Byliśmy ostatnio na szczepieniu i Pani Doktor nastraszyła nas tą cholerną ospą..do niedawna nie do końca była za tymi wszystkimi szczepieniami ale na ospę nas prosiła ZASZCZEPCIE SIĘ..opowiedziała o kilka przypadkach zachorowań u dzieci,które miały okropne powikłania po ospie, poza tym podobno ospa bardzo niszczy układ odpornościowy u dzieci:/ A my jako dzieci żłobkowe mamy szczepienie za darmo. No i uwaga! Sanepid był tego samego dnia w przychodni i pozwolił Pani Doktor na darmowe szczepienie dzieci z wielodzietnych, ubogich rodzin..także nacisk to to szczepienie jest na prawdę duże. No i tak myślę co robić..Pomóżcie;)
TAK - SZCZEPIĆ
NIE - NIE SZCZEPIĆ
ale jak to lekarka powiedziała świat idzie do przodu..technologie.. no i rozwój medycyny..kiedyś się też nie szczepiło na różyczkę i inne dziadostwa... a teraz są obowiązkowe.. też uważałam że lepiej ospę przechodzić ale teraz mam wątpliwości
tak świat idzie do przodu ale to nie jest dobre oraz wiecej dzieciom podaje się tych paskuctw do organizmu szcepionki 6 w jednym pneumokoki meningo itd i wcale to nie gwarantuje ze dziecko jakby zachorowało to zachoruje na ten szcep na który zostało zaszczepione) powiem na moim przykładzie 9 lat temu byłam młodsza głupia i tez mnie namówili na to sczepienie w szpitalu mój podpisał papier i zaszczepili syna po czym jak przeczytałam te papiery to zrobili z niego królika doświadczalnego nikt nas o tym nie poinformował że tej szczepionki w Pl nie ma i ma wejść bo w innych krajach jest żałuje mojej decyzji do dzią mała miała ospe przeszła bez problemu i ma z głowy pozostałej 2ki nie szcepie oprócz podstawowych wymaganych szcepień
jak masz za darmo to szczep. mnie nie stać na szczepionkę po której dziecko i tak prawdopodobnie będzie chorować i loteria zdecyduje czy lżej czy gorzej niż normalnie.
Poza tym właśnie, ja miałam ospę i różyczkę i świnkę - jak widać żyję i mam się dobrze.
tak świat idzie do przodu, chyba się pomyliłaś i powinnaś napisać że firmy farmaceutyczne wymyślają to tylko nowe rzeczy by zarobić.
firmy farmaceutyczne swoją drogą ale świat tez nie stoi w miejscu..nie można dać się zwariować... nadalka..to powiedz mi nie masz komputera, telefonu bo to sztucznie się nakręca???
do tej pory szczepilam tylko na to co jest obowiązkowe bo też jestem przeciwna tym nakręcanym sztucznie szczepieniom które nie wiadomo co robią z człowiekiem...nad tym jednym się zwyczajnie zastanawiam i pytam o rade. nie rozumiem skąd te złośliwości
jestem za szczepieniami ale akurat te chorobe w wieku dzieciecym przechodzi sie bezproblemowo , w wieku doroslym jest probleme , dlatego wlasnie lepieej jak dziecko przechoruje w dziecinstwie , zreszta tak samo jesr z rózyczka . Szczepionka nie dakje odporności na całe zycie tylko na kilka lat , a ja bym sie bala zachorowania w starszym wieku , moj tata zarazil sie odemnie w wieku 40 lat , jak byłam w przedszkolu , mi nic nie bylo ale tata strasznie przechodzil :/
ja zaszczepie. medycyna idzie do przodu tak jak napisalas. zgadzam sie w 100 % ! Napewno dziecku nie zaszkdzi a wrecz przeciwnie moze pomoc.
Szczerze mówiąc nie wiem, ale z tego, co się słyszy, to dzieci ospę przechodzą lżej niż dorośli... Ja zachorowałam w wieku 20 lat dopiero i wiem, że dwie moje kuzynki, które w tym czasie miały 1-2 roczne dzieci specjalnie je do mnie przywoziły, żeby się zaraziły i już teraz miały to z głowy... Dodam, że ja chorowałam ponad miesiąc a blizny mam takie, że szkoda słów...
Mamy pediatrę waksinologa, opowiedział nam o wszystkich szczepionkach szczegółowo. Jeśli chodzi o ospę to powiedział, że jeśli dziecko do 10 roku życia nie zachoruje to dopiero należy zaszczepić właśnie po skończeniu 10 lat. Wcześniej mówił, że nawet lepiej dla dziecka, że przejdzie ospę, bo .... uwaga wzmacnia układ odpornościowy. Powikłania pojawiają się właśnie w późniejszym wieku, dlatego zaleca szczepienie, ale po 10 roku życia. Często jest tak, że lekarze pediatrzy 'namawiają' na szczepienia dodatkowe, które nie są jakieś niezbędne, bo mają spore granty od firm farmaceutycznych.
