kochana ja to cale zycie mam niskie,ale w ciazy to masakra, jak mialam 87/47 to az zdjecie zrobilam zeby poloznej pokazac bo mowie nie uwiezy mi picza. Na tych ich kontrolach, gdzie najpierw zapindalam z 20min i toertycznie powinnam miec przynjamniej normalne to mam 100/50, ost podskoczylo do 106/55. Przy 106 to ja sie juz czuje rewelacyjnie. Ale jak mialam takie bardzo niskie to nie moglam pracowac, pare razy zrobilo mi sie slabo, nogi miekkie, gwiazdy przed oczami...dopiero jak wypijalam 3 litry dziennie to bylo lepiej, ale wtedy szczalam jak opetana, tak sie ciesze ze to juz za mna...Oczywiscie od poloznej i lekarki slyszalam tylko, lepiej niskie jak za wysokie, ale ktos kto nie miewal az tak niskiego cisnienia, to moze mi nagwizdac z takimi radami serio, bo jak czlowiek prawie traci przytomnosc to chyba nie jest tak cukierkowo...
(2013-01-15 20:40:02)
cytuj
anikaa269 miałaś niewiele niższe od mojego, także wiem jak mogłaś się czuć. Ja lepiej czuję się przy niższym niż jak podbijało mi do 11o te górne, co fakt kilkakrotnie "miałam przyjemność" zemdleć z powodu ciśnienia, szumu w uszach jaki się wtedy tworzył - na szczęście w ciąży omdlenia mnie nie dotyczyły. A jak poczułam się słabo, byłam w domu i całe szczęście mogłam usiąść i odpocząć.
