Polska NIE dla matek z wózkiem :(((( kasa512512 |
2012-06-12 17:37
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Muszę to napisać bo jestem w szoku.
Właśnie wróciłam ze spaceru z synkiem (pierwszy raz sama) i jestem zła, wkurzona, zawiedziona i zdegustowana.
Na spacerze byłam w parku, gdzie miałam ochotę na loda. Jest tam lodziarnia gdzie mają pyszne lody. Zawsze jest wystawiona budka na zewnątrz lodziarni - ale nie dziś !!! I niestety ale loda nie zjadłam, ponieważ aby dostać się do lodziarni musiałabym pokonać spore schody. Zadzwoniłam więc do męża że jak będzie na zakupach to niech kupi mi loda.
W drodze powrotnej telefon od R. żebym kupiła ryż bo on zapomniał. I ja już zaczęłam myśleć gdzie??? W Biedronce na przeciwko gdzie mieszkamy - nie ma szans gdyż wysokie schody i tak wąskie alejki że człowiek ledwo wózkiem sklepowym jedzie. W Żabce - za mało miejsca.

I w drodze powrotnej miałam dość spore delikatesy do których bez problemu mogę wjechać wózkiem. Szczęśliwa wjechałam wózkiem i to kolejny klops. Część alejek tak pozastawiana że niestety musiałam się wycofać.

Dlatego zastanawiam się nad jednym: Czy my - matki z dziećmi które jeżdżą w wózkach jesteśmy skazane tylko na centra handlowe???

Każda z nas chce być samodzielna a nie za każdym razem jak idzie na zakupy prosić kogoś obcego o pomoc. Jestem z szokowana !!!

Polityce mówią o niżu demograficznym, namawiają nas do rodzenia dzieci ale w jakich warunkach i czasach my żyjemy.

Nic nie jest dla nas przystosowane:
- becikowe - 1000 zł które nawet na wózek nie starczy
- miejsca - gdzie nie możemy swobodnie się poruszać.

A jak to jest u Was?? Bo ja nie mogę dziś tego przeżyć.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

15

Odpowiedzi

(2012-06-12 20:42:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bilka1403
I do tego jeszcze chamscy ludzie,którzy nie potrafią przepuścić w kolejce,jeszcze komentują-wrrrrrrrr:(
(2012-06-12 21:02:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lokata
ja tez mieszkam w angli,zawsze sie dziwilam jaka opieke maja starsi,podjazdy do sklepow,na chodniki,autobusy opuszczany schodek zeby iwalida czy starsza osoba weszla,w skelpach wiekszych windy nie ma problemu:)
a w Pl z tego co piszesz to rzeczywiscie masakra,w sklepie w ktorym pracowalam (w Pl)bylo ciasno i niektorzy sie smieli ze sklep wyglada jak ruski pewex,szefowa zawsze miny strzelala jak wjechala jakas mama z wozkiem,bo naprawde na to miejsca nie bylo,a pol asortymentu bylo dla dzieci,niedopojecia;/
(2012-06-12 21:13:31) cytuj
hmmm dla mnie nie ma przeszkód :) wszystko się da jak się chce albo musi- czasem ciężko ale co zrobić?? ja juz przestałam prosić o pomoc (szczególnie sąsiadów co dawali mi kazania jak to kiedys na 4 pietro wchodzili z wózkiem, dzieckiem, zakupami i żyli - a ja mam przecież windę!) jak ktoś spyta czy pomóc nie odmawiam :) a żeby zyło się lepiej to własnie wyłaczyli nam windę na półtora miesiąca bo wymiana sprzetu naprawa itp więc wchodzę z 9ego pietra (całę szczescie ze nie z 6ego!)na 11 schodami (mała na reku a druga wciągam po schodach wózek) przechodzę góra, schodami na 10p do windy i na parterze znowu schodami na dól, a po spacerze i z zakupami ta sama trasa w odwrotną stronę...
w polo u nas też kiedys tak pozastawiali że nie szło przejechac wózkiem więc co chwile ktoś zwracał uwagę i zrobili porządek :)
oby do roczku :) dzieci zaczną chodzić a wózki pójda w odstawkę :)
a ludzie zwracaja na to uwagę dopiero jak sami mają dzieci albo jeżdża na wózku inwalidzkim - taka smutna prawda...

Podobne pytania