Dziewczyny z UK. Porod wywolywany a obecnosc partnera. anikaa269 |
2013-02-25 12:51
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

W srode niestety ide rano na wywolywanie porodu. Mam sie stawic na oddziale (antenatal ward), nie na porodowce i zastanwiam sie, czy bede tam lezec na oddziale z kilkoma babkami, czy dostaje sie sale 1 osobowa. Czy partner moze byc ze mna tam caly czas, czy tylko w wyznaczonych godzinach a potem bede miala go wolac dopiero jak na porodowke mnie beda przenosic? Nie chce byc tam sama, wiec troche sie martwie ze go wyprosza z oddzialu. Jak to jest?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

13

Odpowiedzi

(2013-02-25 12:54:10) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28
ale jak ci beda wywolywac ? tez mialam porod wywolywany partner mogl byc ze mną praktycznie cały czas , polozne wypraszały mężow dopiero wieczorem po 8 . W trakci eporodu też moze byc caly czas i jeszcze sporo czasu po , moj W. poszedł do domu o 2 w nocy a urodziłam o 10 wieczorem .
(2013-02-25 12:55:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lokata
moj mogl byc ze mna 24 na dobe,wszystkiego dowiesz sie na miejscu bo w kazdym szpitalu jest inaczej
powodzenia:)
(2013-02-25 12:56:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28
a sale w moim szpitalu były 4 osobowe alo jednoosobowki , zalezy co sie trafilo , od innych pacjentek mozna sie odgrodzic kotarami .
(2013-02-25 12:57:50 - edytowano 2013-02-25 12:59:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolcialondyn
Ja na pocztaku lezalam z kilkoma osobami,bylam odzielona tylko parawanem od nich wlasnie na antenatal ward.Pozniej kiedy bole byly coraz silniejsze przewiezli mnie na porodowke,mialam swoja sale, na ktorej pozniej rodzilam.Od wejscia do szpitala,przez porod i pojawienie sie synka maz i mama byli caly czas ze mna:).Non stop byli przy mnie,rodzilam z nimi,personel byl bardzo mily,pytali czy chca wode albo kanapki.Noc jeszcze przed porodem tez spedzili ze mna na sali.Dopiero jak urodzilam i po przewiezieniu na sale poporodowa musieli wrocic na noc do domu.Wtedy godz widzen w szpitalu w ktorym rodzilam byly ograniczone.
(2013-02-25 13:18:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anikaa269
no w srode, 12 dni po terminie mam umowione induction na 8 rano i mam sie stawic wlasnie na antenatal ward. Podejrzewam,ze zaleznie od tego co tam z szyjka sie dzieje, to bede po kolei wszystko robic zeby sie porod zaczal w ogole, bo jak narazie to nic sie nie dzieje, jestem juz 10 dni po terminie.
(2013-02-25 13:30:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28
no w srode, 12 dni po terminie mam umowione induction na 8 rano i mam sie stawic wlasnie na antenatal ward. Podejrzewam,ze zaleznie od tego co tam z szyjka sie dzieje, to bede po kolei wszystko robic zeby sie porod zaczal w ogole, bo jak narazie to nic sie nie dzieje, jestem juz 10 dni po terminie.
a robili ci już masaz szyjki ?
(2013-02-25 13:49:06) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anikaa269
masaz szyjki probowala mi robic tydzien temu, kiedy bylam 4 dni po terminie, ale szyjka byla kompletnie zamknieta i tylko troche tam pogrzebala, po tym badaniu prawdopodobnie odszedl mi czop, pytalam o to wczesniej, kislowata, bardzo ciagnaca sie galareta, podbarwiona krwia. No i umowila mnie wlasnie na srode na induction na 8 rano, mam nadzieje,ze nie bede tam lezec do wieczora bez zadnego efektu, wolalbym nie zostawac sama w nocy...Podejrzewam,ze wlasnie poloza mnie na oddziale 4-5 6 osobowym...
(2013-02-25 14:11:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28
masaz szyjki probowala mi robic tydzien temu, kiedy bylam 4 dni po terminie, ale szyjka byla kompletnie zamknieta i tylko troche tam pogrzebala, po tym badaniu prawdopodobnie odszedl mi czop, pytalam o to wczesniej, kislowata, bardzo ciagnaca sie galareta, podbarwiona krwia. No i umowila mnie wlasnie na srode na induction na 8 rano, mam nadzieje,ze nie bede tam lezec do wieczora bez zadnego efektu, wolalbym nie zostawac sama w nocy...Podejrzewam,ze wlasnie poloza mnie na oddziale 4-5 6 osobowym...
w moim szpitalu nie było wiekszych sal niz 4 osobowe , pamietaj ze w angielskich szpitalach masz kotary , ktorymi sie odgradzasz od innych .
(2013-02-25 14:19:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolcialondyn
masaz szyjki probowala mi robic tydzien temu, kiedy bylam 4 dni po terminie, ale szyjka byla kompletnie zamknieta i tylko troche tam pogrzebala, po tym badaniu prawdopodobnie odszedl mi czop, pytalam o to wczesniej, kislowata, bardzo ciagnaca sie galareta, podbarwiona krwia. No i umowila mnie wlasnie na srode na induction na 8 rano, mam nadzieje,ze nie bede tam lezec do wieczora bez zadnego efektu, wolalbym nie zostawac sama w nocy...Podejrzewam,ze wlasnie poloza mnie na oddziale 4-5 6 osobowym...
Ja poszlam na 12 we wtorek a urodzilam o 16; 02 w srode, ale w moim szpitalu jak i mąż tak i mama mogli zostac ze mna przez ta noc.Wiesz to trwa zanim sie ruszy cokolwiek.Dopiero o 2 w nocy dostalam tak silnych skurczy ze epidural byl konieczny, , niestety strasznie wolno rozwarcoe postepowalo...
Powodzenia, bedzie dobrze;))
(2013-02-25 14:20:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolcialondyn
masaz szyjki probowala mi robic tydzien temu, kiedy bylam 4 dni po terminie, ale szyjka byla kompletnie zamknieta i tylko troche tam pogrzebala, po tym badaniu prawdopodobnie odszedl mi czop, pytalam o to wczesniej, kislowata, bardzo ciagnaca sie galareta, podbarwiona krwia. No i umowila mnie wlasnie na srode na induction na 8 rano, mam nadzieje,ze nie bede tam lezec do wieczora bez zadnego efektu, wolalbym nie zostawac sama w nocy...Podejrzewam,ze wlasnie poloza mnie na oddziale 4-5 6 osobowym...
Ja poszlam na 12 we wtorek a urodzilam o 16; 02 w srode, ale w moim szpitalu jak i mąż tak i mama mogli zostac ze mna przez ta noc.Wiesz to trwa zanim sie ruszy cokolwiek.Dopiero o 2 w nocy dostalam tak silnych skurczy ze epidural byl konieczny...niestety u mnie strasznie wolno rozwarcie postepowalo...
Powodzenia, bedzie dobrze;))

Podobne pytania