Jak wygląda pielęgnowanie noworodka w szpitalu? «konto zablokowane» |
2010-08-07 08:51
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Zakładam, że maluch jest z mamą w jednej sali. Nie ma większych problemów i właściwie czeka się tylko na wyjście do domu. Czy pielęgnowanie malucha ogranicza się tylko to zmiany pieluch? Robi to sama mama, czy położna ją wyręcza/instruuje/pomaga? Czy zaraz po porodzie można uczestniczyć w myciu i ubieraniu dziecka? Jeżeli mama nie ma siły, to chociaż tata?

TAGI

noworodek

  

noworodka

  

pielęgnacja

  

położna

  

poród

  

szpital

  

szpitalu

  

33

Odpowiedzi

(2010-08-07 09:19:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monia1502
u nas w szpitalu jest tak że położne kąpią dzieci i ubierają a mamusie przewijają no jeśli chcesz żeby położna ci przewineła dziecko tyo zawozisz do nich i one ci pokażą jak to robić :) No i wydaje mi sie że jak by któraś mama chciała zobaczyć jak kąpią dziecko to pewnie by sie zgodziły :)
(2010-08-07 09:25:23) cytuj
Znaczy zabierają dziecko i nie widzisz jak kąpią i co przy nim robią? :-o
(2010-08-07 09:40:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angela891
tu w uk dziecka nie kapia odrazu po porodzie tylko wycieraja, jesli masz zyczenie moga Ci wykapac, ale wody plodowe zawieraja w sobie rozne skladniki ktorych nie powinno sie zmywac odrazu po porodzie my kapalismy malego na 2 dzien po porodzie sami w domu.Nie mamy teraz poblemow z krostkami wysypkami itd, jak wiekszosc dzieci tutaj, moje kolezanki tez nie kapaly maluchow po porodzie i rowniez nie mialy zadnych problemow skornych, kapiac dziecko odrazu po porodzie zmywamy cala bariere ochronna na jego skorze .
(2010-08-07 09:41:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angela891
troche bez ladu i skladu napisalam mam nadzieje ze mnie dobrze zrozumiesz, zajeta jestem maly mi lobuzuje :D
(2010-08-07 09:46:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiabala78
U mnie bylo tak: Dobe po porodzie maluka byla u siostr poloznych,na drugi dzien ja dostalam do sali,ale zmienialam tylko pieluchy a kapanie,oliwkowanie to zabieraly siostry do siebieZawsze o 6 rano na kapanie i badanie,i o 19 wieczorna kapanie.
(2010-08-07 09:46:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
Ja przez cały tydzień nie kąpałąm małej. W pierwszą dobę jak poszłam ją zobaczyć to wygonili mnie bo powiedzieli ze będą ją kompać. Na ostatnią dobę mogłąm być przy kompieli bo byłam sama an sali, było mniej kobiet ogólnie na oddziale i położna chodziła po salach i myła. Ja mogłam wtedy po kąpieli ją ubrać. Mała była ze mną cały czas. Tylko zabierali ją na badania , ważenia, kąpiel i to wszystko chyba :) nikt niczego mnie nie uczył. Tam zakłądają, że każda kobieta to potrafi...
(2010-08-07 09:57:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

Rodzilam z mezem i u nas bylo tak, ze od razu po porodzie polozyli mi malenstwo na brzuchu, na potem zabrali do mycia, chociaz bylo to takie potokniecie woda wiec maly gdzie niegdzie mial pozostalosci na sobie, polozne wlasnie powiedzialy, ze lepiej od razu nie szorowac go bo pozostalosci maja wlasciwosci ochronne.Calemu myciu przygladal sie moj maz,potem ubieranie,maz przygotowal ciuszki i pomagal ubierac (nie mogl sam ubrac bo to zima byla a na pierwszy raz lepiej nie przedluzac),a potem to on dostal go w ramiona i lazil dumny jak paw :)) Ja w tym czasie bylam zszywana wiec oczywiste bylo to,ze nie moglabym w tym uczestniczyc,ale od momentu kiedy ja stracilam malego z wzroku, maz nie odstepowal go na moment.

W szpitalu bylam dwa dni i przez ten czas maly nie byl myty, nakazano mi tylko co rano przecierac go chusteczkami wilgotnymi, a pierwsze mycie zrobic na druga noc po przyjezdzie do domu. Polozne byly do dyspozycji w szpitalu jesli mialam jakies pytanie (a nie mialam :)).My mielismy wykupiona sale rodzinna wiec bylismy caly czas we trojke i wszystko robilam sama, a polozne czy lekarze bprzylazili tylko i pytali jak sobie radze podczas obchodow.Mamy,ktore byly same w zwyklych salach poporodowych mialy to samo tyle,ze po kilka w sali byly.

(2010-08-07 10:07:10) cytuj

No ja rodzilam w DE. Byla mozliwosc oddania dziecka do pokoju dzieciecego i tam wszystko robily pielegniarki. Przewijanie, przebierania, kapanie... jezeli sie kapanie zazyczylo.

Poza tym, jezeli sie decydowalo na rooming-in, czyli wspolne bycie z dzieckiem, to to wszystko robilo sie samemu. Zawsze jednak mozna bylo poprosic o pomoc.

Ja za pierwszy raz nie bylam przeciez mistrzynia przewijania, a kapanie dziecka  to byla czarna magia...

Takze pielegniarki (nie polozne, w DE dziecmi nie zajmuja sie polozne, polozne zajmuja sie kobietami: w ciazy, rodzacymi i w pologu... ewentualnie w domu dziecmi)... 

(2010-08-07 10:08:57) cytuj

Z ta kapiela to w DE jest jeszcze tak, ze ogolnie dopoki pepek nie odpadnie to dziecka sie nie kapie... Chyba, ze rodzice sobie tego zazycza... wtedy pepek trzeba dokladnie osuszac.

 

Moim corom pepek odpadal w 1. tygodniu, wiec do tego czasu nie byly kapane... ;) 

(2010-08-07 10:14:25) cytuj

Sorry, ale nie wyobrazam sobie, zeby zabrano mi dziecko, bo je kapia...

 

Ja jak @ksiezniczkam dostalam dziecko od razu na brzuch, potem mala byla mierzona, wazona, pierwszy raz ubrana, zbadana... i od tej poty dziecko nalezalo do mnie. Zazyczylam sobie, zeby od razu mi je przywieziono i chcialam miec przy sobie... Chyba, ze bylam bardzo zmeczona, a mloda spala, to dzwonilam do pokoju dzieciecego (mielismy telefon przy lozku) i przychodzila pielegniarka i brala dziecko. Jak bylo glodne to przywozila je do mnie... albo dzwonila i ja szlam do dziecka.

 

Wiem, ze PL i DE to dwa rozne realia... ale taka wlasnei refleksja... ze wola wziasc i sami zrobic niz zadac sobie trudu i pokazac matce... 

Podobne pytania