Onanizm niemowlęcy aga2012 |
2012-10-10 21:13 (edytowano 2012-10-10 21:16)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Czy któraś z Was się z tym spotkała? Mój synek skończył właśnie 5 miesięcy. Kilka razy dziennie strasznie się napina i prostuje. Dodam, że ma wzmożone napięcie mięśniowe. Wczoraj neurolog powiedział, że to onanizm niemowlęcy i żeby odwracać uwagę dziecka. Pytanie do Was... Jeżeli któraś mama się z tym spotkała, jak sobie z tym radziła u tak małych dzieci. Boję się, że nie przestanie się tak napinać i będzie jeszcze gorzej ;/

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

11

Odpowiedzi

(2012-10-10 21:22:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28
corka sasiadki tak robila do jakis 4 lat , przeszlo z wiekiem .
(2012-10-10 21:27:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam
Nie jaze..jaki onanizm..pierwsze slysze..moj maly sie bawi swoim sisiaczkiem a ma AZ 10 mies ,czy mam sie bac ?hahahaha
Nie smieje sie z ciebie,poprostu dla mnie jest to dziwne ze dziecko tak male jak 5 mies..wogole niemowleta..dziwne..nie kumam bazy hihi
(2012-10-10 21:29:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga2012
Jesteś pewna że onanizm, bo coś mi tu nie pasuje. Co ma WZM do onanizmu i to jeszcze u niemowlęcia?

na początku myślałam, że ma to coś wspólnego. Ogólnie jest strasznie spięty i kiedy dodatkowo się tak spinał i stękał jakby chciał zrobić kupę myślałam, że ma to jakiś związek. A napisałam, bo może któraś miała podobnie. Ogólnie u niemowlaków wygląda to chyba trochę inaczej niż u starszych dzieci, które poznają swoje ciało...
(2012-10-10 21:31:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga2012
Nie jaze..jaki onanizm..pierwsze slysze..moj maly sie bawi swoim sisiaczkiem a ma AZ 10 mies ,czy mam sie bac ?hahahaha
Nie smieje sie z ciebie,poprostu dla mnie jest to dziwne ze dziecko tak male jak 5 mies..wogole niemowleta..dziwne..nie kumam bazy hihi
jest coś takiego, tylko wygląda to trochę inaczej niż u starszych dzieci, które bawią się np siusiakiem. Tu chodzi bardziej o wyładowanie napięcia jakiegoś.
(2012-10-10 21:37:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam
Nie jaze..jaki onanizm..pierwsze slysze..moj maly sie bawi swoim sisiaczkiem a ma AZ 10 mies ,czy mam sie bac ?hahahaha
Nie smieje sie z ciebie,poprostu dla mnie jest to dziwne ze dziecko tak male jak 5 mies..wogole niemowleta..dziwne..nie kumam bazy hihi
jest coś takiego, tylko wygląda to trochę inaczej niż u starszych dzieci, które bawią się np siusiakiem. Tu chodzi bardziej o wyładowanie napięcia jakiegoś.
wiem,wiem,tzn nie wiem ale wiem ze masz racje pewnie.poprostu zdziwilam sie bardzo ;)))
(2012-10-10 21:42:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga2012
Nie jaze..jaki onanizm..pierwsze slysze..moj maly sie bawi swoim sisiaczkiem a ma AZ 10 mies ,czy mam sie bac ?hahahaha
Nie smieje sie z ciebie,poprostu dla mnie jest to dziwne ze dziecko tak male jak 5 mies..wogole niemowleta..dziwne..nie kumam bazy hihi
jest coś takiego, tylko wygląda to trochę inaczej niż u starszych dzieci, które bawią się np siusiakiem. Tu chodzi bardziej o wyładowanie napięcia jakiegoś.
to jeśli to coś innego to bardzo niefortunnie to nazywają. Biorąc pod uwagę słownikową definicję słowa "onanizm" dla mnie to naprawdę dziwne żeby z punktu widzenia medycyny dopatrywać się go u niemowlęcia. Choć może poczciwy papcio Freud miałby inne zdanie;) Ja bym to skonsultowała z innym neurologiem a nawet dwoma:)
Jak usłyszłąm to od lekarza to się dość mocno zdziwiłam, nie wpadłabym, że napinanie się można nazwać onanizmem :) tylko zwał jak zwał a problem jest i jak dziś poczytałam na ten temat to ten ONANIZM może dość długo trwać i dość ciężko czasem oduczyć dziecko takiego napinania...
(2012-10-10 21:44:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28
AAA
Moja 5,5 letnia córeczka od ok. 4,5 lat ma problem z onanizmem dziecięcym. Ona sama już nazywa to kołysaniem. Dzieje się to wówczas gdy siedzi troszkę dużej lub jest zbyt znudzona lub zmęczona. Zawsze w pozycji siedzącej. Problem ten został całkowicie wyeliminowany w domu pozostał jednak,zdarza się to jeszcze w przedszkolu. Od urodzenia wychowuję ją sama, odeszłam od męża alkoholika. Bardzo się martwię czy to ustanie, bo niedługo szkoła.Jest dzieckiem bardzo rezolutnym, nadpobudliwym. Ostatnio sama zaczyna ten temat, że "umie przestać się kołysać". Ja już nie wiem jak mam jej tłumaczyć.
Onanizm u małego dziecka najczęściej świadczy o nierozładowanych napięciach. Nie jest to żaden problem dla malucha, nie ma wpływu na dalszy rozwój dziecka, natomiast bywa powodem niepokoju, troski czasem różnych obaw i lęków rodziców. Nie ma powodów do niepokoju, zdenerwowania i snucia podejrzeń, że w przyszłości dziecko będzie miało problemy z rozwojem psychoseksualnym, identyfikacją z płcią, odnalezieniem się w roli chłopca czy dziewczynki... Sporo niesłusznych teorii krąży wokół tego tematu. Większość nieprawdziwych.W przypadku Pani córeczki onanizm związany jest z nudą. Jak widać stymulacja systemu nerwowego jest w pewnych momentach za mała, w innych pewnie przeciążona. Mała nie radzi sobie z tymi napięciami i.... onanizuje się. Dlaczego? Bo odkryła taki sposób radzenia sobie z nudą. Rozumiem Pani niepokój, chociaż zachęcałabym do spokoju, do traktowania tej sytuacji jako normy.Warto zadbać o różne aktywności, poszukanie takich obszarów, w których mała rozwijałaby zainteresowania, może uprawiała jakąś dyscyplinę sportową, robiła to, co ją interesuje.... Ważne jest, by nie było presji na małą, niezadowolenia, irytacji, złości... Córeczka zacznie wstydzić się, zacznie ukrywać swoje zachowania i czuć się winna. Tu może zacząć pojawiać się problem. Nie onanizm jest problemem, ale reakcja dorosłych na zachowania dziecka. Poczucie winy to uczucie, które nie powinno pojawić się u onanizującego się dziecka. Zachęcam do zajęcia córeczki różnymi aktywnościami, a nie zamartwianie się tym, że onanizuje się. Jeśli atrakcyjnie zagospodaruje Pani wolne chwile małej, wypełni czas, który teraz zajmuje nuda, skupi uwagę na czymś interesującym, problem onanizmu powinien się zmniejszyć i wreszcie zaniknąć. Zamartwianie się, zdecydowanie pogarsza sytuację, spokój i rozwijanie pasji, zainteresowań, dbanie o jak najwięcej aktywności, poprawia.

