Jak to u Was było ? za krótkie pyt. mamusiaaa |
2013-04-03 11:40
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Na początku wcale nie myślałam o porodzie, potem ok 20-30tc na samą myśl cisnęły mi się łzy do oczu ze strachu. Nie wyobrazałam sobie porodu sn i myslalam jak namowic lekaza na cc. Ale teraz nie mogę się już doczekać tej cudownej chwili. Chcę rodzić naturalnie. Z niecierpliwością czekam na początek bóli po których przytule najpiękniejszego chłopca na świecie i będę mogła go pocałować. Strach już całkowicie odszedł ;) A u Was jak to było? Od samego początku nie mogłyście się doczekać porodu czy do samego końca obawiałyście się tej chwili?

TAGI

poród

  

11

Odpowiedzi

(2013-04-03 11:47:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martatb
ja w pierwszym trymestrze byłam przerażona porodem, a teraz jest luz, co będzie to będzie. ale przede mną 2 miesiące do porodu, więc nie wiem, jak zacznę reagować :)
(2013-04-03 11:48:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pannajolka
na poczatku jak bylo daleko nie myslalam o tym... wiedzialam ze jest w perspektywie, ale tak odleglej, ze nie czulam strachu czy cos. teraz mam na zmiane - raz nie moge sie doczekac, a raz jestem totalnie przerazona. raz mysle ze poboli i przestanie i bede najszczesliwsza na swiecie, a raz jak ja mam niby dac rade. ze skrajnosci w skrajnosc. ale odkad mam wizje cc, to i tak modle sie o to, zeby nie byla konieczne... choc i tak sie boje sn. tak to wlasnie wyglada, nie wiem czy nie zaczne wpadac w panike za 3-4 tyg ;)
(2013-04-03 12:03:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anulla1993
nie bałam się porodu mam nadzieję że kolejnego również nie będę się bać:)
(2013-04-03 12:10:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ann13
Staram się nie myśleć o porodzie bo jak pomyślę to się tym bardzo denerwuje. Co do porodu, zdaję się całkowicie na lekarza, każde mi sn będzie sn, powie ze cc będzie cc chodź wiem od koleżanek ze cc jest duże lepsze. Najważniejsze jest to aby się nie denerwowac.
(2013-04-03 12:11:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pampi123
miałam identycznie jak Ty, wręcz wyczekiwałam tego porodu, ale jak już się zaczeło, to zastanawiałam się czy moge gdzieś uciec^^
(2013-04-03 12:40:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agusia571
kiedys myslalam ja to bedzie teraz juz wiem ze kazda to musi zniesc i nie ma wyjscia żeby to ominąć więc jest luz i czekanie na maleństwo:)
(2013-04-03 13:39:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
Od samego początku bardzo się balam, płakałam az i nie wyobrazalam sobie w jaki sposob to przezyję. Ale cc nie bralam w ogole pod uwagę ;) Pocieszlam się, że tyle kobiet przede mna rodzilo i to w tragicznych warunkach, wiec i ja jakos dam radę. CO ma byc to będzie i tak mnie to nie ominie.. Pod koniec juz chcialm miec to za soba, bo bylo mi ciezko i zle.. I.. jakos przezylam :D Ciesze się z tego, jak przebiegal moj porod. W sumie trwal od 11do 00.20, ale prawdziwe bole trwaly 2,5 godziny, z czego 30 min parłam. Parcie w porowaniu do skurczy, to zbawienie! :D Jakies dziwne uczucie he.. Ale po porodzie, kiedy klada Maluszka na piersi, a ono bierze pierwszy iddech ahh bezcenna chwila. Chcę ją jeszcze kiedys powtórzyc! Nie było tak źle, jak myslalam, że bedzie ;) Owszem - bylo baaaardzo cięzko, ale i baaardzo pięknie :)

Podobne pytania