Spanie w lozeczku czy z rodzicami? ewelaaaa |
2009-08-16 20:49
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Hej dziewczyny...
Jak Wasze malenstwo spi? Z Wami w lozku, czy w swoim lozeczku? Ja wlasnie waham sie co do tego, wiem, ze nie kupowalam lozeczka po to by stalo, ale nie jestem pewna tego czy maly nieoczaruje mnie swoim urokiem i wtedy bede chciala go wziasc do siebie. Wiem rowniez, iz pozniej taka dzidzie trudno jest oduczyc spania wspolnie z rodzicami, a wtedy nastepuje wielka meczarnia. Co wy o tym myslicie?
Pozdrawiam:)

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

15

Odpowiedzi

(2009-08-16 21:40:42) cytuj
mysle ze nie wazne co my o tym myslimy Ty zrobisz jak uwazasz :) My ci tu mozemy pisac ze powinno tak czy siak, a zycie to juz inna bajka!!! Z pierwszym dzieckiem rodzice wiele bledow popelniaja, jak to sie mowi przy drugim sa juz madrzeisi :)
(2009-08-16 21:47:51) cytuj
bylo juz dzisiaj pytanie np. jak usypiac dziecko bujac na raczkach czy zostawic samo sobie w lozeczku do zasniecia i kazda mama robi jak uwaza jedna buja druga wozi w wozku inna jeszcze inaczej robi i wszystko jest pienknie poki dziecko nie zaczyna byc coraz wieksze, bo jak bojac maluszka 30 minut ktory wazy 10 kg przeciez rece odpadaja, moja kolezanka np. sie smiala ze jej sie dziury nie dlugo w podlodze zrobia od wozenia wozkiem przed snem!! albo jak spac z 1,5 rocznym dzieckiem ktoremu najlepiej sie spi w poprzek lozka :D
Wszystko jest pieknie poki nie trzeba zastosowac drastycznych metod aby odzwyczaic malca od tych wszystkich dobroci ktore On tak lubi!!!!
ps. Jestemy tylko mamuskami ktore chca jak najlepiej dla swoich dzieci i ktore nie umieja nie reagowac na straszliwy placz maluszka
pozdrawiam serdecznie:)

Moj synek spal ze mna do 2 roku zycia ;P  Straszne pieklo przeszlam zeby go od tego odzwyczaic tzn zasypial ze mna a pozniej go przenosilismy do jego lozeczka :)
Teraz juz tego bledu nie popelnie, nie daje se glowy uciac ze sytuacja sie nie powtorzy ale zrobie wszystko zeby do tego nie doszlo!!! Chyba stane na glowie nawet hehehe :)

pozdrawiam serdecznie
(2009-08-16 21:48:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosila6
ja od poczatku kladlam moja mala do jej lozeczka, ale karmilam sztucznie, wiec bylo mi latwiej...
(2009-08-16 23:09:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelaaaa
No wlasnie a ja mam zamiar karmic piersia, wiec nie wiem czy bedzie mnie sie chcialo wstawac do malego co kilka godzin, ale z drugiej strony boje sie, ze pozniej maly nie bedzie chcial spac sam.
(2009-08-17 09:10:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wercia28

Moj synus od poczatku spal w moim lozku bo bylo mi wygodniej bo tez karmilam piersia,ale teraz przy drugim dziecku nie bede robila tego bledu ,poniewaz moj trzyletni synus nie chce za bardzo spac sam tylko z nami a to jest problem.Zrobisz jak uwazasz bo to jest tylko i wylacznie wasza decyzja ale z mojego doswiadczenia radzilabym ci klasc dziecko do lozeczka bo sie lepiej wyspicie-pozdrowionka

(2009-08-17 10:03:34) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiabala78
Moja pierwsza corcia zasypiala w lozeczku przy cichutkiej muzyce dla dzieci,lub przy piersi. Nie kladlam jej do nas do lozka bo nie chcialam jej tak nauczyc.
(2009-08-17 11:04:51) cytuj

Wiesz co? To roznie bywalo i teraz tez nie mowie, jak bedzie. To zalezy od dziecka.

Moja starsza np. od urodzenia do pierwszych urodzin spala wprawdzie z nami w sypialni, ale wylacznie w swoim lozeczku.

Moja mlodsza miala kolyske, ktora stala obok mojego lozka, ale pierwsze 6 tyg. przespala tylko i wylacznie na moich rekach. Pozniej bylam szczesliwa jak spala lezac obok mnie.

2 roznych dzieci i 2 rozne metody. Choc powiem, ze ta, gdzie dziecko spi w lozku z rodzicami wydaje mi sie wygodniejsza. Przede wszystkim obydwie cory byly dlugo karmione piersia. I o ile do starszej musialam wstawac po "100 razy" na noc, o tyle mlodsza byla duzo spokojniejsza. Lezala sobie obok mnie, jak chciala cyca to dostala, a czasem po prostu czula moja obecnosc i zasypiala dalej.

