Jak przekonać parnera? (imię dla dziecka) «konto zablokowane» |
2010-12-27 14:02
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Witam.
Nie sądziłam, że wybór imienia to taki problem... Przejdę od razu do konkretów. Postanowiliśmy wypisać na kartkach imiona, które nam się podobają i tylko jedno tak naprawdę nam się pokryło. To, które ja umieściłam na pierwszym miejscu, jednak jest to imię z ostatniej pozycji Jego listy.
Mówi, że jest ładne, ale nie chce ulec moim prośbom, żeby się na nie zgodził. Motywuje to stwierdzeniem "dlaczego zawsze ja mam Tobie ustępować?"
Mojemu facetowi podobają się imiona, które - sprawdziłam - królują w rankingach ostatnich lat (a ja nie chcę, by moja córka była jedną z wielu, o tym samym imieniu) oraz te, które budzą we mnie negatywne skojarzenia. On mówi, że mam to odłożyć na bok, ale przecież skojarzenie to coś, co przychodzi samo, i nie można tego powstrzymać. Nie będę potrafiła być czuła dla dziecka, które nosi to samo imię, co ktoś za kim np nie przepadam, kto zrobił mi kiedyś jakąś krzywdę czy coś. Tak uważam.
Chcę przekonać Go do imienia, które przecież sam też umieścił na swojej liście. Jeżeli mi się nie uda, moje dziecko będzie setną Zuzią, Mają, Oliwką na podwórku, czego bardzo nie chcę, mimo że te imiona nie są brzydkie. Jakich użyć argumentów? Pomocy :(


TAGI

imienia

  

problem

  

wyborem

  

28

Odpowiedzi

(2010-12-27 14:10:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czarnulka161
u mnie też był ten problem, on sugerował jakieś imie a ja mówie np. nie bo te imie ma ktos kogo nie lubie a on stwierdził że my "baby" mamy jakąś taką manie ze sugerujemy sie osobami a nie imionami, oj kłóciliśmy sie często a mu powiedziałam ze jezeli nie mozemy dojsc do porozumienia to nasze dziecko nie bedzie mialo na imie ani tak jak ja chce ani tak jak on chce ze te imiona po prostu odpadają i ze znajdziemy takie jedno ktore i mi sie bedzie podobalo i jemu no i sie takie znalazło pamietam ze siedzielismy w aucie i wymienialam imionaa i udało sie, doszlismy do porozumienia ;)także powodzenia
(2010-12-27 14:15:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
Głupie masz podejście: "Nie będę potrafiła być czuła dla dziecka, które nosi to samo imię, co ktoś za kim np nie przepadam, kto zrobił mi kiedyś jakąś krzywdę czy coś." moim zdaniem trochę gówniarskie podejście... to ma być Wasza spólna decyzja, a nie Twoja albo partnera.
(2010-12-27 14:17:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tanglang
u nas wybór imienia polegał na czymś takim

ja: a co myślisz o (przykładowo) Adrianie?
mąż: nieee, nie podoba mi się
ja: a mariusz?
mąż: hmm... nie e
ja: no to jakie tobie się podoba?
mąż: nie myślałem jeszcze o tym
ja: ...załamka...

kilka dni później
ja: znalazłam imię dla synka!!!
mąż: jakie?
ja: Mateusz :) co ty na to?
mąż: no nie wiem, muszę się zastanowić, nie potrafię tak od razu powiedzieć czy ładne czy nie...
ja: załamka numer 2 ;)

po kilku dniach
ja: to co z tym imieniem? Masz propozycje?
mąż: przecież ja już wybrałem
ja: taaak? A jakie?
mąż: Mateusz :)
ja: ...... :D

