Do mam dzieci dwuletnich i starszych. verrerie |
2013-11-26 18:41
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Nakrzyczalam dzisiaj na corke, bo wylewala konewka wode z wanny. Nakrzyczalam bardzo, a po chwili dopadly mnei wyrzuty sumienia, ze znowu zle zrobilam, ze puscily mi nerwy.

Znalazlam to dzisiaj:
Rozpend • rok temu −
dziś brzydzę sie sobą bo krzyczę na swoja dwulatkę , której zachowanie jest odbiciem mojego...kiedy ja sie zloszcze ona tez! i prawda jest , ze wsciekam sie na nią , ale nie o nią mi chodzi! czesto zlosc czuje do męza , ale ona jest obok!!!! wiem , to niesprawiedliwe!!! czesto w nocy spac nie mogę bo wstyd mi , ze jestem niedojrzala i krzywdze dziecko a powinnam ugrysc sie w jezyk! dlaczego opanowanie przychodzi zbyt pozno, kiedy mleko sie wylało?


Macie tak czasem?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

12

Odpowiedzi

(2013-11-26 18:45:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28
nie znajdziesz u mnie pocieszenia , nie jestem za beztresowym wychowaniem dzieci , czasami sie nalezy bura , od niej nikt nie umarł . Jakbym miala tak non stop slodko pierdzacym tonem zwracac uwage to by w przypadku mojego lobuza zadnego efektu nie przyniosło ;)
(2013-11-26 18:55:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
nie znajdziesz u mnie pocieszenia , nie jestem za beztresowym wychowaniem dzieci , czasami sie nalezy bura , od niej nikt nie umarł . Jakbym miala tak non stop slodko pierdzacym tonem zwracac uwage to by w przypadku mojego lobuza zadnego efektu nie przyniosło ;)
Tylko, ze zauwazylam, ze jak krzycze potem on akrzyczy do mnie moimi slowami. Przeraza mnie to. Jasne, ze czasami trzeba podniesc glos, moja Pola jest nie do okielznania, zywy ogien! Ale ja czuje sie potem zle :/
(2013-11-26 18:57:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paola80
ja tez czesto krzycze na gaje a pozniej mam wyrzuty sumienia ale jestem bardzo nerwowa i szybko sie nagrzewam wiem ze to mie nie uspawiedliwia i tez nie naleze do tych mam co wychowuje dziecko bezstresowo:P
(2013-11-26 18:59:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28
nie znajdziesz u mnie pocieszenia , nie jestem za beztresowym wychowaniem dzieci , czasami sie nalezy bura , od niej nikt nie umarł . Jakbym miala tak non stop slodko pierdzacym tonem zwracac uwage to by w przypadku mojego lobuza zadnego efektu nie przyniosło ;)
Tylko, ze zauwazylam, ze jak krzycze potem on akrzyczy do mnie moimi slowami. Przeraza mnie to. Jasne, ze czasami trzeba podniesc glos, moja Pola jest nie do okielznania, zywy ogien! Ale ja czuje sie potem zle :/
poczujesz się źle jak nie bedziesz zwracac uwagi i zrobi cos u kogos albo komuś ...
(2013-11-26 19:01:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
timmy
Ja tez krzycze na moja corke. Straszne to jest ale codziennie naprawde daje popalic, Mysleze to taki wiek dwulatka... Tez mam troche wyrzuty sumienia ze poprostu krzycze ale nie wiem jak inaczej do niej dotrzec. Mam nadzieje ze ten okres minie jej szybko...
(2013-11-26 19:01:31) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiaibasia
miewam podobne wyrzuty sumienia :/ nie jestem za bezstresowym wychowaniem i uważam, że dziecku trzeba czasami zwrócić uwagę, ale jest różnica między stanowczym tonem, a krzykiem. i za ten krzyk miewam czasami do siebie pretensje...
(2013-11-26 19:03:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
timmy
nie znajdziesz u mnie pocieszenia , nie jestem za beztresowym wychowaniem dzieci , czasami sie nalezy bura , od niej nikt nie umarł . Jakbym miala tak non stop slodko pierdzacym tonem zwracac uwage to by w przypadku mojego lobuza zadnego efektu nie przyniosło ;)
Tylko, ze zauwazylam, ze jak krzycze potem on akrzyczy do mnie moimi slowami. Przeraza mnie to. Jasne, ze czasami trzeba podniesc glos, moja Pola jest nie do okielznania, zywy ogien! Ale ja czuje sie potem zle :/
verrerie ja mam to samo... w dodatku co jej powiem zeby nie robila , robi mi na zlosc I to robi... taki wiek. Trzeba to przetrwac. Najbardziej pilnuje malego. ma dopiero miesiac a corka ma czasem glupie pomysly... Wiec dmucham na zimne
(2013-11-26 21:18:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986
nie znajdziesz u mnie pocieszenia , nie jestem za beztresowym wychowaniem dzieci , czasami sie nalezy bura , od niej nikt nie umarł . Jakbym miala tak non stop slodko pierdzacym tonem zwracac uwage to by w przypadku mojego lobuza zadnego efektu nie przyniosło ;)
U mnie podobnie, ale już wystarczy, że go nastraszę karą i się uspokaja. Czasem potrzebne jest głośne zwrócenie uwagi dziecku. Zawsze mam wyrzuty jak się na niego wydrę, ale cóż zrobić?
(2013-11-26 21:24:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986
I tak odreagowuje na nim stres i złość jak się podwinie gdzieś i wtedy są największe wyrzuty. Ale staram się tego nie robić.
(2013-11-26 22:33:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
majkaw6
Tak, czasem puszczają mi nerwy. Niestety, jesteśmy tylko ludźmi. Ja osobiście staram się nad tym panować i pracuję ciągle nad opanowaniem :D Uważam, że krzyk jest oznaką słabości rodzica to raz, a dwa krzykiem uczymy krzyczeć. Ot, tyle z tego wynika.

Podobne pytania