Moja teściowa teraz nienawidzi nas dwoje :( natalix |
2011-02-26 22:17 (edytowano 2011-02-26 22:28)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Kilka minut temu zadzwoniła do mojego M. z takom sprawą

ON:Co chcesz?

Teściowa:Dlaczego mnie nie odwiedzasz ja cierpię jestem chora i umieram(dodam że jest w tym momęcie przeziębiona)

On:Jesteś chora? Chyba na głowę!

Teściowa: Jak ty śmiesz tak do mnie mówić ja tu umieram

ON: To najwyższy czas byś umarła .I odłożył słuchawkę cały jest teraz nerwowy a zawsze gdy on jest nerwowy to ja też jestem.

Dodam że ona juz umierała zanim ja byłam w ciązy

TAGI

problemy

  

Tesciowa

  

23

Odpowiedzi

(2011-02-26 22:23:37) cytuj
nieźle się odezwał do mamy troszkę bez szacunku. Domyślam się, że teściowa wiecznie 'umiera' i stąd taka, a nie inna rozmowa.
(2011-02-26 22:49:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam
Po wcześniejszych twoich wpisach byłam całkowicie za tobą, po tym jednak mam wątpliwości.
Po pierwsze twój partner rozmawiał z własną matka, wyobraź sobie ze za trochę lat twoje dziecko będzie w taki sposób rozmawiało z tobą (!!) Nie mnie oceniać wasze relacje (ale dzielisz się nimi na forum) tak wiec uważam,ze jeśli jest już taki spor to lepiej go przemilczeć, a jak już się odzywać to chociaż z odrobina przyzwoitości.
Teściowa jest jaka jest, ale twój facet takim zachowaniem udowadnia,ze wcale nie jest lepszy od własnej matki ot co (!!)
(2011-02-26 22:54:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
veronika
Zgdzam sie z dziewczynami...nie wiem czemu opisalas tą scenę ale chwalić się nie ma czym...mam nadzieję, że nie będzie Cię traktowal tak samo jak swoja matke...a pewnie ty tez nie chcialabys zeby Twoje dziecko tak sie do Ciebie zwracalo mimo wszystko...nie wazna jaka to sytulacja...jaka sceneria i kto komu zawinił - MAMA TO ZAWSZE MAMA I NALEŻY SIĘ JEJ SZACUNEK...ale widocznie nie wszyscy uwazaja tak jak ja ;/
(2011-02-26 22:54:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi
A za kilka lat tak samo będzie się odzywał do Ciebie, to pewne.
(2011-02-26 22:54:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bafi
u nas podobnie, nie przejmuj się :)

mąż będzie żałował, że tak się odezwał, mimo wszystko nie powinien kazać matce umierać

u nas jest tak, że jak jego matka dzwoni to przerzucamy się telefonem, ani on ani ja nie mamy ochoty z nią rozmawiać, ale najostrzejsze co mąż mówi do matki to "daj mi spokój", "jesteś nienormalna", "zastanów się co mówisz"

(2011-02-26 23:00:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115
Wszystko jestem w stanie zrozumiec, oprocz slow: by umarla... Do najgorszego wroga bym nie smiala tak powiedziec. Ja wole po prostu odlozyc sluchawke, jesli rozmowa bez sensu...
Jako matke, ugodzilyby mnie takie slowa na zawsze. Nie chcialabym miec kontaktu z takim dzieckiem.
Tylko, ze dzieci nie rodza sie zle... Same sie tak nie wychowaly...
Oby Twoj M. nie dal nigdy takiego przykladu swoim dzieciom. Bo one wbrew pozorom slysza i notuja i za kilka lat... kto wie...
(2011-02-26 23:41:50) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamadextera2009r
ZATKALO MNIE ;/


Moja mama jak do mnie dzwoni to przewaznie mowie do niej " czesc mamuska" albo "czesc mamo" tel od tesciowej odbieram slowami "dzien dobry mamo"

Nastepne wydaje mi sie, ze jak by syn pojechal do chorej - przeziebionej matki i spytal co u niej, moze czegos potrzebuje np. zakupy, lub chociaz glupiej herbatki do lozka.

Brak slow, jak mozna byc tak znieczulonym do wlasnej mamy :(
Zadna matka na to nie zasluguje, poprostu serce mnie boli jak to czytam!!!


(2011-02-26 23:45:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamadextera2009r
Przepraszam z tego wszystkiego nie dokonczylam jednego zdania



Nastepne wydaje mi sie, ze jak by syn pojechal do chorej - przeziebionej matki i spytal co u niej, moze czegos potrzebuje np. zakupy, lub chociaz glupiej herbatki do lozka, to korona by mu z glowy nie spadla!

(2011-02-26 23:54:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czywciazy
A dlaczego tak ja traktujecie ? Coś jest z nia nie tak , narzuca się wam ? Jest wariatką ?
(2011-02-27 07:05:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pysio82
niestety patologia społeczna... oczywiście nie teściowa!

Podobne pytania