Mając taką możliwość, czym kierowałybyście się przy wyborze daty urodzin Waszego maleństwa? jukaijey |
2014-01-08 08:58
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Wczoraj ustalałam datę cesarki, ze względu na skurcze i bardzo krótką szyjkę będę ja miała o 10 przed terminem OM. Lekarz dał mi wybór, 15-16-17. 18 i 19 to już weekend poza tym 19 urodziny ma teściowa, 20-ego jest już inny znak zodiaku (Wodnik) ale lekarz nie chciał czekać tak długo, poza tym wolałabym Koziorożca. Do tego 20ego będzie tzw. Blue Monday. Potem dzień babci i dziadka. Może to dziwne, ale śledzę kalendarz księżycowy i akurat 15 i 17 były najlepszymi dniami, ale 15 to trochę za wcześnie i padło na 17ego :) poza tym, 17/01/14 ładnie wygląda ;) a wy jakie czynniki byście brały pod uwagę, przy wyborze daty?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

14

Odpowiedzi

(2014-01-08 09:12:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
Chcialam cesarke na 8 pazdziernika bo to urodziny mojego meza, pomyslalam ze Pola bedzie pieknym prezentem a potem beda swietowac jednego dnia. Niestety lekarz nie chcial czekac. Powiedzial, ze 6 pazdziernik to ostateczny termin i Pola urodzila sie 6, a urodzinki meza swietowalismy w szpitalu, byl tort i goscie :)
(2014-01-08 09:22:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
isabella82
bez sensu:)myśl o dziecku a nie o znaku zodiaku czy też dniach księżycowych,śmieszy mnie to pytanie.Módl się by Wszystko poszło ok by dziecko było zdrowe:)
(2014-01-08 09:32:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nena714
jak bede miala kiedys taka mozliwosc to tez bym sobie wybrala date :) nie ma tu nic dziwnego :) powodzenia!
(2014-01-08 09:44:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolina0412
Marcel mial sie ur 12.02.2013 , niestety zbyt wyboru nie mialam bo planowane cesarki robia dwa dni w tyg w tym szpitalu. JA chcialam zaraz na poczatku 38 tc,ale lekarze twierdza ze im poyniej tym lepiej. 11.02 i 12.02 byl karnawal w moim miescie,ulice pozamykane i ciezko z przejazdem przez miasto. Ale coz,wyboru nie bylo. A marcel i tak postanowil urodzic sie wczesniej, bo 30.01 wieczorem odeszly wody :-P A i tak a fajma date 31.01.13 godz.9.53 duzo trojek ;-)
(2014-01-08 09:48:34) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
shabby
Nie wybierałam, sam zdecydował, kiedy chce się urodzić, urodził się 7 dni po terminie, 06.08.2013 - i ma urodziny pomiędzy urodzinami mojego męża - 13.07 - a moimi - 18.08 :)
(2014-01-08 09:55:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jukaijey
bez sensu:)myśl o dziecku a nie o znaku zodiaku czy też dniach księżycowych,śmieszy mnie to pytanie.Módl się by Wszystko poszło ok by dziecko było zdrowe:)
nie rozumiem co Cię śmieszy.. idziesz się umówić na cesarkę i albo Ci mówią, że mają "okienko" tego i tego dnia i Cię tam mogą wcisnąć, albo pytają na kiedy byś chciała - sprawdzają oczywiście czy dziecko będzie w tym terminie skończone 38 tyg i 3 dni (przynajmniej tyle wymagają w moim szpitalu)..
ja tam może do znaków zodiakow nie przywiązuję wagi, ale np moja przyjaciółka i moja kuzynka przywiązują do tego olbrzymią wagę :)
to że najważniejsze żeby dziecko było zdrowe i żeby wszystko poszło dobrze to akurat jest naturalne
Od 22tc mam ciążę zagrożoną i martwienie się o zdrowie dziecka u mnie nie jest nijak związane z tym, że dostałam opcję wyboru daty...Bo jest bardziej niż na poziomie moich dziennych myśli! Teraz też się marwię jak diabli, że nie dotrzymam (czuję jak mi brzuch coraz częściej twardnieje mimo nospy i magnezu) mimo tego, że mówię sobie, że tyle wytrzymałam leżąc to i te 9 dni wytrzymam. I oczywiście chciałabym być w dwupaku jak najdłużej ale nie będzie to możliwe... A to, że akurat data wypada na przejście z jednego znaku zodiaku na drugi daje mi możliwość rozważań na ten temat :) tak więc tyle przyjemności wśród wszystkich zmarwień ;)
(2014-01-08 11:00:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kaonn
