Odejście wód płodowych a skurcze porodowe rika |
2011-05-26 23:38
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Nie wiem jak sformułować pytanie :)
Zastanawiałam się dzisiaj czy tylko ja tak miałam podczas porodu czy tak po prostu jest czy było to spowodowane tym, że ostatnie minuty mojego porodu to był praktycznie jeden wielki skurcz...

Chodzi mi o to, że jak lekarz przebił mi pęcherz płodowy na 10 minut przed urodzeniem małej to ból był ogromny, jakby większy niż podczas skurczy jeszcze "z wodami".

A jak to jest gdy poród rozpocznie się od odejścia wód? Może są tu mamy, które miały skurcze porodowe a wody odeszły po kilku godzinach od pierwszego skurczu? Czy te wody jednak dają jakąś "ulgę" i mniejszy ból czy tylko ja tak miałam?

TAGI

ból

  

płodowe

  

porodowy

  

wody

  

24

Odpowiedzi

(2011-05-27 08:52:06) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anulka190185
Kochana ja tak miałam z córcią wody mi odeszły i potem miałam skurcze męczyłam się prawie 10 godz i ból był straszny. Teraz mam skurcze od wczoraj tylko nieregularne i ból jest mniejszy wody jeszcze mam, a jak byłam w sobotę to mnie powstrzymali bo stwierdzili że 36 tydzień to za szybko na poród. Od wczoraj jestem w domu i się męczę wypuścili mnie ze szpitala licząc się z tym że zaraz mogę wrócić ale już jest bezpiecznie dla nich bo zaczął się 37 tydzień
(2011-05-27 09:01:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115
Hmm nie mama porownania, bo dwukrotnie przebijano mi pecherz. I chyba masz troche racji, ze po odejsciu jakby zaczela sie wieksza jazda. albo po prostu oni przebijaja w takim czasie, ze zawsze juz tak boli ciagiem. Przeciez oni czekaja niemal do konca, a czym blizszy koniec tym wiekza masakra ;)
(2011-05-27 09:46:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ang3la
mialam tak samo.
tylko ze ja mialam porod wywolywany, skurcze byly coraz mocniejsze ale jeszcze do zniesienia, po przebiciu pecherza plodowego i odejsciu wod niemal natychmiast dostalam swoich baaaardo bolesnych skurczy i kroplowka juz nie byla mi potrzebna.
(2011-05-27 09:47:07) cytuj
Mi odeszły wody a skurcze miałam jakie miałam do końca. Czyli ktg nie wykazywało że są w ogóle. Dopiero po oxy zaczęły coś wykazywać ale ja niewiele z tego pamiętam. Kojarzę że był to ból do zniesienia.
(2011-05-27 09:58:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
No właśnie jak miałam te wody to dało się wytrzymać. lekarz przebił pęcherz i praktycznie miałam kilka tych skurczy porodowych a zaraz po tym zaczęły się parte, które różniły się od tych porodowych i przyszła wraz z nimi ulgaaaa. Ciekawa jestem jak będzie teraz. mi na szczęście pęcherz przebili przy pełnym rozwarciu i od razu mała zaczęła wychodzić ale z tego co czytałam to nie zawsze przebijają przy pełnym rozwarciu bo jak chcą przyspieszyć to właśnie też uważają że przebicie pęcherza będzie dobrą metodą.
(2011-05-27 10:17:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetamoc45
Mi odeszly wody i dpiero byly skurcze
(2011-05-27 11:40:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
no tak, ja rozumiem jak jest pełne rozwarcie to przebili i następuje poród bo skoro jest to rozwarcie na 10 to po co dłużej czekać? zwłaszcza, że wody nie zawsze odchodzą :) a jak ma się regularne skurcze co 5 minut to lepiej zabierać tyłek i jechać bo odejścia wód można się nie doczekać :)
(2011-05-27 11:56:04) cytuj
no tak, ja rozumiem jak jest pełne rozwarcie to przebili i następuje poród bo skoro jest to rozwarcie na 10 to po co dłużej czekać? zwłaszcza, że wody nie zawsze odchodzą :) a jak ma się regularne skurcze co 5 minut to lepiej zabierać tyłek i jechać bo odejścia wód można się nie doczekać :)


No nie zawsze odchodza, nie zawsze. Kiedys zdarzalo sie, ze dziecko rodzilo sie wraz z pecherzem plodowym. Stad wzielo sie wlasnie powiedzenie "w czepku urodzony"... ;)
(2011-05-27 11:59:04) cytuj
"Narodziny w czepku
[...]

Jeśli worek owodniowy nie pęknie podczas porodu, dziecko może urodzić się w nienaruszonych błonach. Mówi się wtedy, że dziecko "urodziło się w czepku." Czepek nie stanowi zagrożenia i może być łatwo usunięty przez położną. W średniowieczu czepek uznawano za zwiastun szczęścia dla dziecka. W niektórych kulturach wierzono, że chroni przed utonięciem. Często układano go na papierze i zachowywano jako pamiątkę dla dziecka. Obecnie często stosowana (i nie zawsze uzasadniona) praktyka przebijania pęcherza płodowego sprawia, że porody w czepku zdarzają się rzadko. [...]"

Zrodlo: http://mela.flog.pl/wpis/266979/w-czepku-urodzeni


(2011-05-27 12:30:06) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goshia26
Ja wspominam odejscie wod jako cos najgorszego! skurcze mialam od 12 w poludnie, a o 19.00 odeszly mi wody i to byl taki chlus i akby mi cos peklo, strzelilo w macicy i padlam na podloge i bol bym 1000 razy silniejszy niz wczesniej. Dodam ze meczylam sie tak na sucho do 1 w nocy bo o 1,20 zrobili mi cc:(

Podobne pytania