anusiak
Ja pracowałam do końca czyli do prawie 8 miesiąca. Dobrze się czułam, zajmowałam się domem i dziećmi, pranie, prasowanie, sprzątanie... itp -taką miałam pracę-
Czułam się na siłach więc nie potrzebowałam iść na zwolnienie. Nie wiem jak jest w Polsce ale w FR dużo kobiet pracuje do końca chyba że rzeczywiście nie mogą...
(2010-10-05 17:51:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia30
Ja pracowałam tylko do 3 miesiaca. Konczyla mi sie umowa a chcac byc uczciwa powiedzialam szefowej ze jestem w ciazy no i nie przedluzyla umowy.Moglam walczyc o swoje prawa ale to byla praca w knajpie a na dodatek najgorsza jaka mialam wiec mi nie zalezalo,poszłam na zasiłek.
(2010-10-05 17:52:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angela202
Na pewno jest też to zależne jaka to praca bo ktoś w sklepie pracując nie jest w stanie pracować do 8 miesiąca ciązy...
(2010-10-05 17:55:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiki218
Ja chciałam pracować, ale niestety nie pozwalał mi na to mój stan w ciąży :/ Raz w miesiącu lądowałam w szpitalu i leżałam tam tydzień, dwa :( MOja lekarka nie pozwoliła mi pracować jak wylądowałam w szpitalu już 2 raz z zagrożeniem ciąży...
(2010-10-05 18:35:34) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola
Ja pracowałam do 5 miesiąca. Nie dlatego że stan zdrowia mi na to nie pozwalał, tylko dlatego że w moim miejscu pracy panowała nieprzyjemna atmosfera w związku z powolnym rozpadem firmy, zwalnianiem pracowników i różnymi innymi jazdami.

Myślę ze wiele zależy od rodzaju pracy, bo tak jak wcześniej pisały dziewczyny, jeśli praca jest fizyczna to ciężko dotrwać do końcówki ciąży.

A z drugiej strony.. Ten czas na zwolnieniu jest jedyny w swoim rodzaju, możesz skupić się wyłącznie na sobie i nad przygotowaniami do porodu, szykowaniem rzeczy dla maluszka. Po porodzie już tego nie będzie, także jest to czas niepowtarzalny.

A kto wie czy po powrocie z urlopu macierzyńskiego nie będzie już czekać wypowiedzenie? Bo to też stała praktyka pracodawców..
(2010-10-05 19:01:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goniaem
Moim zdaniem tu trzeba podejsc do pracy i do kontaktu pracownik-pracodawca.
Jeśli pracodawca jest wporządku względem pracownika i też nie nadużywa Jego osoby albo raczej Jej :) to nawet się milej w takiej pracy zostaje.
To działa w ten sposób,że jeśli pracodawca jest miły, uprzejmy i służy pomocą względem pracodawczyni to i pracodawczyni jest lojalna i pomocna względem swego szefa.
Ja pracowałam przed ciążą w sklepie spożywczym i miesiac przed tym jak zaczeliśmy starania o dziecko zrezygnowałam.
Dlaczego ?
Po prostu czułam się wykorzystywana i przez pracodawce i przez innych pracowników,ja mam taką osobowośc,że nigdy nie powiem że komuś nie pomogę tylko jak głupia lece i pomagam,a że ja nie mam siły bo lece na paru obrotach cóż.
Dlatego teraz opiekuje się starszą osobą i na zwolnieniu nie jestem,lekarz mi w sumie sam proponował żebym poszła,ale poczekam jeszcze z dwa miesiące.
A podejście zależy od pracy,bo są różne zawody możesz np.całymi dniami nosic deski,czy stac i cały dzień klientom fryzury zmieniac,możesz nosic paczki,sprzątac i td.a to w ciąży nie jest wskazane,więc ja nie widzę powodu dla którego miałoby się narażac własne dziecko.
Ale jeśli pracujesz np.w jakimś biurze,siedzisz nawet przy tym komputerze,czy nawet jeśli byś miała siedziec i cały dzień tipsy zakładac to nie widzę powodu dla którego nie można by było dłużej popracowac. Trzeba wziasc wszystkie za i przeciw,nie można wrzucac każdego przypadku do jednego worka i sądze,że jeśli lekarz postanowi przepisac zwolnienie to kieruje się dobrem pacjentki a nie pracodawcy i tak raczej powinno byc.

Podobne pytania