w sumie tak i nie z Ellie nie mialam z Melem czulam na koncowce ze nie donosze a na poczatku mowilam wszystkim ze pewnie przenosze i z dnia na dzien mi sie odwidzialo :)

ja urodziłam w 42 tc. najpierw miałam rodzić przedwcześnie a później jak kolejne dni mijały po terminie to jakby porzuciłam wszelkie nadzieje ;p a też nie jestem za tym, żeby pospieszać dziecko jakimiś metodami jak seks, chodzenie po schodach czy olej rycynowy. Wyszłam z założenia, że córka sama zdecyduje kiedy będzie gotowa ;)

co do rozpoczecia nigdy moje przeczucie sie nie sprawdzalo:P

jedynie czulam ze moj porod zostanie wywolany a dwa ze przenosze corke;p

Najpierw myslałam ze urodze przed terminem, bo moja mama tak rodziła 5 razy, jednakże urodziłam 5 dni po i do ostatniej chwili nie mialam zadnego przeczucia, ze to juz jutro, juz dziś.. Modliłam sie tylko zeby juz i jak najszybciej, ze nie chce tego cholernego masażu u połoznych :D udało się. Dominic nie naciskał w kanał, czop nie odszedł.. dzień przed porodem czułam sie jak np w 8mc.. tylko psychicznie nie wyrabialam.. :D

dusienka88 pamietam jak wszystkie Cie meczylysmy czy juz urodzilas! ja bylam wtedy na samym poczatku ciazy.... jezuuu teraz wiem co przezywalas;( mnie starszyli ciagle przedwczesnym porodem a jak przyszlo co do czego to dzis wlasnie mam termin i nic zero :) psychicznie chyba nie wyrobie!:D

Ja miałam i dobrze, bo ledwo zdążyliśmy :)

Pepe trzymam kciuki z całej siły za Ciebie i za marjah  :D Pisałam do Was ze szpitala jak miałam rozwarcie 7cm hahaha oszołom ze mnie :D ale nie bolało i nudziłam sie więc chciałam sie pochwalić i uspokoic kilka dziewczyn:D Będzie dobrze..  polecam seksik ;)

o jeny Ty jeszcze po necie smigasz ? a poszla do szpitala juz rodzic ;p 3mam kciuki .

pepe spokojnie kobietko i na Ciebie przyjdzie czas :) Masz teraz moment by przemyśleć czy wszystko przygotowane, spakowane itp. :)

tydzien przed porodem mialam przeczucie kazdego dnia, w koncu kiedy nastapil ten dzien, stracilam na to nadzieje, a tu bachhh :D