Spala z nami dokladnie do 2. latek (byla karmiona piersia do 15 m-cy) i potem z dnia na dzien wyprowadzila sie (czy raczej dala sie wyprowadzic) do swojego pokoju do swojego lozeczka. Po prostu z dnia na dzien zaczela sypiac sama i nie bylo z tym zadnego problemu.

Jak to zrobie teraz? Moja corcia ma juz kolyske, ktora stoi obok naszego lozka. I ma lozeczko w swoim pokoju. Na pewno bede probowala, zeby spala w swojej kolysce. Ale jak to bedzie w praktyce? To sie dopiero okaze. Na pewno jednak nie zarzekam sie, ze nie bedzie spala z nami w lozku.

To chyba raczej czas pokaze. Jak to sie mowi: nigdy nie mow nigdy. Kazde dziecko jest inne, rozwija sie inaczej i ma inne potrzeby. Wiec juz przy nr trzecim na nic sie nie nastawiam. Widzialam po moich dwoch corach, ze kazda byla i jest inna. Wiec pewno i trzecia czyms mnie zaskoczy. Rowniez pewno jezeli chodzi o spanie. 

(2009-08-17 11:25:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati9393
U mnie jast tak ze zawsze kolo 21 moj maly zostaje zawsze wykapany puzniej je cyca a na sam koniec ja albo moj M. usypiamy małego zawsze za rękach bo sam w lozeczku nie chce usypiac zaraz placze jak tylko  go poloze jak juz usnie odkladam go do lozeczka i spi gdzies do 2 lub 3 czsem do 1 jak sie przbudza biore go do nas do lozeczka i zawsze tez prubuje go karmic i czekam az zasnie i wtedy chcem go spowrotem przelozyc do lozeczka ale mi sie to jeszcze ani razu nie udalo poniewaZ razem z nim zasypiam hehe i juz tak u nas zostaje do samej pobudki  gdzies kolo 9 rano ;];] tez bym chciala zeby spal cale noce w swoim lozeczku ale on niechce czuje nawet jak go przekladam to jeszcze musze mu nucic do uszka wtedy zasypia;]
(2009-08-17 12:26:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia328
Mojej Martynce na poczatku ciezko bylo spac w lozeczku ze wzgledu ze bylo duze ale wycwanilam sie troszke i wkladalam gondole z wozka do zlozeczka i czula sie bardziej bezpieczna a wkladalam ja jak wczesniej zasypiala na rekach lub przy cycku ale po tygodniu zaczelam ja wkladac na pol spiaca ze dosypiala w gondoli (owszem nie raz sie rozbudzala w gondoli i na nowo ja trzeba bylo usypiac ale walczylam) Po nastepnym tygodniu pozbylam sie gadoli i oblozylam jej spanie kocykami zeby miala mniejsza przestrzen i wkladalam dalej na pol spiaca i sama juz wtedy zasypiala Teraz Martynka ma 3 miesiace kapiemy ja o 20 potem mleko a o 21 lezy juz w lozeczku i leci jej ulubiona kolysanka(puszczana od chwil narodzin do snu) i sama zasypia w lozeczku i spi do 7 :) Lozeczko nadal stoi w naszej sypialni ale juz nie jest przy naszym lozku Moglibysmy ja juz spokojnie dac do jej pokoju ale jeszcze poczekamy
(2009-08-17 21:45:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karusia

Ja się też wahałam co do tego... W szpitalu musiałam mieć Malutką przy sobie bo po  porodzie matka musi dogrzewać dziecko własnym ciałem i jak wróciłam do domu a przez pierwszy miesiąc mieszkałam u mojej mamy(i to był chyba błąd...;/) TE MIAam ją przy sobie. Ale po mojemu to jest męczące: nie możesz się wyspać bo musisz uważać żeby nie przygnieść Maleństwa, musisz spać czujnie bo maleństwo może spaść no i oczywiście jest sprawa parnera... Moja Julci spała od brzegu bo Tatuś mógłby ją niechcący przygnieść więc ja musiałm czuwać cały czas... masakra...  W końcu nadszedł moment, że położyłam Julcię pierwszy raz do łóżeczka i.... rozpłakałam się!! tak mi jej żal było, że sama w tym łóżeczku... ale tak nam wszystkim wyszło na dobre. Julka ma już 4,5 miesiąca zasypia sama więc nie musimy jej nosić na rękach, tulić do snu ani nic z tych rzeczy:)wystarczy, że ją nakarmię wieczoriem odłożę do łóżeczka, dam misia smoczek i śpi słodko jak Aniołek:)

      Natomiast to jak Ty podejdziesz do sprawy to już Twój wybór. Chcesz karmić piersią; weź pod uwagę fakt, że niestety nie zawsze się udaje, choć życzę Ci z całego serca żebyś karmiła naturalnie, bo to coś wspaniałego. Ale wracając do tematu nawet jeśli byś karmiła sztucznie tak czy siak trzeba wstać, a czasami trzeba przewinąć, ponosić... Zrób po prostu tak, żeby Wam było wygodnie i byś była wypoczęta i żeby Maleństwu wyszło na dobre:)POWodzenia:)

Podobne pytania