Poczekać czy nie??? tosia1 |
2010-09-25 13:05
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Hej dziewczyny:) Mam takie pytanko może jest ono głupie ale dla własnego spokoju musze je komus zadać.Mój maluszek ma już dwa tygodnie i chciałabym razem z moim mężem zabrac go do teściów odwiedzić ich na jakąś godzinke i z powrotem jest ładna pogoda na dworze cieplutko w sumie do tesciów jest niedaleko jakieś 10 km no ale moja mama uważa że nie powinniśmy z nią jeszcze jeżdzić do póki jej nie ochrzcimy:( Niby dlaczego??I jak to było u was???

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

27

Odpowiedzi

(2010-09-25 13:13:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angela202
ja bym pojechała... korzystała póki jest jeszcze ładna pogoda... a jak bd chrzciła dziecko w wieku 8 miesięcy to wtedy przez cały czas też nie bd nigdzie z nią wychodzić? to jest niepoważne troszkę...
(2010-09-25 13:17:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lilly
Pewnie,że możesz pojechać.Mój synek jest jeszcze nie ochrzczony i przecież nie będę go w domu trzymać z tego powodu:)Korzystaj z pogody póki jeszcze jest
(2010-09-25 13:27:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983
Czy ja dobrze zrozumialam ze w tak piekną pogodę nie byliście jeszcze z małą na dworzu? Mój kacper ma miesiąc i codziennie praktycznie od wyjscia ze szpitala jesteśmy parę godzin na dworze niezależnie od pogody. Trzeba przecież dziecię chartować. Kiedy macie zamiar to robić? Jak zima przyjdzie? To dopiero będzie szok dla maleństwa. My już całą rodzine objeździliśmy a tydzień po wyjściu ze szpitala byliśmy 80 km od domu, cały dzien u znajomych, już nie mówię o tym że codziennie chodzę z małym do sklepów itd. Przecież dziecko to też człowiek, jak ubierzecie ją odpowiednio do pogody to co może się stać? Kompletnie tego nie rozumiem.
(2010-09-25 13:28:45) cytuj
Ekhm... ja bym pojechała. Do chrztu też będziesz musiała wyjść z domu z nieochrzczonym dzieckiem, prawda? :>
(2010-09-25 13:30:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zuza77
Jak słyszę takie zabobony to śmiać mi się chce. Pewnie ,że możesz jechać nawet jakby padało ,ja swojego syna przyzwyczajam do każdej pogody nawet jak pada idę na spacer . ludzie czasem pytają tak pogoda a ty na spacerze a jak będę musiałam iść np. do lekarza , albo załatwić coś ważnego to co mam nie iść bo pada czy jest brzydko. Ja nie mam wyjścia nie mam z kim zostawić małego.
(2010-09-25 13:34:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
eda1682
Dziwi mnie to,że jeszcze nie ochrzczona i co nie możesz wychodzić??a co ma chrzest do spacerów ??
Ja zaraz po porodzie wzięłam malucha na spacerek zeby powdychał świeżego powietrza i ja przy okazji :) Bierz małą na spacer i nie sluchaj innych przecież to Twoja kruszynka :) pozdrawiam.
(2010-09-25 13:47:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asiunia01
mam dla Ciebie proste rozwiazanie - ochrzcij ja z wody i po problemie.... ale nie sluchaj takich zabobonow przeciez to grzech...
(2010-09-25 13:55:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mizzmummy
a ja myślałam, że mamy XXI wiek, co za zabobony...Pytałaś mamę o co dokładnie chodzi z tym chrztem? Coś ma małą opętać czy co?:P Proszę cię...siedząc w domu możesz małej zaszkodzić, szczelnie ją zamykając :P No i rodzice twojego męża też bardzo chcieli by zobaczyć wnusię nie sądzisz? Chyba nie masz prawa im tego odbierać bo...no właśnie bo co? Jak dla mnie trochę śmiechowy powód ;] Bierz małą i jedżcie!
(2010-09-25 14:05:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
to przesąd, dopóki dziecko nie ma chrztu nie wolno jeździć z nim samochodem. Dlaczego? Jak będzie nie daj Boże wypadek i dziecko zginie to jego duszyczka nie idzie do nieba tylko błąka się między niebem a ziemią. Taka duszyczka jest nieszczęśliwa, samotna i żadne modlitwy jej nie pomogą. Taki o zabobon. Moja też nie ma chrztu a jeździmy z nia na Mazury
(2010-09-25 14:10:50) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
Acha i tu nie chodzi o ogólne wychodzenie z domu tylko o jazdę samochodem. jak wiadomo teraz nawet idąc chodnikiem może cos się stać...

Podobne pytania