mniej więcej tak to wyglądało :) ja podrzucałam propozycje a ten tylko wybrzydzał aż w końcu znalazłam imię i postanowiłam o nie walczyć ale, o dziwo, nie miał żadnych ale :)
(2010-12-27 14:27:11) cytuj
Rika, we wszelkich poradnikach na temat wyboru imienia jest podkreślona zasada: imię powinno się dobrze kojarzyć. a jak słyszę jakieś i pojawia mi się przed oczami twarz jakiejś jędzy, z którą miałam nieprzyjemności, to od razu imię jest dla mnie skreślone. może i gówniarskie, ale wydaje mi się, że raczej "babskie" podejście, tak jak mówi facet Czarnulki.
Tanglang - u nas jest odwrotnie, to On sypie propozycjami, a ja na każdą mówię NIE. Czasem nie potrafię uzasadnić, po prostu mało imion dla dziewczynek mi się podoba. Myślę, że gdyby był chłopiec, nie byłoby takiego problemu.
Rika - piszesz "to ma być Wasza spólna decyzja, a nie Twoja albo partnera" - właśnie. Więc skoro TO imię było jedynym z mojej i Jego listy, wydaje się, że to mogłaby być ta wspólna decyzja, przed którą On się nagle wzbrania.

Już samo pisanie na ten temat, wywołuje u mnie nerwy, ale oczekuję, że ktoś mi coś jeszcze podsunie..
(2010-12-27 14:32:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tanglang
Beata to może zróbcie takie 3 listy

1. imiona, których na 100% nie chcecie i te w ogóle odpadają
2. imiona, które podobają wam się najbardziej
3. imiona, które ewentualnie mogą być

Może wtedy wam się jakieś imię zgra :)
(2010-12-27 14:34:37) cytuj
tylko, że moja lista jest naprawdę uboga. popróbujemy i tak, może coś z tego wyjdzie.

znacie jakąś stronę, z największą bazą imion?
(2010-12-27 14:35:41) cytuj
Sadze, nie ma no to jakis jednoznacznych poczynan w tej kwestii, kazdy mezczyzna jest inny, sa tacy, ktorzy nam ulegaja ale sa i tacy, ktorzy jakby na zlosc robili, powie nie i koniec. Fakt ja rowniez nie chce zeby moj syn nosil pospolite imie, zarowno jak i imie ktoregos z moich bylych partnerow...W zasadzie przede mna jest podobny problem ;) mial byc Fabian ale teraz sama nie jestem juz pewna, Andy kazal napisac mi 10 najladniejszych imion na kartce i on zadecyduje :D co zrobi gdy 10 razy napisze imie np. Nathan ? :D :P Wydaje mi sie gdy znajdziemy juz to jedno jedyne najladniejsze imie, to znalezc argumenty, ktore przekonaja partnera...
(2010-12-27 14:39:22) cytuj
Ja mysle, ze dla dziewczynki by bylo latwiej wybrac aniezeli dla chlopca :) ale moze to tylko zludzenie, bo wiem, ze oczekujemy na wymarzonego chlopca..
(2010-12-27 14:40:17) cytuj
właśnie problem z tymi argumentami...
1. to, że ja noszę dziecko, i ja wybieram - to żaden argument. w sumie rozumiem. bez Niego, dziecka bym nie miała.
2. to, że skoro będzie miała Jego nazwisko, to niech chociaż mi pozwoli wybrać imię - też nie działa.
3. to, że nie ma tego imienia wśród moich znajomych, ani wśród Jego - też nie.
4. to, że było jedynym imieniem, które znalazło się na obu listach - jak widać też nie.

Nie chcę Go zmuszać - chcę przekonać. To różnica. Jakie uzasadnienie będzie mądre i sensowne?!?!
(2010-12-27 14:50:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
veecky
U nas też tak było. Imię Bartuś bardzo mi się podoba, ale na każdym kroku są Bartusie i nie chciałam się zgodzić. Doszliśmy do takiego porozumienia, że będzie Bartuś, ale dla nastpnego dziecka ja wybieram imię i mąż nie ma prawa zaprotestować.

Podobne pytania