Jak wyglądają wasze wizyty kontrolne w czasie ciąży? pannajolka |
2013-02-12 18:46
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Dziewczyny, po ostatniej wizycie u gina zaczęłam mieć wątpliwości co do jego kompetencji i tego czy aby na pewno robi wszystko, co powinien... Opowiedzcie, jak wyglądają wasze wizyty kontrolne?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

18

Odpowiedzi

(2013-02-12 18:53:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szatyna88
Najpierw robi wywiad ze mną, potem mnie bada, następnie dopochwowo sprawdza szyjkę macicy, a na końcu USG i sprawdza każdą część ciała dzidziusia, przepływ krwi, serduszko kontroluje bo mamy małą wadę, ilość wód, szew po pierwszej CC, moje nerki. I chyba tyle nic nie ominęłam.
(2013-02-12 18:54:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
morelka8624
Przed wejściem do gabinetu lekarza położne ważą mnie i mierzą ciśnienie. Podczas wizyty najpierw rozmawiam z lekarzem, omawiamy
wyniki ostatnich badań (jeśli były jakieś zlecone) a potem jestem zapraszana na fotel. Po badaniu dwocipnym, słucham serduszka dziecka. Następnie dr wypisuje l4, umawiamy się na następną wizytę, ewentualnie dostaję skierowanie na badania.
(2013-02-12 18:55:11 - edytowano 2013-02-12 18:56:44) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalia5147
U mnie wyglada to tak ze najpierw przeglada moje badania,zadaje przerozne pytania a na sam koniec dopiero mnie bada.Ha ha ale sie wszystko zrymowalo:D A jesli chodzi o usg to juz mam osobno robione.A i zapomnialam dodac jeszcze mierzy mi cisnienie i sprawdza wage ciala.A dopiero pozniej reszta:)
(2013-02-12 18:56:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szatyna88
Ja ważę się i ciśnienie mierzę sobie w domu. A odczytanie wyników badań, umawianie się, wypisanie L4 to chyba oczywiste dlatego też tego nie pisałam :) A jak to u Ciebie się odbywa?
(2013-02-12 19:00:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agabe
Mierzenie ciśnienia, sprawdzenie wyników ostatnich badań, ogólnie wywiad jak się czuję, czy coś się dzieje itp., w razie wątpliwości jest wyjaśnianie. Potem badanie - usg, na początku dopochwowe, później przez powłoki brzuszne. Zawsze podczas usg sprawdza mi wszystkie parametry - tak jak na połówkowym. Przy ostatnich dwóch wizytach dodatkowo oglądałyśmy sobie dzidzię w 4D. Miesiąc przed zajściem w ciążę miałam jeszcze cytologię, a kiedy było zagrożenie, że szyjka może się skracać też usg dopochwowe dodatkowo. Chyba nic nie pominęłam - od siebie dodam, że jestem zadowolona, czuję, że jestem pod dobrą opieką, a jak mam jakieś pytania, to wszystko mi tłumaczy :)
(2013-02-12 19:01:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
majkaw6
Rozmowa, badanie, potem USG (także dopochwowe, sprawdzamy szyjkę macicy), oglądanie, mierzenie dziecka, no i znowu rozmowa heh ;) jeszcze ważenie i mierzenie ciśnienia, ewentualne pytania. Chyba tyle.
(2013-02-12 19:04:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mruuwka
Przed wejściem do gabinetu położna waży mnie i mierzy mi ciśnienie, wpisuje do tej małej karty ciąży wyniki badań. Lekarz już u siebie w gabinecie najpierw pyta co u mnie, omawia wyniki badań, patrzy na ostatnie usg, opowiada żarty i głupie historyjki :D Później zaprasza mnie na fotel, dokładnie sprawdza szyjkę macicy i dno macicy, a na koniec wypisuje skierowania itd. Usg mam robione zawsze na oddziale szpitalnym.
