Najgorsza praca jaka kiedykolwiek wykonywałaś? agawita |
2013-06-25 20:34
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

U mnie w czasie studiów w DE, parę dni jako pokojówka w hotelu( na zastępstwo)hard-core, no byłam wtedy b. młoda może teraz już by to była łatwa praca dla mnie;)
Najfajniejsza- tez podczas studiów, testowaliśmy w TV program "game- show" który jeszcze nie był na antenie. Trzeba było zachowywać się tak jak kandydaci i reżyser itd. sprawdzał w ten sposób czy ta formula funkcjonuje i co można zmienić. Śmieszna i łatwa praca a na obiad zamawiali nam pizze ;)Oczywiście to było tylko na parę dni.
Pracowałam również w fabryce obróbki stali, jako pierwsza kobieta jaka zatrudnili( 6 tyg. w czasie wakacji)obsługiwałam jakąś maszynę. Traktowali mnie z wielkim szacunkiem bo potrafiłam obsługiwać komputer( to było dawno i nie każdy wtedy w ogóle mila komputer;)

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

26

Odpowiedzi

(2013-06-25 21:01:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
silver20
Moja pierwsza praca była najgorsza miałam 16 lat i zatrudniłam się w piekarni po znajomości od 18 do 4 rano kroiłam chleb ale te 1200 zł na rękę miałam :) cóż jak ponad połowę mamie oddawałam ale żeby się ubrać pójść do fryzjera na imprezę było :)
Później jak mieszkałam u siostry to jeździłam sprzedawać kurczaki ze szwagrem tyle ile kurczaków sprzedam tyle było mojego zarobionego ale też nieciekawa stać pół dnia od 5 rano na targu ale też zawsze na weekend coś było później skończyłam szkołę i stałam na krzywej wieży lub w izbie pamiątek sprzątałam, najgorsze były imprezy jak musiałam stać od 15 do 24 bo burmistrz sobie zażyczył że tak ma krzywa wieża funkcjonować a byłam już w ciąży ale to początek na szczęście i mój ze mną zawsze stał
(2013-06-25 21:20:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara135
roznoszenie ulotek w tele pizzy :/
(2013-06-25 21:27:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dzidziula
ja takich calkiem tragicznych prac to nie mialam, chociaz niemilo wspominam harowanie w Pizza Max( to byla moja pierwsza praca za czasow studenckich w DE) albo w piekarni od 5 rano za marne grosze. Ale tez mialam fajne przygody np.
Raz zatrudnil mnie pewien kabaret jako hostesse. Musialam paradowac w centrum Berlina w Dirndl przebrana za kochanke Hitlera i reklamowac ich najnowsze przedstawienie. Albo bralam udzial w roznych eksperymentach medycznych organizowanych przez Uniwerek - bylam krolikiem doswiadczylnym, za co mi placili. Albo przy produkcji Swarovskiego - naklejalam kamienie na telefony albo maszyny do kawy. Duzo tego bylo i milo wspominam.
(2013-06-25 21:33:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dzidziula
a propos Solarium ha ha - w Berlinie jest Solarium, gdzie mozna opalac sie za darmo, tyle, ze jest sie filmowanym:-)
(2013-06-25 21:39:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
ja takich calkiem tragicznych prac to nie mialam, chociaz niemilo wspominam harowanie w Pizza Max( to byla moja pierwsza praca za czasow studenckich w DE) albo w piekarni od 5 rano za marne grosze. Ale tez mialam fajne przygody np.
Raz zatrudnil mnie pewien kabaret jako hostesse. Musialam paradowac w centrum Berlina w Dirndl przebrana za kochanke Hitlera i reklamowac ich najnowsze przedstawienie. Albo bralam udzial w roznych eksperymentach medycznych organizowanych przez Uniwerek - bylam krolikiem doswiadczylnym, za co mi placili. Albo przy produkcji Swarovskiego - naklejalam kamienie na telefony albo maszyny do kawy. Duzo tego bylo i milo wspominam.
jak się studiuje w DE to ma się dużo takich wspomnień..jakbym wpisała wszystko do CV to mialoby z 10 stron :D
(2013-06-25 21:40:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lilith
W smażalni ryb, jak musiałam je bebeszyć o fuj, za każdym razem rzygać mi się chciało... Plus szefuńcio się do mnie przystawiał, a to był obleśny cap, i pani któa pracowałą ze mną, kazałą mi go unikać. A płacił 5zł/h a tyra byłą równa... W smażalni plus sprzątaczka, ogrodnik... trzeba było robić wszystko (przy i w domu) i jeszcze obsługiwać gości. Mało tego, musiałam czasem nawijać po angielsku... Pracowałam tam około tygodnia, bo szef robił się zbyt nachalny. a że dobierał się do jednej dziewczyny, to wolałam nie ryzykować...

