(2013-04-13 19:16)
zgłoś nadużycie
U mnie to w ogóle dziwna historia, bo przez internet umówiliśmy się na wyjazd nad morze. Z początku wszystko było jedynie w formie żartu, ale od słowa do słowa i wycieczka się odbyła. A potem kolejne wyjazdy, przyjazdy... Aż zaiskrzyło. :)