Męczę się strasznie:(((Pomóżcie przezwyciężyć ten paskudny nałóg jadzkaaa |
2013-02-22 22:32 (edytowano 2013-02-22 22:33)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Męczę się z NAGŁYM ODSTAWIENIEM NIKOTYNY...


I tak jak syty głodnego nie zrozumie, tak człowiek wolny od nałogu z trudem zrozumie palacza, któremu pamięć podsuwa proste remedium na wszystkie bolączki codzienności – zapal.





Jeszcze daleka droga do tego aby napisać byłam palaczką przez 8 lat i wypalałam 20 fajek dziennie więć napiszę walczę z nałogiem i od 3 dni wypaliłam tylko 2 papierosy.


Dziś tylko poł.





Chodzę rozdrażniona,nie wyspana,i wszystko mi mówi zapal:((


Już na pradwę nie mam siły:(((





Może są mamuski które pozbyły się tego holerstwa raz na zawsze?


Co wam pomagało?


Jaką mieliście motywację do rzucania palenia?





Sorki za byki ale na prawde ciężko mi się nad czymś kolwiek skoncentrować.


W głowie mam tylko myśli zapal,zapal,zapal:((!!!


TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

12

Odpowiedzi

(2013-02-22 22:37:45 - edytowano 2013-02-22 22:38:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paramone
Ja brałam Zyban. Jest na receptę. Jest lekiem z psychotropów. Na początku trzeba palić biorąc go,wybrać sobie dzień na rzucenie palenia i o dziwo nie chce się palić. Trzeba 3 opakowania żeby przyniosło efekty. I niestety nie należy do tanich leków. Jeśli zdecydowałaś się nie palić to nie podpalaj nawet pół,bo w ten sposób będzie Ci ciężej.Jedz więcej owoców i pij dużo wody.
(2013-02-22 22:44:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalia22
My nic Ci nie pomożemy,ani żaden lek na receptę,który będzie miał w sobie domieszkę nikotyny czy substancji podobnych.Wszystko jest w Twojej głowie,psychika ma tu priorytetowe znaczenie i jedyne w zasadzie.
(2013-02-22 22:56:58) cytuj
znam ten ból, postaraj się w ogóle ani pół. wiem, że to trudne ale tym "pół" wydłużasz sobie drogę do wolności. To wytchnienie tylko na chwilę. Kup sobie plastry, może chociaż ten najgorszy głód stłamszą..
(2013-02-22 22:57:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
betty
Ja tez na początku rzucenia fajek popalałam i to po kryjomu przed facetem( dzięki niemu rzuciłam, bo powiedział że nie będzie całować się z popielniczką) , ale jak rzucać to mocne postanowienie i rzucić od razu bez popalania! Nie palę już 5 lat.
(2013-02-23 00:28:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aniakhan
hej jadzkaaa rozumiem Cie doskonale,sama rzucalam palenie kilka razy az wreszcie mi sie udalo i to tak z dnia na dzien... pierwszy raz rzucilam jak zaszlam w ciaze... wiadomo mus to mus,ale pozniej zaczelam na nowo,kolejny raz rzucilam tez bez zadnej pomocy,ale zaczelam podjadac az przytylo mi sie duzo ;-/ po 4 miechach i tak zaczelam palic... i tak pozniej kilka razy na kilka dni i wiecznie byl jakis powod...wreszcie poszlam po ,,pomoc,, mieszkam w uk i tu mozna dostac za darmo tzw pomagacze :-D tzn placi sie za recepte,ale to zawsze znacznie taniej,dostalam plastry i gumy i cala hepi przestalam palic,ale chodzilam naerwowa ze szok... i co dalej? du .. blada bo po 4 tyg zaczelam na nowo,mialam powazny powod :-D wtedy dalam sobie spokoj,bo stwierdzilam ze takie cos nie ma sensu a ja przeciez ,,lubie,, palic :-D hmmm dluga historia sie utworzyla a ja jeszcze nie skonczylam heheheh pozniej poznalam mojego obcenego meza,ktory nie pali,probowalam znowu rzucac,ale bylam za nerwowa i tak palilam po kilku dniach,,,, ale pozniej przy nim jakos tak ograniczylam... i wreszcie przyszedl ten dzien ze powiedzialam sobie ze chce rzucic i tak jak wstalam rano tak nie zapalilam i reszte fajek,a dokladnie tytoniu ktory mialam oddalam znajomej :-D mialam jeszcze plastry nikotynowe ktore mi bardzo pomogly wtedy... nie pale juz prawie 1,5 roku i smierdzi mi strasznie jak poczuje dym ... mam nadzieje ze juz nigdy nie wroce do tego cholernego nalogu!!! i trudno cos poradzic,bo wszysto zalezy od Ciebie samej i Twojej silnej woli,poprostu musisz chciec :-) zycze powodzenia ;-)
(2013-02-23 01:25:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
he a mój mąż przeczytal ostatnio książkę "możesz rzucić palenie-zrób to teraz" allen'a carr'a no i nie pali:)
(2013-02-23 06:35:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
baksia1984
Ja używałam tabletek Tabex, wtedy były jeszcze na receptę ale z tego co się orientuję to teraz są bezrecepty. Rzuciłam po ok tygodniu, naprawdę polecam te tabletki...
(2013-02-23 06:41:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
magdalencia
brałam tabex jak nie byłam w ciąży po 3 dniach nie paliłam i odrzucało mnie od fajek
(2013-02-23 10:05:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
albercik195
Ja paliłam 18lat nałogowo.Dwa lata temu rzuciłam było bardzo bardzo ciężko,doskonale Cię rozumiem.Nie pal wogóle ani pół ani bucha ani nic mi bardzo pomógł słonecznik,landrynki miętowe,gumy:)Chodziłam jak tykająca bomba.Miałam cholerne wsparcie męża mówiącego i tak nie dasz rady już tyle razy rzucałaś:D Ja mu na to no to zobaczymy:D Dałam radę:)) a i podziwiam ludzi za to że wracają do nałogu po kilku latach.Ja nie wrócę bo za ciężko rzucić :)Trzymam za Ciebie kciuki bardzo mocno daszradę!!!
(2013-02-23 12:04:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agungwe
znam ten ból, próbowałam razem z P wszystkiego - zaczynając od silnej woli, a kończąc na tabletkach pt TABEX na receptę za zakichane 60 zł.
nic nie działało, do niedawna :)
zakupiliśmy razem z P elektryczne papierosy i tak nie zapaliliśmy zwykłego papierosa już od 1,5 miesiąca!
warto spróbować, a nie się męczyć.

Podobne pytania