Praca w polu też było ciężko i też piątal/h i deszcz, błoto do kolan a Ty rwij ogóry... Zbieranie ziemniaków... Hakanie w palącym słońcu Tu płakałam ze zmęczenia... Plus byłam opalona :) tyrałąm 2,5 miesiąca

Pilnowanie dzieci, które były tak brudne, ze masakra. I nie mogłam ich wykąpać... To było straszne... Ale tylko 2 tygodnie :)
(2013-06-25 21:45:06) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
W smażalni ryb, jak musiałam je bebeszyć o fuj, za każdym razem rzygać mi się chciało... Plus szefuńcio się do mnie przystawiał, a to był obleśny cap, i pani któa pracowałą ze mną, kazałą mi go unikać. A płacił 5zł/h a tyra byłą równa... W smażalni plus sprzątaczka, ogrodnik... trzeba było robić wszystko (przy i w domu) i jeszcze obsługiwać gości. Mało tego, musiałam czasem nawijać po angielsku... Pracowałam tam około tygodnia, bo szef robił się zbyt nachalny. a że dobierał się do jednej dziewczyny, to wolałam nie ryzykować...

Praca w polu też było ciężko i też piątal/h i deszcz, błoto do kolan a Ty rwij ogóry... Zbieranie ziemniaków... Hakanie w palącym słońcu Tu płakałam ze zmęczenia... Plus byłam opalona :) tyrałąm 2,5 miesiąca

Pilnowanie dzieci, które były tak brudne, ze masakra. I nie mogłam ich wykąpać... To było straszne... Ale tylko 2 tygodnie :)
chylę czoła- patroszenie ryb, nie zniesła bym:/ a czemu nie mogłaś kąpać tych dzieci?
(2013-06-25 21:51:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lilith
W smażalni ryb, jak musiałam je bebeszyć o fuj, za każdym razem rzygać mi się chciało... Plus szefuńcio się do mnie przystawiał, a to był obleśny cap, i pani któa pracowałą ze mną, kazałą mi go unikać. A płacił 5zł/h a tyra byłą równa... W smażalni plus sprzątaczka, ogrodnik... trzeba było robić wszystko (przy i w domu) i jeszcze obsługiwać gości. Mało tego, musiałam czasem nawijać po angielsku... Pracowałam tam około tygodnia, bo szef robił się zbyt nachalny. a że dobierał się do jednej dziewczyny, to wolałam nie ryzykować...

Praca w polu też było ciężko i też piątal/h i deszcz, błoto do kolan a Ty rwij ogóry... Zbieranie ziemniaków... Hakanie w palącym słońcu Tu płakałam ze zmęczenia... Plus byłam opalona :) tyrałąm 2,5 miesiąca

Pilnowanie dzieci, które były tak brudne, ze masakra. I nie mogłam ich wykąpać... To było straszne... Ale tylko 2 tygodnie :)
chylę czoła- patroszenie ryb, nie zniesła bym:/ a czemu nie mogłaś kąpać tych dzieci?
Matka mi nie pozwoliła, ale jak patrzyłam na te pazurki długaśne, brudne włosy...Ona (matka) twierdziła, żę są wykąpane Fuj... I do tego miałam je, zwłaszcza dziewczynkę, która miała ok 8 miesięcy karmić zimnym jedzeniem z lodówki, ale jogurty jej wyciągałam z rana żeby były ciepłe a wodę na mleko grzałam... ta matka tak hartowała dzieci. a cała zimę były morzę 2 razy na dworze... Teraz też wychodzą raz w tygodniu...

Fakt patroszenie ryb, a nie bebeszenie ;p
(2013-06-25 22:45:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
majkaw6
Kiedyś miesiąc pracowałam przez agencje w supermarkecie na dziale "elektro". Praca po 10 godz. dziennie, płatna 5zł od godz. No dramat!
(2013-06-27 16:59:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetkaa
Roznoszenie ulotek po blokach 4-pietrowych gdzie nie ma wind ;/ i ulotka na każdą wycieraczkę... ;/

Podobne pytania