Nie wiem co robic... Pomozcie!!! :-( przyszlamlodamama |
2010-06-15 12:39
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Dziewczyny od dwoch tygodni moj Synek jest starsznie niespokojny, NON STOP placze,nie chce spac.. Dodam,ze zawsze jest czysty,najedzony i ma wygodne ubranka. Macie jakies rady na ten starszny placz??Nie mam juz sil.. On jest tylko spokojny przy piersi i jak go nosze na rekach.. Nie wiem co mam robic juz nawet do glowy przyszlo mi to,ze moze ktos go zauroczyl?? pomocy!

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

15

Odpowiedzi

(2010-06-15 13:14:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
Napewno nie został zauroczony tylko po prostu przyzwyczaił sie do noszoenia na rekach. Moja rada po prostu odzwyczaj go ciagłego noszenia na rekach.. :)
(2010-06-15 13:48:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anulka86
tez tak uwazam jak annan, jezeli zadbalas o wszystko to mysle , ze chodzi o przyzwyczajenie, nie wiem ile ma Twoj synus, ale jest jeszcze opcja zabkow.. a na zauroczenie czerwona kokardka i problem z glowy ;)
(2010-06-15 14:02:06) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25
może jakieś spóźnione kolki albo faktycznie zaparcia?
(2010-06-15 14:43:50) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
przyszlamlodamama

Maly bedzie mial za dwa dni 2miesiace. Zaparc nie poniewaz kupki robi czesto.. Kolki tez odpadaja.. To chyba musi byc to rozbawienie.. I jak tu oduczyc? przeciez  on sie zaplacze...

(2010-06-15 15:44:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115
Twoj maly wchodzi w nowy etap. Juz nie bedzie tylko jadl i spal. On chce zabawy, zainteresowalo go otoczenie, stad chec bycia noszonym. W jego "wieku" to normlane :) Lepsze od noszenia pokazywanie roznych rzeczy, gruchanie, spiewanie, recytowanie, ja nawet w kuchni pokazywalam wszystko co robilam. maly byl zachwycony :)
(2010-06-15 16:13:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anja
a skąd masz pewnosc ze to nie kolka?
(2010-06-15 16:20:42) cytuj

A musisz go oduczac? Nie mozesz go troche ponosic? Dziecko szuka Twojej bliskosci, a Ty sie boisz, ze je rozpiescisz... :O

 

Niemowlaka nie mozna rozpiescic. Jedynie biorac go zawsze, gdy Cie potrzebuje, na rece, dajesz mu pewnosc, ze nie jest sam, ze ma Ciebie, ze jestes otwarta na Jego wszelkie potrzeby...

A z czasem bedzie lepiej. I to juz niedlugo.

Dziecko staje sie coraz bardziej mobilne. Polozysz troche na mate edukacyjna, poobkladasz zabawkami itd. Coraz bardziej bedzie sie interesowac otoczeniem i coram mniej przebywac u Ciebie na rekach.

Poczatki bywaja trudne. Jedne dzieci sa mniej a inne bardziej przylepne.

A dzieci tak szybko rosna. Zobaczysz, ze za pare lat bedziesz z rozrzewnieniem wspominala te chwile, gdy to synek taki uwiesliwy byl... bo przyjdzie czas, ze nawet calusa Ci nie da, bo sie bedzie wstydzil...

 

Moje cory byly noszone w chuscie... :) na rekach... starsze maja teraz 8 i 4 lata i wierz mi... choc czasem przyjda sie przytulic, to juz daaawno nie jest tak, jak wtedy, gdy byly takie malutkie.

Dlatego z perspektywy uplywajacego czasu... ja sie wrecz ciesze teraz kazda chwila, minuta, sekunda, kiedy moja najmlodsza niunia jest taka uwiesliwa... :)

Zaraz bedzie miala rok... potem dwa... w koncu pojdzie do przedszkola...

Eh... to naprawde niepowtarzalne chwile.

 

Zamiast ciagle zastanawiac sie, jak sprawic, zeby dziecko nie chcialo tyle na rece... moze warto sie tym czasem rozkoszowac... ?

 

Co do placzu... popatrz na swoj rytm dnia... moze moznaby co nieco usprawnic, wyciszyc, bardziej zrutynowac... i sprawic, zeby bylo bardziej przyswajalne dla maluszka... :) 

(2010-06-15 17:41:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martuska22

Wszystko co pisze Lamandraga jest super tylko niektore dzieci naprawde sa straszne ja swoje tak przyzwyczailam na rekach ze nie moglam nawet do kibla wyjsc nei mowiac O zrobieniu obiadu czy czego kolwiek innego wszystko jest ok tulic sie jak najwiecej ale tez jest czas na sprzatniecie sa inni czlonkowie rodziny i wogule.Wiec moim zdaniem powoli powinnas go odzwyczajac  jak nic nei pomoze to chusta on bedzie przy Tobie a ty bedziesz miala wolne rece tylko wtedy tez ciezko np cos ugotowac bo strach ze cos prysnie i malenstwo sie oparzy wiec to tez kiepski pomysl, ja mialam lezaczek postawilam na blacie w kuchni i robilam wszystko i jej pokazywalam skakalam spiewalam i takie tam ja na tyle przyzwyczailam corke ze nawet w dzien nie spala jak nei byla na rekach poprostu kaszana hehehe

Podobne pytania