W przypadku Oliwiera (30.09.2003) data porodu była mi całkowicie obojętna-chociaż okazał się prezentem dla męża z okazji Dnia Chłopca:)W przypadku Nadii (15.06.2007) raczej też-chociaż w tym tym drugim wypadku cieszyłam się, ze Mała ma się urodzic po wypłacie. Natomiast termin porodu zarówno Nikodema jak i Niny mogłam sobie wybrać bo było wiadomo, ze będzie cięcie. I tak- Nikodem (19.12.2008)termin wybrany ze względu na to, żeby najpóźniej dzień przed Wigilią być w domu z Małym i żeby było to po wypłacie. Nina (04.02.2013) urodziła się wtedy bo marudzilam lekarzowi na ostatniej wizycie, ze jak się urodzi tego dnia to zdążę wyjść ze szpitala zanim najstarszy syn pojedzie na 2tyg. na obóz narciarski i bede mogła sprawdzic stan i zawartość jego walizek i plecaków, a poza tym to u nas również okres po wypłacie.
I od razu wyjasniam o co chodzi z tymi terminami "po wypłacie". Dla mnie ma to zasadnicze znaczenie dlatego, że wiem, że będe miała wieksza kasę na coroczny zakup prezentu i wyprawienie imprezy. Może to dziwne myslenie ale dla mnie logiczniejsze niż wybieranie terminu porodu ze względu na znak zodiaku, konstelację gwiazd czy cos w tym stylu.
(2014-01-08 11:13:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
isabella82
bez sensu:)myśl o dziecku a nie o znaku zodiaku czy też dniach księżycowych,śmieszy mnie to pytanie.Módl się by Wszystko poszło ok by dziecko było zdrowe:)
nie rozumiem co Cię śmieszy.. idziesz się umówić na cesarkę i albo Ci mówią, że mają "okienko" tego i tego dnia i Cię tam mogą wcisnąć, albo pytają na kiedy byś chciała - sprawdzają oczywiście czy dziecko będzie w tym terminie skończone 38 tyg i 3 dni (przynajmniej tyle wymagają w moim szpitalu)..
ja tam może do znaków zodiakow nie przywiązuję wagi, ale np moja przyjaciółka i moja kuzynka przywiązują do tego olbrzymią wagę :)
to że najważniejsze żeby dziecko było zdrowe i żeby wszystko poszło dobrze to akurat jest naturalne
biorę pierwszą datę jaka jest możliwa którą zaproponuje gin po co czekać i się stresować
(2014-01-08 11:16:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jukaijey
W przypadku Oliwiera (30.09.2003) data porodu była mi całkowicie obojętna-chociaż okazał się prezentem dla męża z okazji Dnia Chłopca:)W przypadku Nadii (15.06.2007) raczej też-chociaż w tym tym drugim wypadku cieszyłam się, ze Mała ma się urodzic po wypłacie. Natomiast termin porodu zarówno Nikodema jak i Niny mogłam sobie wybrać bo było wiadomo, ze będzie cięcie. I tak- Nikodem (19.12.2008)termin wybrany ze względu na to, żeby najpóźniej dzień przed Wigilią być w domu z Małym i żeby było to po wypłacie. Nina (04.02.2013) urodziła się wtedy bo marudzilam lekarzowi na ostatniej wizycie, ze jak się urodzi tego dnia to zdążę wyjść ze szpitala zanim najstarszy syn pojedzie na 2tyg. na obóz narciarski i bede mogła sprawdzic stan i zawartość jego walizek i plecaków, a poza tym to u nas również okres po wypłacie.
I od razu wyjasniam o co chodzi z tymi terminami "po wypłacie". Dla mnie ma to zasadnicze znaczenie dlatego, że wiem, że będe miała wieksza kasę na coroczny zakup prezentu i wyprawienie imprezy. Może to dziwne myslenie ale dla mnie logiczniejsze niż wybieranie terminu porodu ze względu na znak zodiaku, konstelację gwiazd czy cos w tym stylu.
U mnie lekarz nie zgodził się na tak odległy termin, by wyszło np. Po wypłacie więc ten czynnik odrzuciłam z rozważań, jednak był jeden racjonalny czynnik dla mnie też, a jest to termin kiedy zaczynają się ferie (na przestrzeni lat były to terminy 19-20 stycznia). Mąż nie chciał by dziecko urodziło się w wakacje ponieważ on jest z lipca i zawsze brakowało mu tego, że nikt nie przychodził do niegona urodziny... To samo tyczy się tego okresu, wiadomo, że nie wszystkie województwa maja w tym terminie ferie ale był to jeden czynnik za... (to były rozważania przed wczorajszą wizytą gdzie się okazało, że i tak nie mogłaby poczekać do późniejszej daty). W tej dacie (17/01) nie podoba mi się tylko to, że tesciowa uznaje ją jako prezent na swoje urodziny a ja nie chcę by moje dziecko było rozpatrywane w takich kategoriach...

Podobne pytania