Skoro już o płaczu mowa.... czy widziałaś kiedyś żeby Twój facet plakał? aanita92 |
2017-10-04 16:47
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jak tak to jaka była Twoja reakcja i może wiesz czemu płakał?
Ja widziałam trzy razy. Pierwszy raz jak poronilam, a kolejne jak zobaczyl synów

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

15

Odpowiedzi

(2017-10-04 16:56:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22
Tak jak zmarł nasz synek, oboje ryczelismy pół nocy. To był jedyny raz.
(2017-10-04 17:23:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
mój niby twardy chłop ale pare razu nnie wytrzymał.pierwszy raz jak mnie zobaczył w dniu ślubu, stwierdził ze tak pieknie wygladałam że nie wytrzymał, podeszłam pocałowałam, przytuliłam to dopiero zaczął ...
drugi raz jak przy porodzie , urodziłam syna i go podniesli wysoko to nic nie mogłam zrobić ale on wziął małego w ramiona i zaczoł tulić.
trzeci raz jak były problemy w ciazy i potem zamiast jechac na badania prenatalne musiałam jechac do szpitala bo dziecko zmarło
(2017-10-04 18:06:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
finjenta
Pijany byl i coś mu się zebrało na sentymenty.
(2017-10-04 18:10:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Ja raz po powaznej klotni z ojcem, po prostu bylam obok dalam mu sie wygadac przytulilam. Raz wlasnie po pijaku ze bardziej mi sie smiac z niego chcialo niz pocieszac;) chyba tyle.
(2017-10-04 18:34:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
Rozpłakał się jedyny raz w życiu. Kiedy mieliśmy poważny kryzys w związku, z jego winy, bo okłamywał mnie i byl nie w porządku, straciłam wtedy całkiem zaufanie i nie wiedziałam co robić. Byłam gotowa odejść, bo już nie ufalalm. Kiedy zrozumiał, że naprawdę może mnie stracić rozmawialiśmy wtedy kilka godzin i płakał, że mnie kocha i że chce wszystko naprawić. To był jedyny raz w życiu. Szczery moment. Rzceyziwscie naprawił to co zniszczył... Już nigdy potem tak się nie otworzył, mąż to właściwie jeden wielki pozer. Nikt do końca nie wie co w środku myśli, przeżywa, życie z takim człowiekiem jest trudne, bo choć pragnę nie mam już sił po 12 latach by próbować otwierać jego serce na wywody, rozmowy, uczucia...
(2017-10-04 19:21:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roxito
Nigdy nie widziałam, on w ogóle nigdy nie płacze.
(2017-10-04 20:03:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria89
Jak jego brat wylądował w ciężkim stanie w szpitalu, jak urodziłam córkę. Przy synu chyba łez nie było.
(2017-10-04 20:50:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek
Jeden raz płakać mi do słuchawki jak sie na miesiac rozstaliśmy. A tak to nie. Nawet jak jego ojciec zmarł to ja w kościele plakalam a on twardy no chyba ze ukradkiem płakać jak nikt nie widział. To on trzymał mame i brata jak nie dawali rady.
(2017-10-04 21:11:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
evvka84
Gdy jego tata zginal w wypadku. Plakal 2 bite dni non stop wtedy. To bylo pieklo. Potem gdy umarla jego mama. Ja tego nie widzialam bo rodzilam synka ale dam sobie uciac glowe. Dwa przypadki poza tym znieczulica.

Podobne pytania