Poród czy musi byc straszny? patrycja1 |
2011-07-25 20:44
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

drogie mamy jak wspominacie swoj poród?????

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

21

Odpowiedzi

(2011-07-25 21:16:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
no nie musi być, ale może... ;)
jedyne co możesz zrobić sama od siebie to zadbać o poród w dobrym szpitalu i dobrze się do porodu przygotować (ja uczylam się z internetu oglądając video, jak oddychać, jak przeć). no i mi pomogła obecność przyjaciółki, bez niej chyba bym wstała i poszła sobie w pizdu.

u mnie było nieciekawie, ale ja miałam duże dziecko do wypchnięcia ;) mimo, ze nie było łatwo, stać mnie było na poczucie humoru. jak przez godzinę parłam i nic, zażartowałam, ze jedyne co tu urodzę, to gówno (no bo kupę zrobiłam, mimo lewatywy) ;) mimo, że dobrze parłam, to dziecko nie chciało się wstawić główką w kanał rodny. bezsilność jest najgorsza. a jak mnie gin po 1,5 h partych postraszył, że próbujemy ostatni raz i tniemy (cc), to też jak @alimak powera dostałam i poszło do przodu.

teraz po czasie wiem, ze bolało, ale o tym nie myślę, bardziej pamiętam swoją bezradność, brak sił i lęk o dziecko.
mimo to lubię wracać wspomnieniami do tego dnia :)
(2011-07-25 21:26:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetamoc45
U mnie nie bylo tak zle jak sie spodziewalam, ja uwazam, ze najwazniejsze jest dobre nastawienie i wspolpraca z poloznymi wtedy bedzie dobrze
(2011-07-25 21:33:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mloda99
POROD TO MASAKRA JAKAS;P ALE MY JESTESMY DO TEGO STWORZONE
(2011-07-25 22:28:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dianita22
wspominam bardzo dobrze, tzn. przy partych myślałam " Boże zaraz umrę, nie wytrzymam, chcę cesarkę" ale jak mąż mi powiedział ze główke widać to się tak zmobilizowałam i zezłościłm no i za chwilkę juz szkrab był na moim brzuszku i świat już widziałam w różowych okularach;p na szczęście poród miałam bardzo szybki 2,5 godz.ale w ciązy starałam się do tego przygotowac chodząć do szkoły rodzenia, dużo się ruszac, spacerowac, oczywiście sexem i naparem z lisci malin tez nie pogardziłam, myślę ze to pomogło bo poród miałam taki jaki większość kobiet chciała by mieć: wody odeszły w domu, rozwarcie postępowało błyskawicznie, lewatywy nie miałam bo by nie zdążyli, kroplówki z oksytocyna tez nie bo nie była potrzebna,i co najważniejsze poród szybki bo 2,5godz a najgorszy bół moze 1godz no i tydzień przed terminem z OM. więc nie martw się będzie dobrze;)
(2011-07-26 00:28:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam
Już kiedyś to pisałam - to jak jazda kolejką górską, taką szybką i wypasioną. W trakcie zastanawiasz się czy przeżyjesz i właściwie jaka cholera cię podkusiła żeby wsiadać. A po wszystkim masz uśmiech od ucha do ucha i chcesz jeszcze raz :)
Haha swietnie to ubralas w slowa :)


Nie porod nie musi byc straszny, ja juz wlasciwie nie pamietam "odczuc" wszystko toczylo sie tak szybko.

Porownalabym to do wizyty u dentysty.Boli cie zab,idziesz wyrwac bo nie ma wyjscia,poptem czujesz ulge, a z czasem zapominasz jaki to bol.
(2011-07-26 06:17:41) cytuj
Ja porodu sie bałam strasznie...ale nie potrzebnie...za duzo czytałam to jak inne kobiety porod przechodziły...kazda inaczej go przechodzi i nie ma co słuchac innych...
Ja niepotrzebnie panikowałam dzien przed porodem...ale w dniu byłam całkiem spokojna i dobrze na tym wyszłam...nie krzyczałam dałam rade...i rodziłam 5h :) wiec nie było tak zle...
(2011-07-26 10:05:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mb1202
to najpiękniejsza chwila w moim życiu,choć bardzo bolesna, dziwne połączenie,ale baaardzo prawdziwe:)
(2011-07-26 12:51:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sandra512
15 minut bez żadnych bóli ;) CC
(2011-07-26 13:14:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiaw00
jeszcze przed porodem a dokładnie przed zajściem w ciąże, byłam mało odporna na ból, mały ból brzucha bądź ból menstruacyjny powodował u mnie prawie omdlenia, panikę itd. naprawdę od razu na maxa blada i już koniec świata był dla mnie.

dzidzie urodziłam, ból okropny ale zupełnie inaczej odczuwalny, wiedziałam że, to mnie zbliża do poznania córeczki że, zaraz ją zobaczę to inna bajka...
jak ja dałam rade to już naprawdę...
(2011-07-27 10:53:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kolorek
To była najcudowniejsza chwila w moim życiu, często wracam wspomnieniami do tego dnia. Nie mogłam wyprzeć Małej, traciła tętno to było najgorsze (ból przy tym to nic) tylko świadomość, że nie dajesz rady urodzić i słyszysz, że dziecku spada tętno...Mdlałam nie miałam sił, ale gdy usłyszałam te słowa nagle jakbym dostała jakiegoś powera...po chwili Maleńka była już na moim brzuchu. Dałam rade...
aż się popłakałam... pięknie to napisałaś...

traciła tętno to było najgorsze (ból przy tym to nic) tylko świadomość, że nie dajesz rady urodzić i słyszysz, że dziecku spada tętno...Mdlałam nie miałam sił, ale gdy usłyszałam te słowa nagle jakbym dostała jakiegoś powera...

u mnie podobnie było, gdy nie oddychałam jak powinno sie oddychać mała traciła tetno, nie miałam juz sił, byłam wykonczona ale jednoczesnie wiedzialam ze musze jej pomoc. to takie przekladanie dobra na druga osobe, ty sie nie liczysz tylko DZIECKO...
Rodziłam 10 godzin i w tamtym momencie wiedziałam ze to najgorsze co moglo mnie spotkac,te bóle... nie do opisania jak czlowiek sie wtedy czuje. ale gdy wiesz o co walczysz, gdy widzisz juz swoje dziecko w jednej minucie o wszystkim sie zapomina.

Podobne pytania