Nadal nie potrafie zaakceptowac ciazy :( czuczilka |
2012-09-10 12:48
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Na poczatku kiedy zalogowalam sie zadalam pytanie i mowilyscie ze bedzie lepiej ale nie jest lepiej. to juz jest 16 tydz w zasadzie prawie 17 a ja nadal nie pogodzilam sie z ciaza i nie zaakceptowalam jej. jestem strzepkiem nerwow i mam wrazenie ze popadam czasem w szalenstwo.wiem ze to duza wina hormonow ale to nie o to chodzi. chodzi o to ze wszyscy mowia ze powinnam je zostawic i sie cieszyc ale ja naprawde nie chce tego dziecka bo nawet nie lubie i nigdy nie lubilam dzieci. nieznosze teraz mojego zycia i momentami nie mam juz na nic sily i ochoty.moj facet jest wciaz przy mnie ale ja w ciazy jestem ciezka do zniesienia bo nie rozumiem czemu biorac tabletki jednak wpadlam. ja ktora tak nie lubi dzieci i nie wyobraza sobie ciazy i porodu i tego jak moje zycie zmieni sie pozniej. nie umiem sie z tym pogodzic i nie wiem zupelnie co mam robic. nie mam pojecia. mimo ze mam obok siebie mojego narzyczonego,przyjaciol,nasi rodzice oferuja opomoc ale ja czuje sie tak bardzo sama,tylko ja wiem jaki bol wewnetrzny przezywam i jak bardzo jestem nieszczesliwa teraz :( co powinnam zrobic ? myslalam juz nawet o aborcji za granica bo nie umiem pokochac tego dziecka,probowalam ale po prostu nie chce go jeszcze teraz :( dlaczego mnie wlasnie to spotyka :( ???

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

21

Odpowiedzi

(2012-09-10 12:53:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah
Urodzisz dziecko, zobaczysz je , jeśli nie zdołasz pokochać to zostawisz w szpitalu, dziecko nie jest niczemu winne.Wpadki się zdarzają, ale daj sobie czas, nie od razu Kraków zbudowano :)
(2012-09-10 12:55:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kwiatuszek155
Ciąża to długi czas, to 40 tygodni w ciągu których wiele może się zmienić, także Twoje nastawienie! Może będzie tak że po narodzinach kiedy spojrzysz na dziecko, może właśnie wtedy poczujesz tą miłość... Życzę Ci tego z całego serca :) A na razie daj sobie trochę czasu, nic na siłę!
(2012-09-10 12:57:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka
kochana, wyrzuć myśli o aborcji. to po pierwsze. to zwykłe zabójstwo. wiesz ile kobiet potem pzrechodzi deprechę i ma skrzywienie do końca życia, ze takie cos zrobiły? szczerze? ja w tym tyg ciązy nie potrafilam tez powiedziec ze kocham moje dziecko. mysle ze taka milosc rodzi sie po porodzie. teraz to czasme do mnei nie dociera ze w ogole tam jest we mnie małe zycie. a czułas juz pierwsze ruchy? na pewno pierwsze ruchy wzbudza w Tobie pierwszą sympatię do tej malej istotki:) Pamietaj ze kazde zycie jest darem!!! prezentu sie nie odmawia:) teraz tak piszesz i tam myslisz, bo mialas nastawienie antykoncepcyjne (czyli niechęc do poczecia), ale zadne srodki nie chronia w 100% przed ciązą. taka prawda. zycie jest cudem i ten cud poczecia zdarza sie nawet jak go unikamy. bo nie my jestesmy Bogiem. Poczekaj jeszcze klika tygodni i zobaczysz , zle mysli miną i polubisz swoj piekny brzuszek a potem pokochasz swoje dziecko jak nikt. i zobacz jakie masz cudowne wsparcie w narzeczonym i rodzinie. super!!! niektorzy tego nie maja! na pewno bedziesz cudowna mamą.
(2012-09-10 12:58:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paula31
Jezu i to jest właśnie nie sprawiedliwe tyle kobiet pragnie dzieci i niestety nie mogą ich mieć a taka co nie chce wpada i myśli o aborcji,sorry ale ja tego nie mogę pojąć i nawet nie chce pojmę.
(2012-09-10 13:07:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
olenkab
nie potrafię Cię zrozumieć dlatego nie oceniam :)
ja Kocham moją kruszynkę ponad wszystko i oddała bym za nią własne życie...
może faktycznie poczekaj , poczujesz pierwsze ruchy dziecka, może wtedy zrozumiesz że taka mała , niewinna istotka rośnie w Tobie, dziecko nie jest niczemu winne tak jak mówi Mariolka ,a jeśli oddasz dziecko to jest masa bezdzietnych osób które będą Cię za to ubóstwiać :)
(2012-09-10 13:18:45 - edytowano 2012-09-10 13:20:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dodek
Tak jak dziewczyny napisały, żadnych pochopnych decyzji! Jestem prawie pewna, ze po porodzie nie będziesz chciała dzidziusia wypuścić z rak :)
WALCZ!!! Ze wszystkich sil staraj się wyrzucić z głowy negatywne myśli! Oddanie dziecka to tak jak pozbycie się części siebie, co może spowodować nawet i większy ból wewnętrzny od tego, który przezywasz teraz! Pamiętaj, ze instynkt macierzyński czasem pojawia się dopiero po porodzie. Daj sobie szanse, a dziecku życie!
(2012-09-10 13:23:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
konkasia
czytajac to co piszesz najbardziej zal mi tego nienarodzonego jeszcze dzieciatka :( mam nadzieje ze jak je urodzisz to pokochasz nad zycie. Dziecko to najpiekniejsza istota dla kazdego rodzica!!! zacznij myslec pozytywnie i pomysl sobie gdyby to tak Twoja matka myslal o Tobie zanim sie urodzilas...przykre
(2012-09-10 13:25:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
silence
Ja jestem w stanie zrozumieć,że nie chciałaś dziecka i to nie tak miało być.Jednakże jesteś w ciąży,jest jak jest.Nie przyszłoby mi do głowy myśleć o aborcji w tym tygodniu ciąży-pomijając całą resztę..Jeżeli Twoje nastawienie do dziecka się nie zmieni,możesz po porodzie oddać je do adopcji i żyć tak jak to sobie zaplanowałaś.Uważam,że nic w życiu nie dzieje się bez przyczyny i dlatego mam nadzieję,że podejmiesz dobrą decyzję..Być może tylko to jedno dziecko jest Ci w życiu przeznaczone,tak jak w historii którą opisała tu,na swoim blogu bhczarna..Poza tym,skorzystaj z pomocy psychologa.Może on|ona pomoże Ci to wszystko poukładać w głowie.Powodzenia..
(2012-09-10 14:05:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
elizabeth92
pocuzjesz pierwsze mocne kopniaki i jak sie wierci to odrazu pokochasz..

Podobne pytania