http://kobieta.wp.pl/kat,56594,title,Onanizm-dzieciecy,wid,11616858,wiadomosc.html
(2012-10-10 21:48:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga2012
AAA
Moja 5,5 letnia córeczka od ok. 4,5 lat ma problem z onanizmem dziecięcym. Ona sama już nazywa to kołysaniem. Dzieje się to wówczas gdy siedzi troszkę dużej lub jest zbyt znudzona lub zmęczona. Zawsze w pozycji siedzącej. Problem ten został całkowicie wyeliminowany w domu pozostał jednak,zdarza się to jeszcze w przedszkolu. Od urodzenia wychowuję ją sama, odeszłam od męża alkoholika. Bardzo się martwię czy to ustanie, bo niedługo szkoła.Jest dzieckiem bardzo rezolutnym, nadpobudliwym. Ostatnio sama zaczyna ten temat, że "umie przestać się kołysać". Ja już nie wiem jak mam jej tłumaczyć.
Onanizm u małego dziecka najczęściej świadczy o nierozładowanych napięciach. Nie jest to żaden problem dla malucha, nie ma wpływu na dalszy rozwój dziecka, natomiast bywa powodem niepokoju, troski czasem różnych obaw i lęków rodziców. Nie ma powodów do niepokoju, zdenerwowania i snucia podejrzeń, że w przyszłości dziecko będzie miało problemy z rozwojem psychoseksualnym, identyfikacją z płcią, odnalezieniem się w roli chłopca czy dziewczynki... Sporo niesłusznych teorii krąży wokół tego tematu. Większość nieprawdziwych.W przypadku Pani córeczki onanizm związany jest z nudą. Jak widać stymulacja systemu nerwowego jest w pewnych momentach za mała, w innych pewnie przeciążona. Mała nie radzi sobie z tymi napięciami i.... onanizuje się. Dlaczego? Bo odkryła taki sposób radzenia sobie z nudą. Rozumiem Pani niepokój, chociaż zachęcałabym do spokoju, do traktowania tej sytuacji jako normy.Warto zadbać o różne aktywności, poszukanie takich obszarów, w których mała rozwijałaby zainteresowania, może uprawiała jakąś dyscyplinę sportową, robiła to, co ją interesuje.... Ważne jest, by nie było presji na małą, niezadowolenia, irytacji, złości... Córeczka zacznie wstydzić się, zacznie ukrywać swoje zachowania i czuć się winna. Tu może zacząć pojawiać się problem. Nie onanizm jest problemem, ale reakcja dorosłych na zachowania dziecka. Poczucie winy to uczucie, które nie powinno pojawić się u onanizującego się dziecka. Zachęcam do zajęcia córeczki różnymi aktywnościami, a nie zamartwianie się tym, że onanizuje się. Jeśli atrakcyjnie zagospodaruje Pani wolne chwile małej, wypełni czas, który teraz zajmuje nuda, skupi uwagę na czymś interesującym, problem onanizmu powinien się zmniejszyć i wreszcie zaniknąć. Zamartwianie się, zdecydowanie pogarsza sytuację, spokój i rozwijanie pasji, zainteresowań, dbanie o jak najwięcej aktywności, poprawia.

http://kobieta.wp.pl/kat,56594,title,Onanizm-dzieciecy,wid,11616858,wiadomosc.html
dzięki :) Mi tylko ciężko zaakceptować te jego prężenia i stękania bo wygląda jakby się strasznie męczył :( dlatego myślałam, że to przez to napięcie mięśniowe...

Podobne pytania