(2013-02-12 19:13:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pannajolka
U mnie standardowo tak: krotka rozmowa, pyta jak sie czuje itd., potem na fotel, potem sluchanie serca dziecka, wazenie + pomiar cisnienia i jeszcze krotka rozmowa. USG z pomiarami mam robione gdzie indziej, taka procedura. Ale ostatnio bralam antybiotyki i w ogole duzo lekow i teraz na wizycie sie uparlam ze chce na USG podejrzec mlodego, to z łaska na to USG poszlismy, ale tak sie spieszylo ze ani mnie nie zwazyl, ani nie zmierzyl cisnienia. Poza tym z 3 wizyty temu cos wspomnial o cytologii, ale potem mialam jakies stany zapalne i nie zrobil, ale teraz od 2 wizyt juz nie mam i jakby o tym zapomnial. Od poczatku ciazy nie mialam cytologii! I nie wiem czy sie upomniec? Poza tym np. o badanie na przeciwciala w zwiazku z grupa krwi ujemna tez musialam sie teraz przypomniec. Jakos po tej ostatniej wizycie, wszystko na szybko i pobieżnie, zastanawiam sie czy nadal mu ufam... Generalnie sam z siebie malo co mowi, o wszystko sie trzeba dopytywac. Ale tak glupio zmienic lekarza na innego w tej samej klinice i to pod koniec II trymestru... Nie wiem, moze przesadzam:)
(2013-02-12 19:13:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetiii19
Wchodząc bardzo miło wita mnie recepcjonistka. Za chwilę wchodzę do gabinetu położnej , dodam że wszystkie 3 które pracują na zmiany są świetne. Daję wyniki badań , w między czasie rozmawiamy sobie na różne tematy , często pyta czy mam pytania , jak się czuję , czy np zaparcia minęły. Potem idę na wagę i mierzy mi ciśnienie. Robi ze mną krótki wywiad że tak to nazwę. Później wychodzę od niej , siadam i czekam żeby wejść do ginekologa. Jak już jest moja kolej wchodzimy razem z moim B , siadamy naprzeciwko ginekologa , nie muszę mu dawać moich wyników badań bo położna wypełnia kartę ciąży i nie wiem w jaki sposób się kontaktuje z nim przez komputer że on wie jak moje samopoczucie itp i np pyta "zaparcia jeszcze nie minęły?" to przykład..także siedzimy rozmawiamy chwilę , ostatnio powiedział gin do mojego B że widać że mnie oszczędza bo mam super wyniki badań , po chwili zaprasza na fotel mój siedzi i czeka za parawanem , jeśli wszystko jest ok każe się ubrać i położyć bo będziemy robić USG wtedy mój B przychodzi i lekarz nam dokładnie opisuje , gdzie co i jak , czy wszystko dobrze. :) później wstaje , wycieram się siadamy znowu naprzeciwko siebie przy biurku , dostajemy zdjęcia , zapisuje mi na kartce jakie tabletki brać i co ile i za ile się zapisać na wizytę u recepcjonistki:) wychodząc żegnamy się miło , podchodzę do recepcjonistki , płacę za wizytę i umawiam się na kolejną ;) dodam że u położnej siedzę zazwyczaj 20 min , a u ginekologa różnie ;) 30/40 min. Także jestem mega zadowolona. Ale tak to już jest jak się chodzi prywatnie. Na NFZ nigdy nie pójdę.
(2013-02-12 19:16:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pannajolka
USG dopochwowe mialam tylko dopoki nie bylo dziecka widac przez brzuch, potem juz w ogole przestal robic. Mialam ostatnio skurcze jakby, tzn, takie twardnienia brzucha dziwne, a on ze to nic, niby po badaniu dowcipnym stwierdzil "szyjka trzyma". I ze wszystko OK. A na podsumowaniu wizyty na moim koncie online widze w zaleceniach "oszczedny tryb zycia". Ustnie mi tego nie powiedzial...

Podobne pytania